separateurCreated with Sketch.

Niezwykła historia “świętej rodziny” Berettów

Famille-Beretta

Photographie prise en 1946, à l’occasion de l’ordination sacerdotale de père Giuseppe. De gauche à droite : Enrico (futur père Alberto) - Gianna - Ferdinando - père Giuseppe - Virginia - Francesco - Zita

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Aline Iaschine - publikacja 19.01.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
14 grudnia 2023 roku papież Franciszek ogłosił błogosławionym kapucyna, o. Alberto Berettę (1916-2001). W tej rodzinie z Mediolanu we Włoszech troje dzieci oddało się Bogu, a jedno zostało już ogłoszone świętym.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Święci z tej samej rodziny? Nie zdarza się to po raz pierwszy! W historii Kościoła katolickiego wielu braci i sióstr inspirowało się wzajemnie na drodze do świętości: siostry z rodziny Martinów, św. Ambroży i jego siostra św. Marcelina, a nawet św. Ludwik i jego siostra Isabelle de France. Tą drogą zdaje się podążać także rodzina Beretta, od czasów wielkiej świętej Joanny Beretty Molli, która została kanonizowana w 2004 r., a jej brat, ojciec Alberto, został uznany za błogosławionego w grudniu ubiegłego roku.

Rodzina głęboko chrześcijańska

Maria de Micheli (1887-1942) i Alberto Beretta (1881-1942), franciszkańscy tercjarze, byli rodzicami trzynaściorga dzieci. Ich życie nie zawsze było łatwe, ponieważ pięcioro ich dzieci zmarło w młodym wieku na tak zwaną hiszpankę, a najstarsze zmarło w wieku 18 lat na gruźlicę. Pomimo prób rodzice okazali niezachwianą wiarę i zaufanie do Boga.

Ich córka Virginia powiedziała później: „Moi rodzice byli świętymi ludźmi. Tata wstawał o 5, żeby iść na mszę o 5:30, potem wracał na śniadanie i szedł do pracy. Mama szła wtedy na mszę o 7 rano, bo wcześniej wszystko przygotowała dla mojego taty”. Codzienna msza, na którą chodziła matka z dziećmi. Następnie wieczorem, gdy rodzina była już razem, wszyscy wspólnie odmawiali różaniec, aby zawierzyć swój dzień Bogu.

Z kolei Giuseppe, jeden z synów, mówi tak: „Wiarę, zanim nauczyliśmy się jej z książek lub głoszenia, wdychaliśmy w domu, dotykaliśmy jej rękami, widząc, jak nasi rodzice rozmawiali z nami, kochali się nawzajem, żyli Ewangelią , to działo się na naszych oczach. Byli to ludzie niezwykli, którzy mieli wielką wiarę w Opatrzność. Ach, to była naprawdę wielka wiara! Inaczej nie mieliby trzynaściorga dzieci! »

Trójka dzieci konsekrowanych i święty

Kilkoro dzieci Berettów postanowiło poświęcić się Bogu. Tak jest w przypadku Giuseppe, inżyniera, który został księdzem diecezjalnym. Virginia, która była lekarzem, została zakonnicą i misjonarką w Indiach. Jeśli chodzi o Enrico, został kapucynem, po uczestniczeniu we mszy celebrowanej przez Ojca Pio. Przyjął imię Ojciec Alberto i jako kapłan i lekarz wyruszy na misję do Grajaù w Brazylii. Przez 33 lata z oddaniem poświęcił się swojej misji, szczególnie pomagając najuboższym, chorym i trędowatym. Za to oddane innym życie i heroiczne cnoty uznano go za błogosławionego.

Kilku braci i sióstr Beretta mogło być obecnych na Placu św. Piotra podczas beatyfikacji, a następnie kanonizacji ich siostry, św. Joanny Beretty Molli. W młodości Joanna chciała wyruszyć na misję i dołączyć do brata w Garajaù w Brazylii, ale ostatecznie została żoną i matką. W czwartej ciąży zdiagnozowano u niej nowotwór. Zgodziła się na operację, ale pod warunkiem, że życie jej córki zostanie ocalone. Powiedziała także do męża: „Jeśli będziesz musiał wybierać między mną a dzieckiem, wybierz dziecko”. Rodzi się dziecko, ale po kilku dniach agonii Joanna umiera. Została ogłoszona przez Kościół świętą za święte życie i walkę w obronie życia nienarodzonego.

Podczas gdy błogosławiony Alberto Beretta zmierza ku świętości, być może, aby dołączyć do swojej siostry w procesji kanonizowanych świętych, rodzina Beretta może w przyszłości jeszcze zaskoczyć Kościół...

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!