separateurCreated with Sketch.

Nie zniszczyli go nawet sowieci. Poznaj historię kościoła ze szklanym dachem, przez który widać niebo [ZDJĘCIA]

Kościół ze szklanym dachem w Neratovie w Czechach
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Anna Gębalska-Berekets - publikacja 05.05.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przeszklona część dachu i potężny witraż w kształcie krzyża, przez który widać niebo. W Neratovie, czeskiej miejscowości tuż przy granicy z Polską, znajduje się wyjątkowy kościół. To tu doszło do cudownego uzdrowienia jednej z mieszkanek. Bogata historia tego miejsca przyciąga tysiące pielgrzymów.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Podczas modlitwy możemy patrzeć w otwarte niebo” – tłumaczy ks. Josef Suchár, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Neratovie.

„Kościół pod niebieskim obłokiem”

W Neratovie, czeskiej miejscowości tuż przy granicy z Polską, znajduje się wyjątkowy kościół. Przez potężny witraż w kształcie krzyża, umieszczony na przeszklonym dachu, widać sklepienie. Zanim świątynia została odbudowana, mieszkańcy wioski modlili się w ruinach budynku, pod gołym niebem. Przez wiele lat pozostałości świątyni nazywano „kościołem pod niebieskim obłokiem”.

Warto wspomnieć, że niezwykła historia Neratova rozpoczęła się od pożaru w pobliskich Rokitnicach, gdzie spłonął kościół. Po tym zdarzeniu tamtejszemu proboszczowi miała się przyśnić Matka Boża. Maryja poprosiła kapłana, aby zorganizował uroczystą procesję do przygranicznej wioski. Duchowny kazał wyrzeźbić figurkę Matki Bożej, którą zobaczył we śnie. 15 sierpnia 1661 r. wierni wraz z kapłanami przenieśli ją do nowo wybudowanej kapliczki. W krótkim czasie od tego wydarzenia doszło w Neratovie do uzdrowienia jednej z mieszkanek. Figurce Maryi oraz znajdującemu się w pobliżu źródełku zaczęto przypisywać cudowną moc.

Należy podkreślić, że od II połowy XVII wieku czeska miejscowość była ważnym celem pielgrzymek. Pierwotnie kościół zbudowano w stylu barokowym. Kamień węgielny położył właściciel majątku Johann Karl z Novitz-Rhieneck – 14 sierpnia 1723 r.

23 sierpnia 1733 r., we wspomnienie św. Bartłomieja, dokonano poświęcenia świątyni.

Kościół ze szklanym dachem w Neratovie w Czechach
Kościół w Neratovie w roku 1908

Pocisk, pożar i cudowne uzdrowienie

W 1945 r. budynek kościoła spłonął. Jeden z pijanych żołnierzy Armii Czerwonej, podobno przypadkiem, odpalił pocisk przeciwpancerny. Uderzył on w świątynię.

Niemieccy mieszkańcy próbowali odbudować budynek, ale wkrótce wysiedlono ich z Neratova.

Kościół popadł w ruinę. Komuniści mieli zamiar go wyburzyć. Tych planów całe szczęście nie udało się zrealizować. Ruiny pozostały, a zabytkowe rokokowe schody z 1776 r. przeniesione zostały do zamku, znajdującego się kilkanaście kilometrów dalej.

Do Neratova zaczęli przybywać młodzi ludzie. To w tej wiosce odbywały się obozy pionierskie. Jedną z osób, która tu przyjechała był Josef Suchár. W komunistycznej Czechosłowacji niewiele można było zdziałać, Kościół był prześladowany i stosowano represje wobec duchownych. Dopiero rewolucja 1989 r. przyniosła nową nadzieję na przyszłość.

Kościół ze szklanym dachem w Neratovie w Czechach
Kościół w Neratovie w latach 70. XX wieku

„Poszedłem wtedy do biskupa Otczenaszka z prośbą, by przydzielił mi właśnie tę świątynię” – wspomina portalowi kosciol.wiara.pl ks. Josef Suchár.

„Dostałem pod opiekę 11 okolicznych parafii i 15 kościołów. Biskup jednak nie pozwolił na odbudowę domu Bożego. Byłem zawiedziony, ale szybko zrozumiałem jego racje. Powiedział, że kościół jest dla ludzi, a tu ich nie było” – podkreśla kapłan.

Modlitwa pod szklanym dachem

Duchowny sprowadził wiernych do Neratova. Na początku lat 90. XX wieku przywrócono tradycję pielgrzymkową. Kościół wpisano też na listę zabytków kultury. Odrestaurowano fasadę, wieżę i zegar, ściany wewnętrzne oraz naprawiono plebanię.

Słynny szklany dach pojawił się w 2007 r. Dzięki zebranym przez miejscową społeczność środkom, świątynia sukcesywnie była doposażana w nowe elementy. Pojawiały się kolejne rodziny, którym zależało na odnowieniu świątyni.

Kościół w Neratovie w całej okazałości: zobacz zdjęcia!

Kościół w Neratovie jest zawsze otwarty dla wiernych. „Po co są kościoły, które są zamknięte?” – podkreśla proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

„Sposób, w jaki odnowiliśmy ten kościół, ma bardzo głębokie przesłanie – wyjaśnia w rozmowie z portalem kosciol.wiara.pl ks. Jozef Suchár. „Szklany dach, puste ściany w pełni pokazują jego ułomność, ale jednocześnie to, że nawet wtedy można być pięknym, niezwykłym i użytecznym. Jest zupełnie taki jak oni. Nigdy nie będzie już pięknym barokowym kościołem, ale jest pięknym kościołem ze szklanym dachem, w którym podczas modlitwy możemy patrzeć w otwarte niebo. Tego nie ma nikt inny” – podkreśla kapłan.

Korzystałam z: kosciol.wiara.pl; neratov.cz; tic.neratov.cz; gazetawroclawska.pl; nieoczywista.pl.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!