separateurCreated with Sketch.

“Świecka komunia” – gdy jedni idą do kościoła, inni jadą do Disneylandu

szczęśliwa mała dziewczynka w białej sukience wchodzi do pomieszczenia wypełnionego białymi balonami
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dariusz Dudek - 21.04.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pewna rodzina zabiera swoje dziecko do Disneylandu w ramach… świeckiej pierwszej komunii. Choć pomysł ten budzi moje zdziwienie, jego sens i logika są zrozumiałe.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Czym jest ""świecka pierwsza komunia"

“Świecka pierwsza komunia” to dość nowy trend, który pojawił się w Polsce jakiś czas temu. Polega na tym, że rodzice, którzy nie posyłają swoich dzieci do Pierwszej Komunii Świętej, urządzają dla nich przyjęcia i kupują prezenty, by nie były poszkodowane wtedy, gdy ich rówieśnicy świętują.

Pomysł ten budzi wiele kontrowersji. Dla jednych jest on świetnym rozwiązaniem. Inni są oburzeni. Co może jednak motywować rodziców przygotowujących “świecką pierwszą komunię”?

Po co “świecka komunia”?

“Świecka komunia” nie odnosi się do aspektu religijnego, ale to tego, co jest otoczką przyjęcia komunii świętej: imprezy rodzinnej, prezentów i podniosłej atmosfery. Rodzice zdają sobie sprawę, że ich pociechy mogą czuć się gorsze od swoich świętujących rówieśników i pozbawione tej radości.

Co więcej, przyjęcia z okazji Pierwszej Komunii Świętej są okazją i pretekstem do spotkań rodzinnych. To kolejny powód do organizowania tzw. “świeckiej komunii”. Dalej, dla niektórych rodziców to sposobność do nagrodzenia swojego dziecka za jego osiągnięcia lub za to, że było grzeczne. 

Warto zwrócić uwagę na skupienie się na zewnętrznej otoczce Pierwszej Komunii Świętej, do której odnosi się jej "świecka" wersja. Niejednokrotnie ta otoczka spycha na drugi plan to, co istotne.

Jedna z czytelniczek facebookowego profilu Gazety.pl tak tłumaczą swoją decyzję o “świeckiej komunii”: “Od lat planujemy na czas komunii zabrać syna do Disneylandu. Chociaż mam wrażenie, że to bardziej rodzice wyrabiają w dzieciach poczucie, że coś ich omija. Trzeba już wcześniej o tym rozmawiać i tłumaczyć, jak wygląda sprawa z sakramentami i Kościołem. I dalej sądzę, że to wszystko jest czystą komercją.”

Od uroczystości do komercji

Przyjęło się, że do Pierwszej Komunii Świętej dzieci przystępują całą klasą, niemal pod koniec roku szkolnego w maju. Jest to także pewne zwieńczenie całorocznej nauki. To ważna uroczystość, skrupulatnie przygotowana – w końcu mają przyjąć do serca samego Jezusa! A skoro przychodzi sam Bóg to i serce i wszystko wokół powinno być wysprzątane i udekorowane. Tak ważne wydarzenie jest świętem, a z nim naturalnie wiąże się spotkanie w rodzinie, przyjęcie i prezenty. Świętowanie jest wpisane w naturę człowieka i jest czymś dobrym.

Z czasem pojawiają się osoby specjalizujące się w wyjątkowym przygotowaniu tego wydarzenia: krawcy mają swoją ofertę, producenci zabawek oraz restauratorzy również przygotowują specjalne produkty. To całkiem normalne, że chcemy skorzystać z usług profesjonalistów. Niestety, w tym miejscu to, co zewnętrzne, podsycone reklamą i presją społeczną może wziąć (a często po prostu bierze) górę nad istotą – przyjęciem Jezusa.

Nic dziwnego, że to, co piękne, miłe, radosne, ale też głośne i wywołujące wiele emocji, jak prezenty oraz ceny wszystkich usług, przysłania Jezusa, która jest mistrzem dyskrecji.

Nie zawsze tak było

Warto sobie przypomnieć, że u początków chrześcijaństwa Pierwsza Komunia Święta była przyjmowana razem z chrztem i bierzmowaniem, gdyż przystępowali do niego dorośli. Zresztą i dziś w prawosławiu nowoochrzczone dziecko przyjmuje od razu bierzmowanie i kropelkę krwi Pańskiej. 

W Polsce organizowanie wspólnych Pierwszych Komunii pojawia się dopiero w XIX w. Zwyczaj pierwszej komunii dla dzieci wprowadził papież Pius X u początków wieku XX. Pierwszą Komunią dla grupki ok. 40 dzieci przygotowano w Polsce po raz pierwszy w Poznaniu w 1842 r. 

Właściwe rozłożenie akcentów

“Świecka komunia” pokazuje jeszcze jedną zakorzenioną w nas potrzebę – chcemy mieć rytuały przejścia. Specjalne, przygotowane wydarzenia, które przeprowadzą nas od dzieciństwa w dorosłość. A perspektywie wiary: od katechumenatu do przyjęcia Boga, potem karmienia się Nim i głoszenia Go innym. Cezury w naszym życiu – uroczyście świętowane – są dla nas niezbędne.

W rytuale przejście nie liczy się jednak forma, ale istota. Tak samo jest z Pierwszą Komunią Świętą. Istotny jest Jezus, którego dziecko przyjmie do serca. Z którym się zjednoczy i może Mu pozwolić na zmienianie życia, uświęcanie i przebóstwianie. To dużo więcej, niż jakiekolwiek imprezy i prezenty, a te mogą tylko służyć w podkreśleniu tej prawdy.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by organizować indywidualne Pierwsze Komunie Święte. Nie muszą się one odbywać w maju. Mogą np. w Wielki Czwartek, w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, co tylko podkreśli jej wagę i głębię. Są miejsca, w których imprezy pierwszokomunijne organizuje się na jakiś czas przed lub po samej komunii, by uwypuklić sam dzień przyjęcia Jezusa.

Jakkolwiek “świecka komunia” może się wydawać dziwnym zwyczajem, zwraca uwagę na to, co ważne, w samej Pierwszej Komunii Świętej. Potrzebujemy rytuałów przejścia i inicjacji i chcemy je świętować. W przyjęciu po raz pierwszy Ciała Jezusa nie może jednak chodzić o otoczkę, ale istotę.

Korzystałem z: parenting.pl, stacja7.pl, ojcowskastronamocy.pl, kobieta.onet.pl 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.