separateurCreated with Sketch.

Kościół Matki Boskiej od Przeciągów i zakonnica piratka… Najśmieszniejsze filmy z Louisem de Funès

Louis de Funès i filmy z wątkami katolickimi
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 31.07.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Louis de Funès, gdyby żył, obchodziłby dzisiaj 110. urodziny. Był gorliwym katolikiem, a w jego komediach można znaleźć wiele wątków religijnych. Wybraliśmy dla was kilka.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Louis de Funès urodził się 110 lat temu - 31 lipca 1914 r., a zmarł 27 stycznia 1983 r. Jest uważany za jedną z najważniejszych postaci francuskiego kina, a z pewnością za największego XX-wiecznego komika. Filmy z jego udziałem bawią już kolejne pokolenia.

Sam de Funès był nietuzinkową postacią. Pochodził ze zubożałej arystokratycznej rodziny hiszpańskiej i aż do pięćdziesiątki, kiedy wreszcie udało mu się zrobić karierę, zmagał się z problemami finansowymi. Grał zadufanych w sobie narwańców, ale w życiu prywatnym był spokojny, a nawet dość nieśmiały.

Był gorliwym katolikiem, ale jego sytuacja była skomplikowana. Był tradycjonalistą, wspierał finansowo Bractwo Kapłańskie św. Piusa X i w testamencie przepisał mu jedną trzecią pokaźnego majątku. Ale w młodości rozwiódł się z pierwszą żoną i wziął ślub cywilny z drugą. Miał trzech synów – jednego z pierwszego małżeństwa i dwóch z drugiego. W telewizyjnym wywiadzie z 1981 r. na pytanie, czy jest wierzący, odpowiedział: „Oczywiście, że tak”. „Od dawna?” – drążył dziennikarz. „Od zawsze. Jezus był promiennym towarzyszem mojego dzieciństwa, jest promiennym towarzyszem mojego życia zawodowego i mojego życia w ogóle” – powiedział Louis de Funès.

W filmach, w których grał, do których pisał scenariusze i których był producentem, dość często można spotkać wątki religijne – zawsze ujęte ze zwariowanym humorem, ale też z szacunkiem i sympatią. Wybraliśmy dla was kilka scen - naszym zdaniem najśmieszniejszych.

  1. Zakonnica piratka drogowa („Żandarm z Sain-Tropez”)

Sierżant Cruchot grany przez Louisa de Funès zatrzymuje samochód i prosi o podwózkę. Za kierownicą auta, jak się okazuje, siedzi zakonnica. Styl jazdy wesolutkiej siostrzyczki powoduje skokowy wzrost pobożności pasażera, który przypomina sobie o Panu Bogu i przygotowuje się na śmierć. Bonus – z filmu można się nauczyć aktu żalu w wersji popularnej we Francji w latach 60. XX wieku 😀

  • Kościół Matki Bożej od Przeciągów („Mały pływak”)

Louis de Funès i jego filmowa żona w epizodycznej scenie trafiają na mszę do małego wiejskiego kościoła. Jak się okazuje, parafia ma problemy finansowe. Widzimy całą serię gagów, kiedy ksiądz wchodzi na ambonę i próbuje ogarnąć tę katastrofę – co chwilę otwierają mu się drzwiczki, opada mikrofon, spada daszek itd. Ksiądz żali się, że jego kościół nazywają złośliwie kościołem Matki Bożej od Przeciągów. Znakomite!

  • W przebraniu zakonnicy („Żandarm i kosmici”)

Nasz bohater - tu znowu jako żandarm Cruchot - trafia do żeńskiego klasztoru w przebraniu zakonnicy. Okazuje się, że musi wziąć udział w śpiewaniu Salve Regina w obecności ważnego gościa. Powiedzieć, że nie zna słów i że nie potrafi śpiewać, to nie powiedzieć nic. To trzeba zobaczyć!

  • Jak (nie) dawać na tacę („Skąpiec”)

W filmowej adaptacji sztuki Moliera spełnia się senny koszmar każdego dusigrosza – kobieta zbierająca na tacę w kościele domaga się od naszego bohatera datku. Na nic się zdają próby ignorowania proszącej, zmiana ławki, a nawet opuszczenie kościoła.

  • Pojedynek z księdzem na głupie miny („Żandarm na emeryturze”)

Żandarma i jego żonę odwiedza proboszcz. Nasz bohater, schowany za plecami żony, stroi dziwne miny, a biedny ksiądz nie wytrzymuje i zaczyna robić to samo. Żona kompletnie nie wie, o co chodzi.

  • Na koniec film świadczący o tym, że twórcy filmów z Louisem de Funès potrafili z wdziękiem i wyczuciem żartować nie tylko z katolików. W tej scenie rabbi i inni Żydzi wykonują znakomity taniec – trochę podobny do tańców chasydzkich, trochę kankan, a trochę jakby ukraiński kozaczok. Na marginesie – można podziwiać 59-letniego wówczas Louisa de Funès, że poradził sobie z tanecznymi akrobacjami.
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!