separateurCreated with Sketch.

“Człowiek mocny Bogiem” – kapitan pilot Władysław Polesiński i jego przesłanie dla współczesnych

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Eryk Łażewski - 19.11.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Historia twórcy Zakonu Krzyża i Miecza oraz prekursora Apelu Jasnogórskiego, który wskazywał na siłę płynącą z wiary.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kapitan pilot Władysław Polesiński to postać zapomniana, choć jego idee mogą być inspiracją również dziś. Pozostawił on po sobie dziedzictwo oparte na duchowej sile i patriotyzmie. Przesłanie o „człowieku mocnym Bogiem” jest kluczowe w jego działalności – a książka, do lektury której zachęcam, poświęcona tej postaci przypomina, jak poprzez wiarę i dyscyplinę stawać się lepszym człowiekiem i służyć ojczyźnie.


Człowiek mocny Bogiem

Kapitan Władysław Polesiński, zapomniany dziś pilot i wojskowy, był autorem idei, które daleko wykraczały poza jego czasy. Stworzył Zakon Krzyża i Miecza oraz był prekursorem Apelu Jasnogórskiego, modlitwy znanej obecnie jako „Apel Maryjny”, a pierwotnie skierowanej do Chrystusa jako Wodza. Polesiński widział w wierze źródło prawdziwej siły, zdolnej umacniać człowieka i prowadzić go do rozwoju duchowego i moralnego. Idea „człowieka mocnego Bogiem” to zapewne najważniejsze dzieło Władysława Polesińskiego. Dzięki niej w drugiej połowie lat trzydziestych ubiegłego wieku, ten skromny wojskowy stał się swoistym "celebrytą" II Rzeczypospolitej. A na spotkania z nim przychodziło nawet 50 tysięcy słuchaczy!

Człowiek mocny bez Boga lub Bogiem

Pomysł "mocnego człowieka" był w owym czasie niezwykle rozpowszechniony w całej Europie. Wieloma krajami rządzili rozmaici "mocni ludzie": wodzowie i prezydenci, dysponujący mniej lub bardziej dyktatorską władzą. Popularne pogańskie ideologie faszyzmu, nazizmu i radykalnego nacjonalizmu obiecywały "stworzenie" nowego człowieka. Człowieka silnego siłą Państwa, Rasy lub Narodu.

Inną drogą poszedł kapitan Polesiński, który wskazał na bezsporny i – wydawałoby się - oczywisty dla chrześcijanina fakt, że  człowiek mocny jest jedynie mocą Boga. Sam kapitan opisywal to dobitnie: "Słaby jestem – słaby jestem – gdy sam jestem, mocny jestem, mocny jestem – tytan jestem – gdy z Bogiem jestem". Bo  - jak twierdził Polesiński – "kto się z Nim połączy, ten stanie się mocniejszym nad wszystko – nad śmierć nawet".

Ta dawana Polakom przez Boga moc miała służyć wielkości ich Ojczyzny. Dzięki ludziom mocnym Bogiem, również i Polska miała stać się mocna i potężna, a jako pierwsze na świecie państwo Chrystusa, miała prowadzić "świat cały do Niego – jako przodownik narodów".

Zakon Krzyża i Miecza

Środkiem do osiągnięcia tak ambitnych celów miał być Rycerski Zakon Krzyża i Miecza.  Jego członkowie – uformowani poprzez ścisłe przestrzeganie "Regulaminu osobistego żołnierza Rycerskiego Zakonu Krzyża i Miecza', dążyli do tego, aby w zorganizowany sposób zdobywać dla Chrystusa, katolicyzmu i mocnej Polski ludzi ze swego otoczenia. Krzyż" oznaczał tu Chrystusa, a "Miecz" potężną, katolicką Polskę. Chociaż kapitan Polesiński nie miał żadnych politycznych ambicji, dążył do tego, aby Polska zmieniła się. Uważał, że "po całym narodzie grasuje kult użycia", a "demoralizacja panoszy się wszędzie". Zmiana miała polegać na duchowej metamorfozie tak dużej liczby Polaków, by w konsekwencji mieli dominujący wpływ na swą Ojczyznę.

Regulamin Zakonu – narzędzie przemiany człowieka

 Za podstawowy środek przemiany ludzi, a - co za tym idzie – również i Polski, Polesiński uważał realizację  poszczególnych punktów "Regulaminu osobistego żołnierza Rycerskiego Zakonu Krzyża i Miecza".  I zaznaczmy , że "żołnierzem" nazwano tu każdego członka Zakonu. Niezależnie od tego, czy był cywilem, czy faktycznie żołnierzem.

Regulamin  obejmował trzy działy: "Żołnierz Zakonu Krzyża i Miecza wobec siebie samego", "Żołnierz Zakonu wobec drugiego żolnierza Zakonu" i "Żołnierz Zakonu wobec swego otoczenia". Szczególną uwagę warto zwrócić na pierwszy z tych działów. Obejmował on bowiem dość szczegółowe zalecenia dotyczące życia codziennego: od porządku dnia (np. porannej gimnastyki), przez obowiązki religijne i rodzinne po dyscyplinę wewnętrzną (w tym panowanie nad popędami seksualnymi), czytelnictwo, sporty, dobór towarzystwa oraz troskę o mieszkanie i posiłki.

Jak widać, powyższe zalecenia obejmują to, czym zajmujemy się i teraz. Dlatego też stanowią ciągle aktualny przepis na życie dla kżdego, kto chce łączyć w sobie silny, ordoksyjny katolicyzm z polskim patriotyzmem.

Aby jednak dokładniej zapoznać się z Polesińskiego "przepisem na dobre życie" i zacząć go realizować, należy wpierw zapoznać się ze wspomnianą na początku tego artykułu książką. Bo oprócz wielu innych  treści przez nas tylko zasygnalizowanych, zawiera ona również ów przepis!

Książka poświęcona kapitanowi Polesińskiemu to zaproszenie do refleksji nad jego przesłaniem i odkrycia na nowo wartości, które głosił. Aby lepiej zrozumieć, jak Polesiński widział „człowieka mocnego Bogiem” i jak wprowadzać jego zasady w życie, warto sięgnąć po to dzieło.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!