separateurCreated with Sketch.

Wyświęcony po 22 latach od strzelaniny, w której zginął jego brat a on został sparaliżowany

CESAR GALAN
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ricardo Sanches - publikacja 12.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Pewnego dnia zamknę oczy, a kiedy je otworzę, wiem, że tam będziesz, ty pierwszy mnie przywitasz”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

César Galán został niedawno wyświęcony na księdza. Ma 50 lat. Święcenia odbyły się 22 lata po tym, jak stracił brata i został sparaliżowany w wyniku strzelaniny.

Angelus News opublikowało historię ks. Césara Galána, wyświęconego wraz z siedmioma innymi kapłanami w czerwcu tego roku przez arcybiskupa José Gómeza z Los Angeles.

César jest szóstym z ośmiorga dzieci. Przykład jego ojca sprawił, że od najmłodszych lat żył zgodnie z wiarą. Jego tata zabierał swoje dzieci na mszę świętą i odmawiał z nimi różaniec. Jednak ulice Artesia w Kalifornii, gdzie mieszkała jego rodzina, wyciągały swe szpony po Césara i jego braci. Chciały ich wciągnąć w przytłaczającą kombinację przemocy, ubóstwa i pokus do występków i zbrodni.

W wieku 13 lat César rozpoczął pracę na nocną zmianę w magazynie. Oszczędności pozwoliły mu przenieść się do lepszej dzielnicy, gdy skończył szkołę średnią.

Strzelanina

Jednak 3 kwietnia 2001 roku César był świadkiem kłótni między swoim bratem Héctorem a „jednym z dzieciaków z sąsiedztwa”, który właśnie wyszedł z więzienia. Obaj wyszli na zewnątrz i „pięć minut później usłyszałem: «Bam, bam, bam, bam, bam» – to było jak pięć strzałów z broni palnej” – opowiada w wywiadzie wideo dla katolików z Los Angeles. Kiedy pobiegł zobaczyć, co się dzieje, zauważył uciekającego przestępcę, który zastrzelił jego brata, Héctora.

César próbował odebrać napastnikowi broń i został dwukrotnie postrzelony. Upadł bez ruchu na chodnik. Kule trafiły go w ramię i kręgosłup. Kiedy dwa dni później ponownie otworzył oczy, był w sali szpitalnej. Był mocno otumaniony po serii operacji. W wyniku strzelaniny César został trwale sparaliżowany od pasa w dół.

Mimo to pamięta, że w momencie strzelaniny, leżąc na chodniku, doznał dziwnego odczucia spokoju. W wywiadzie wspomina: „Usłyszałem głos głęboko we mnie, mówiący po prostu: «Nie bój się, zawsze będę z tobą»”.

Pożegnanie z bratem

Gdy przyszły ksiądz obudził się w szpitalu, nie wiedział, że w pokoju obok jest jego brat. „Jedno z pierwszych pytań, jakie zadałem mamie, brzmiało: «jak się miewa mój brat?»” mówi w rozmowie wideo. Jednak w przeciwieństwie do Césara, Héctor nie obudził się już na tym świecie. Podłączony do aparatury podtrzymującej życie nie miał szans na wyjście cało ze strzelaniny.

Wtedy kapelan szpitala doprowadził do tego, że dwaj bracia zostali położeni w tym samym pokoju. César miał wtedy okazję „porozmawiać” wewnętrznie z Héctorem.

„Nie powiedziałem tego głośno, ale w sercu: «wiesz, że to nie koniec». Powiedziałem: «Pewnego dnia zamknę oczy, a kiedy je otworzę, wiem, że tam będziesz, ty pierwszy mnie przywitasz»”.

Héctor odszedł z tego świata, a César pozostał, przykuty do wózka inwalidzkiego. „Tej nocy umarłem dla siebie, ponieważ wszystko się całkowicie zmieniło” – mówi.

Proces „kapitulacji”

Tak rozpoczął się nowy proces w życiu Césara, który określa jako „kapitulacja”.

Jeszcze w szpitalu zaprzyjaźnił się z kapelanem, który okazał się Bożym narzędziem w jego powrocie do Kościoła. „W tamtym czasie był dla mnie Jezusem” – powiedział w rozmowie z Angelus News.

Minęło wiele lat. W 2015 roku César złożył wieczyste śluby jako członek Braci Ubogich Chorych z Los Angeles w kaplicy tego samego szpitala, w którym był hospitalizowany po strzelaninie. Mówi, że właśnie wtedy znalazł spokój, którego szukał przez całe życie.

3 czerwca 2023 roku, w miesiącu Najświętszego Serca Jezusowego, został kapłanem Jezusa Chrystusa na całą wieczność. Obecnie dzieli swój czas między pracę w parafii a duszpasterstwem szpitalnym.

Jest ktoś, kto mnie stworzył, kto kocha mnie ponad moje najśmielsze wyobrażenia”.

Możesz usłyszeć jego świadectwo w tym filmie:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!