separateurCreated with Sketch.

Kościół popiera przeszczepianie narządów. Stawia jednak dwa ważne warunki…

stanowisko Kościoła katolickiego w kwestii pobierania i przeszczepiania narządów
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kościół katolicki popiera transplantację narządów w celu ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Moralnie nie do przyjęcia jest za to pobranie narządów, jeśli dawca lub jego bliscy nie udzielają na to wyraźnej zgody.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Stanowisko Kościoła katolickiego w kwestii transplantacji narządów jest od lat jasne i powtarzane w wielu dokumentach. Kościół popiera przeszczepianie narządów w celu ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Warunkami koniecznymi są tutaj dobrowolność i bezinteresowność podarowania bliźniemu swoich organów.

Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza: "Przeszczep narządów zgodny jest z prawem moralnym, jeśli fizyczne i psychiczne niebezpieczeństwa, jakie ponosi dawca, są proporcjonalne do pożądanego dobra biorcy. Oddawanie narządów po śmierci jest czynem szlachetnym i godnym pochwały; należy do niego zachęcać, ponieważ jest przejawem wielkodusznej solidarności. Moralnie nie do przyjęcia jest pobranie narządów, jeśli dawca lub jego bliscy, mający do tego prawo, nie udzielają na to wyraźnej zgody. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób" (KKK, 2296).

Papieże o przeszczepach

Do zagadnienia transplantacji odnosi się m.in. Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia, opublikowana w 2016 r. przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

Dokument ten powołuje się m.in. na nauczanie papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI, którzy poruszali kwestię przeszczepów w swoich przemówieniach: do uczestników 1. Międzynarodowego Kongresu Towarzystwa Transplantacji Narządów (Jan Paweł II, 1991) oraz Międzynarodowego Kongresu zorganizowanego przez Papieską Akademię „Pro Vita” na temat dawstwa narządów (Benedykt XVI, 2008).

Jan Paweł II poruszał problematykę przeszczepów także w swoich encyklikach Evangelium Vitae, Veritatis splendor i Redemptor hominis.

Również papież Franciszek wypowiadał się o transplantacji pozytywnie, nazywając ją "wielkim aktem miłosierdzia". Jednocześnie potępił on handel organami jako "współczesną formę niewolnictwa". Z inicjatywy obecnego Ojca Świętego w 2017 r. zorganizowano szczyt na temat różnych form niewolnictwa ze szczególnym uwzględnieniem handlu organami i nielegalnych przeszczepów. W deklaracji końcowej podkreślono wówczas m.in. "wielką odpowiedzialność ciążącą na zwierzchnikach religijnych i poszczególnych wspólnotach, gdy chodzi o promowanie świadomego oddawania narządów do przeszczepu, tak by wcześniej zostawiać deklarację pozwalającą na ich pobranie".

Szczególna forma miłości

Wspomniana wyżej Karta podkreśla m.in., że postęp i rozpowszechnienie się medycyny transplantacyjnej umożliwia dziś leczenie i wyzdrowienie wielu chorym, którzy jeszcze do niedawna skazani byli na oczekiwanie śmierci lub, w najlepszym przypadku, na bolesną i ograniczoną egzystencję.

Dawstwo i przeszczep organów stanowią zgodnie z jej zapisami wymowny wyraz służby życiu i solidarności, która łączy między sobą wszystkie istoty ludzkie i jest „szczególną formą świadectwa miłości”. Z tych racji nabiera też ona wartości moralnej, która legitymizuje taką praktykę medyczną.

Karta wskazuje, że przy przeszczepach interwencja medyczna „jest nierozdzielna od ludzkiego aktu obdarowania”. W dawstwie organów bowiem dawca w sposób wolny i wielkoduszny zgadza się na ich pobranie. Pobranie od osoby żyjącej wymaga natomiast zgody udzielonej osobiście przez podmiot zdolny do jej wyrażenia. Należy zwrócić szczególną uwagę na podmioty w stanie szczególnej bezbronności.

Pobranie za życia i po śmierci

Również pobranie narządów ze zwłok wymaga zgody wyrażonej przez dawcę za życia lub okazanej przez osobę, która może go prawnie reprezentować. Postęp nauk biomedycznych, który daje ludziom możliwość „przeniesienia poza próg śmierci ich powołania do miłości”, powinien skłaniać do „ofiarowania za życia części swego ciała w ofierze, która zostanie przekazana dopiero po śmierci”. Stanowi to „akt wielkiej miłości, tej miłości, która życie oddaje za innych".

Kościół formułuje natomiast obawy co do kryteriów stwierdzenia śmierci mózgowej w kontekście pobierania narządów do transplantacji ze zwłok. Karta wskazuje, że należy mieć pewność co do tego, że ma się do czynienia ze zwłokami, aby uniknąć sytuacji, w której pobranie organów sprowokuje lub nawet jedynie antycypuje śmierć.

