separateurCreated with Sketch.

Jej synek 16 dni był w śpiączce. Zobaczcie to pełne emocji nagranie

Matka tuli synka, który obudził się ze śpiączki
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ricardo Sanches - publikacja 11.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Trudno się nie wzruszyć, oglądając to wideo!

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wzruszający film stał wiralem pod koniec czerwca tego roku. Przedstawia matkę, która obejmuje swojego synka, który po 16 dniach właśnie obudził się ze śpiączki. Reakcja chłopca poruszyła także internautów na całym świecie. Wideo ma już prawie 60 milionów wyświetleń na TikToku.

Obejrzyj ten wzruszający moment poniżej:

Historia kryjąca się za nagraniem

Matka chłopca, Tayane Gandra, mówi, że jej 8-letni syn Guilherme miał przeziębienie, które przekształciło się w poważne zapalenie płuc. Choroba szybko opanowała jego płuca i chłopca trzeba było zaintubować, bo już miał trudności z oddychaniem. Spędził 16 dni w śpiączce. Przez cały ten czas Tayane była przy chłopcu, modląc się o jego powrót do zdrowia i mając nadzieję, że wkrótce się obudzi.

W dniu, w którym postanowiła położyć się spać w domu, zadzwonił ojciec Guilherme z prośbą o natychmiastowy powrót do szpitala. Chłopiec obudził się i wołał matkę!

Tayane oczywiście nie zastanawiała się dwa razy: pobiegła z powrotem do syna. „Ach, mój synu, mamusia przebiegła całą drogę tutaj, aby szybko tu dotrzeć i cię przytulić! Jesteś naszym najpiękniejszym cudem. […] Kochamy cię do nieskończoności i jeszcze dalej” – napisała Tayane w poście.

Wideo pokazujące ten moment zostało nagrane przez jej męża i szybko stało się wiralowe. Wielu internautów, poruszonych tym filmem, przesłało Guilherme'owi wyrazy sympatii, wiary i podziwu. „Pan Bóg jest potężny i wysłuchuje modlitwę wstawienniczą. On cię uzdrowił, Guilherme! Alleluja!” – wykrzyknął jeden z obserwujących. „Dużo płakałam oglądając to wideo, ale też bardzo dziękowałam Bogu za ten CUD. Niech Bóg dalej działa w życiu tego maleństwa” – napisała inna internautka.

Wciąż kruchy, Guilherme dziękował ludziom za orędzia, modlitwy i miłość, jaką otrzymał.

Rzadka choroba

Guilherme cierpi na epidermolysis bullosa dystrophica, rzadką dziedziczną chorobę, która powoduje pęcherze na skórze przy najmniejszym otarciu lub zranieniu. Choroba jest spowodowana nieprawidłowością genetyczną i charakteryzuje się zmianą lub brakiem kolagenu, co w konsekwencji powoduje, że skóra jest delikatna. Dzieci z tym schorzeniem są czasami nazywane „dziećmi motyli”, ponieważ ich skóra jest podobno delikatna jak skrzydło motyla.

Choroba wymaga szczególnej opieki. Ale chłopiec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co może, a czego nie może zrobić, aby uniknąć kontuzji. „Guilherme to bardzo silny chłopak. Dziecko wielkiej wiary, które ma nadzieję na lepsze dni” – tłumaczy mama.

Rzeczywiście, jasne jest, że siła i wiara Guilherme'a i jego rodziny były fundamentalne dla tego małego wojownika, aby obudzić się ze śpiączki i wstrząsnąć światem tym przykładem miłości, wiary i odporności.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!