separateurCreated with Sketch.

Sejm odrzuca kontrowersyjną petycję o zakazie spowiadania dzieci

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 04.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sejmowa Komisja ds. Petycji zadecydowała o odrzuceniu petycji w sprawie zakazu spowiadania dzieci. Projekt, który zyskał ponad 12 tysięcy podpisów, wzbudził gorącą dyskusję o prawach dziecka, wolności religijnej i roli sakramentów w wychowaniu. Co wydarzyło się w Sejmie?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Debata wokół dziecięcej spowiedzi

W czwartek w Sejmie rozpatrzono petycję postulującą wprowadzenie zakazu spowiedzi dla osób poniżej 18. roku życia. Jej autorem jest Rafał Betlejewski – performer i publicysta znany z krytycznego stosunku do Kościoła katolickiego. Pod dokumentem podpisało się ponad 12 tysięcy obywateli. Według autorów petycji, dzieci powinny być chronione przed „traumatycznymi doświadczeniami”, które ich zdaniem może nieść indywidualna spowiedź w cztery oczy z dorosłym duchownym.

W projekcie przytoczono liczne świadectwa osób, które w dzieciństwie odczuwały lęk, wstyd i upokorzenie związane z sakramentem pokuty. Główne obawy dotyczyły braku nadzoru dorosłych i psychologów, a także presji emocjonalnej, na którą dzieci miały być narażone. Zdaniem Betlejewskiego i jego zwolenników, spowiedź w obecnym kształcie może prowadzić do nadużyć psychicznych i naruszać godność dziecka.

Sejm mówi „nie” zakazowi

Po burzliwej debacie Komisja ds. Petycji zarekomendowała odrzucenie petycji. Za jej odrzuceniem głosowało ośmiu posłów, dwóch było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Przewodniczący komisji Rafał Bochenek podkreślił, że nie można stawiać znaku równości między religią chrześcijańską a przemocą. „Chrześcijaństwo to religia i pewien zbiór wartości, który jest uosobieniem radości, miłości, szacunku, tolerancji do bliźniego” – zaznaczył.

Poseł PiS Urszula Rusecka broniła prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami religijnymi. Jej zdaniem problemy dzieci nie wynikają ze spowiedzi, lecz z wychowania pozbawionego wartości. Z kolei posłowie KO, choć dostrzegli potrzebę dyskusji, uznali, że brak jest odpowiedniej komisji merytorycznej, która mogłaby kompleksowo zająć się tematem.

Eksperci: zakaz byłby niekonstytucyjny

Głos w sprawie zabrało także sejmowe Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. W opinii przedstawionej przez Urszulę Augustyn (KO), wprowadzenie zakazu spowiedzi dzieci byłoby nie tylko nadmierną ingerencją w wolność sumienia, ale również naruszeniem relacji państwo-Kościół. Eksperci podkreślili, że zgodnie z konstytucją to rodzice mają prawo do wychowania dziecka zgodnie ze swoimi wartościami, a dziecko – do praktykowania religii, jeśli tego chce.

Co ważne, opinia przypomina, że nawet rodzice nie mają prawa zmuszać dziecka do udziału w praktykach religijnych. Rola państwa ma polegać na tworzeniu takich mechanizmów, które umożliwią dziecku korzystanie z wolności wyznania w sposób odpowiadający jego rozwojowi. Tym samym, zdaniem ekspertów, postulowany zakaz byłby środkiem nieadekwatnym i nieproporcjonalnym.

Dyskusja trwa, ale zmiany nie będzie

Choć petycja została odrzucona, temat nie zniknie z debaty publicznej. Poseł Marcin Józefaciuk z KO zasugerował skierowanie sprawy do Komisji ds. Dzieci i Młodzieży. Jego zdaniem warto zastanowić się, czy duchowni są odpowiednio przygotowani do pracy z dziećmi również pod kątem psychologicznym. Takie pytania wydają się zasadne w świetle dzisiejszych wyzwań wychowawczych i kryzysu zaufania do instytucji religijnych.

Urszula Augustyn podsumowała dyskusję słowami: „Gdyby nie było ze spowiedzią i z małymi dziećmi problemów, to nikt nie pisałby petycji”. Choć decyzja komisji zamyka sprawę na poziomie legislacyjnym, otwiera szerokie pole do dalszego dialogu – o granicach wolności religijnej, ochronie dzieci i odpowiedzialności duchownych.

Źródło: PAP, misyjne.pl, dorzeczy.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!