Medytacja na sobotę drugiego tygodnia Adwentu
Usiądź, weź kilka głębokich oddechów.
Wyobraź sobie, że Bóg patrzy na Ciebie wzrokiem pełnym życzliwości i sympatii.
Przeczytaj fragment dzisiejszego czytania:
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia (Syr 48,1).
Wyobraź sobie, że jesteś w wielkim domu. Jest środek srogiej zimy, późna noc. Jesteś zmarznięty i czujesz się niepewnie. W tym momencie pojawia się ktoś bardzo Ci bliski, kto rozpala w kominku ogień i wyjmuje termos z gorącą herbatą. Poczuj, jak ożywcze ciepło zaczyna rozchodzić się po całym Twoim ciele, a wraz z ciepłem – nadzieja.
Pomyśl o dwóch, trzech osobach, dzięki którym w Twoim życiu doświadczasz ciepła, bliskości i bezpieczeństwa. Podziękuj za nie Panu Bogu.
Modlitwa: Mój Boże, jak dobrze, że te osoby są w moim życiu! Dzięki!
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.