separateurCreated with Sketch.

Gdy tak robisz, ryzykujesz swoją duchową zgubę

Młoda dziewczyna opiera się o mur budynku i spogląda w górę
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Małgorzata Borkowska OSB - publikacja 24.04.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Trzeba w każdym razie pamiętać, że pokusa, próba, to nie jest okazja do koniecznej klęski, ale właśnie przede wszystkim okazja do zwycięstwa.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

O walce z pokusami

Dopóki żyjemy na tym świecie, nie może nam zabraknąć ucisku ani próby. Toteż powiedziano w księdze Hioba: Bojowaniem jest ziemskie życie człowieka (Hi 7,1 Wlg). Każdy więc powinien starannie się mieć na baczności wobec swoich pokus, i czuwać na modlitwie, aby diabeł, który nigdy nie śpi, ale krąży, szukając, kogo by pożarł (1 P 5,8), nie znalazł miejsca dla swego oszustwa. Nikt nie jest tak święty i doskonały, żeby nie miewał pokus; pozbyć się ich zupełnie nie możemy.

Niemniej pokusy są dla ludzi bardzo pożyteczne, choćby były bolesne i uciążliwe; bo przez nie człowiek doznaje upokorzenia, oczyszczenia i pouczenia. Wszyscy święci przeszli przez liczne uciski i próby, i korzyść z nich odnieśli; a ci, którzy nie umieli znosić pokus, okazali się niezdatni i poupadali. Nie ma żadnego zakonu tak świętego, ani miejsca tak ukrytego, żeby w nim nie było prób i przeciwności.

Komentarz

Opat Jan jest tutaj dziedzicem myśli Ojców Pustyni; Antoni Wielki potrafił nawet powiedzieć: „Zabierz pokusy, a nikt nie będzie zbawiony”. To oczywiste, chociaż dla wielu zaskakujące; bo przecież świat został tak stworzony, że w nim przyczyny mają skutki. Od przyczyn więc zależy, czy skutki będą dobre, czy złe; inna rzecz, że czasem splot przyczyn jest tak zawiły, że go ludzka wiedza nie rozplącze.

Trzeba w każdym razie pamiętać, że pokusa, próba, to nie jest okazja do koniecznej klęski, ale właśnie przede wszystkim okazja do zwycięstwa. Przynajmniej tak jest w zamyśle Stwórcy, który daje nam szansę opowiedzieć się po Jego stronie, wybrać Go jeszcze raz.

Działa przez oczyszczenie, upokorzenie i pouczenie: a to znaczy, że nie tylko zwycięstwo w pokusie, ale także przegrana, może się stać krokiem ku dobremu, jeżeli ją przyjmujemy jako doświadczenie własnej słabości i tym usilniej staramy się o nawrócenie, tym bardziej pokładamy nadzieję w Bogu.

To dlatego Opat Jan mówi, że niezdatnymi okazali się ci, którzy nie umieli znosić pokus, a nie, że ci, którzy jakiejś pokusie ulegli. Umieć znosić pokusę, to znaczy pogodzić się pokornie z faktem, że ona przychodzi, dziękować Bogu, jeśli udało się nam nie ulec, ale jeśli to się nie udało, to właśnie modlić się tym usilniej i tym ufniej. O przebaczenie i o pomoc.

Kto to potrafi, nie zginie; ryzykuje natomiast zgubę ten, kto najpierw nie chce uznać swojej słabości, a potem usprawiedliwia swój upadek i trwa w nim, twierdząc, że to nieuchronne i naturalne, a właściwie to nawet słuszne, bo… i tak dalej.

Fragment książki „Nad księgami opata Jana o naśladowaniu Chrystusa”, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów. Komentowane fragmenty pochodzą z dzieła „O naśladowaniu Chrystusa” w przekładzie s. Małgorzaty Borkowskiej OSB. Tytuł, lead i podkreślenia pochodzą od redakcji Aleteia.pl.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!