separateurCreated with Sketch.

Te obrazy Rembrandta na zawsze zmieniły sposób przedstawiania Jezusa [GALERIA]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Morgane Afif - publikacja 16.07.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Obrazy namalowane przez Rembrandta w latach 1648-1656, zebrane w cyklu „Głowy Chrystusa”, to seria portretów namalowanych „z natury”. Jak to możliwe?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Cykl „Głowy Chrystusa” Rembrandta to jedna z największych ciekawostek w historii sztuki. W 1656 w inwentarzu majątku bankrutującego wówczas Rembrandta wspomniane zostało dzieło „Chrystus z natury”. Niepokojąca i paradoksalna wzmianka. Termin „z natury”, kluczowy w malarstwie i rzeźbie, oznacza odwzorowanie modela na podstawie jego rzeczywistego wyglądu. Jak to możliwe w przypadku portretu Jezusa?

Olśniewająca wystawa w Luwrze w 2011 roku próbowała uchylić rąbka tej tajemnicy i ujawnić szerokiej publiczności wspaniały wkład holenderskiego malarza w ikonografię religijną.

Wejść w tajemnicę Wcielenia

Pod pędzlem Rembrandta Chrystus nie jest już postacią majestatyczną, hieratyczną i uporządkowaną, pod każdym względem doskonałą. W tej serii portretów triumfuje ludzka natura naszego Zbawiciela, która jednak nie zaprzecza Jego boskości, wyczuwalnej w spojrzeniu, modlitwie, objawionej prawdzie, która przewyższa człowieka i jest jak pieczęć Boga odzianego w ciało.

Wykraczając poza ramy jednego okresu, XVII wieku, i jednego regionu, protestanckich Niderlandów, Rembrandt zaprasza widza do wejścia w obraz tak, jak wchodzi się w modlitwę – do medytowania z pomocą obrazów tajemnicy Wcielenia. Chrystus, prawdziwy człowiek i prawdziwy Bóg, staje się w tych ludzkich rysach Przyjacielem i Pocieszycielem każdego, kto kontempluje Jego święte oblicze.

„Głowy Chrystusa” Rembrandta, czyli kenoza

Rembrandt na nowo odkrył malarstwo religijne. Zagłębił się w kenozę, przez którą Stwórca świata odziera się z samego siebie, aby złączyć się z człowiekiem w jego nędzy – aż do śmierci. Tutaj artysta zrywa z wyobrażeniami, które zainspirowały XV- i XVI-wieczne malarstwo niderlandzkie, aby na nowo odkryć obraz Boga, który tak umiłował ludzi, że posunął się aż do śmierci na krzyżu za nich.

Zobacz obrazy Chrystusa „z natury”, czyli prawdziwe oblicze Jezusa:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!