„Dobrze wiadomo, że od jakiegoś czasu różne argumentacje naukowe co do stwierdzenia śmierci przesunęły akcent z tradycyjnych objawów sercowo-oddechowych na tzw. «kryterium neurologiczne». Polega ono na rozpoznaniu według ściśle określonych parametrów – podzielanych przez międzynarodową społeczność naukowców – całkowitego i nieodwracalnego ustania jakiejkolwiek aktywności encefalicznej (mózgu, móżdżku i pnia mózgu). Uważa się to za znak utraty zdolności integracyjnej indywidualnego organizmu jako takiego" - wskazuje dokument Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

Jeśli dane naukowe - tłumaczy Karta - stanowią podstawę do stwierdzenia, że kryterium całkowitej śmierci mózgowej i związane z nią oznaki w sposób pewny wskazują, że nieodwracalnie została utracona jedność organizmu, wówczas można stwierdzić, że kryterium neurologiczne, „rzetelnie zastosowane, nie stoi w sprzeczności z podstawowymi założeniami poprawnej koncepcji antropologicznej". Wtedy pracownik służby zdrowia, zawodowo odpowiedzialny za stwierdzenie śmierci, może stosować te kryteria, aby osiągnąć "pewność moralną" wystarczającą do podjęcia działania właściwego pod względem etycznym.

"Jedynie po zaistnieniu takiej pewności moralnie uprawnione jest wszczęcie koniecznych procedur technicznych w celu pobrania organu do transplantacji, jeśli wcześniej uzyskana została świadoma zgoda dawcy lub jego prawnych przedstawicieli" - czytamy w Nowej Karcie Pracowników Służby Zdrowia, która zaznacza, że: "W takiej jak ta dziedzinie nie może zaistnieć najmniejsze nawet podejrzenie nadużycia, a w przypadku braku całkowitej pewności, przeważyć musi zasada ostrożności".

Polscy biskupi o transplantacji

W 2007 r. polscy biskupi ogłosili specjalny list pasterski "Nadprzyrodzony krwiobieg miłości". Podkreślili w nim, że współcześnie pojawiły się niespotykane jak dotąd możliwości ratowania zagrożonego życia ludzkiego. Dzięki osiągnięciom medycyny i techniki można przeszczepiać organy ludzkie. "Decyzja oddania własnego narządu, np. nerki, czy zgoda na pobranie organów z ciała zmarłej bliskiej osoby nie jest łatwa. Jednak od tej decyzji często zależy uratowanie czyjegoś życia" - napisali.

W wspomnianym dokumencie hierarchowie przypomnieli też, co o transplantacji mówił Jan Paweł II. Papież ten w encyklice Evangelium vitae napisał, iż "na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei" (nr 86).

Biskupi zaznaczyli w liście pasterskim, że Kościół katolicki, który popiera przeszczepy organów, swoje stanowisko w tej sprawie wyraża nie tylko w nauczaniu Ojca Świętego, ale również w kolegialnych wypowiedziach biskupów. Biskupi wypowiadali się już na ten temat np. w komunikacie z 18 marca 1995 roku. Apelowali w nim o chrześcijańską miłość do ludzi potrzebujących przeszczepu.

Z kolei w liście pasterskim przed Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym we Wrocławiu (1997) prosili, aby jednym z "darów kongresowych" było powiększenie szeregów honorowych dawców krwi, która będzie ratować życie ciężko chorym ludziom. Wyrazili też wówczas nadzieję, że nie zabraknie odważnych ludzi, którzy podejmą decyzję, by po śmierci ich organy wewnętrzne były przeznaczone na przeszczepy dla innych. Przekonywali, że "każde przetoczenie krwi do żył drugiego człowieka czy przeszczep wewnętrznego organu ciała" będą "znakiem nadprzyrodzonego krwiobiegu miłości ożywiającej Kościół Jezusa Chrystusa".

W liście "Nadprzyrodzony krwiobieg miłości" biskupi zachęcili natomiast wiernych, aby deklarowali wolę przekazania po śmierci swoich narządów do przeszczepienia. Zwrócili się także do rodzin osób tragicznie zmarłych, by w swoim bólu i smutku nie zapominały, że organy wewnętrzne pobrane od ich bliskich mogą uratować życie chorym czekającym na transplantację. Ich decyzja może sprawić, że ktoś inny będzie cieszył się życiem, obchodząc co roku swoje "drugie narodziny".

Co mówi prawo?

Zgodnie z ustawą z dn. 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, pobrania takiego można dokonać ze zwłok ludzkich, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu.

Sprzeciw należy zgłosić osobiście lub listownie w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów w Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnym ds. Transplantacji w Warszawie. Służy do tego formularz, który można otrzymać w zakładach opieki zdrowotnej lub na stronie internetowej www.poltransplant.org.pl.

Po dokonaniu zgłoszenia w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, osoba zgłaszająca otrzyma listem poleconym potwierdzenie wpisu do Rejestru. Sprzeciw pozostaje skuteczny od daty wpisu do rejestru widocznej na potwierdzeniu.

Jeżeli formularz będzie nieprawidłowo wypełniony, sprzeciw nie zostanie zarejestrowany, o czym osoba zainteresowana zostanie powiadomiona listownie.

Moc prawną ma również noszone przy sobie własnoręcznie podpisane oświadczenie sprzeciwu lub oświadczenie ustne złożone w obecności dwóch świadków i pisemnie przez nich potwierdzone.

W przypadku małoletniego lub innej osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, sprzeciw może wyrazić za życia przedstawiciel ustawowy tej osoby. Małoletni powyżej lat 16 lub inne osoby, które nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych, mogą wyrazić sprzeciw samodzielnie.