Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Do tragedii doszło w niedzielne (11.12) popołudnie w mieście Solihull na przedmieściach Birmingham w centralnej Anglii. Trzech chłopców w wieku 6, 8 i 11 lat znalazło się pod wodą, gdy zarwał się pod nimi lód na parkowym jeziorze. Po chwili dołączył do nich biegnący na ratunek 10-letni Jack.
„Mój siostrzeniec widział jednego z chłopców wpadającego pod lód, pobiegł i próbował go uratować. Jesteśmy załamani. (…) dowiadujemy się, że zginął, próbując uratować trzech chłopaków, których nawet nie znał. To go podsumowuje, był niesamowity” – napisała w mediach społecznościowych ciotka Jacka, Charlotte McIlmurray.