separateurCreated with Sketch.

Cud na oceanie: Z pomocą przyszła… foka. Niesamowite ocalenie rybaka

Scott Thompson – rybak urtatowany przez fokę

Scott Thompson

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 16.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Sam pośrodku ciemnego oceanu, tylko w koszulce i spodenkach i bez nadziei na ratunek. Scott Thompson był gotów się poddać – aż wtedy pojawiła się ona: foka. Czy to był przypadek, czy znak od Boga?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Bezkres oceanu

Scott Thompson, doświadczony rybak z południowej Kalifornii, nie sądził, że zwykła wyprawa łodzią zamieni się w dramatyczną walkę o życie. Gdy wypadł za burtę w zimnych wodach kanału Santa Barbara, nie miał na sobie ani kamizelki ratunkowej, ani specjalistycznej odzieży – tylko T-shirt i szorty.

Widząc, jak jego motorówka oddala się coraz szybciej, zdał sobie sprawę z powagi sytuacji. „Zaczynałem panikować. Nie było widać lądu, nie było nikogo, kto mógłby pomóc” – wspomina. W tej beznadziei jego motywacją były myśli o rodzinie. Wiedział, że musi wrócić do żony i dzieci. „Cały czas widziałem przed oczami moje dzieci dorastające bez ojca” – mówił później. Modlił się: „Boże, zajmij się moją rodziną. Tylko o to prosiłem”.

Poczuł dotyk

Kiedy siły zaczynały go opuszczać, wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Usłyszał plusk. Woda się poruszyła, a obok niego pojawiła się... foka. „To był średniej wielkości uchatka portowa. Wypływała, zanurzała się, a potem delikatnie mnie trącała, jak pies, który podchodzi i szturcha cię nosem” – opowiadał Scott.

Ten prosty gest poruszył go głęboko. Poczuł, jakby foka mówiła: „Hej, nie poddawaj się. Dasz radę.” Wtedy zobaczył w oddali platformę wiertniczą. To była jego jedyna nadzieja na ratunek.

Pięć godzin walki

Droga do platformy nie była łatwa. Scott płynął przez pięć godzin w całkowitej ciemności, w lodowatej wodzie, walcząc z hipotermią i zmęczeniem. „Płakałem, krzyczałem do nieba, kiedy zbliżałem się do celu” – mówił później.

Po dotarciu na platformę, ratownicy natychmiast przetransportowali go do szpitala. Byli zszokowani, że przeżył. „Nawet w piance nurkowej byłoby to trudne, a on miał tylko T-shirt i szorty” – powiedział Paul Amaral z Channel Watch Marine.

Scott jest przekonany, że to Boża interwencja pomogła mu przetrwać tę walkę z żywiołem.

Źródło: faithpot.com, YouTube

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!