Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Judasz potrzebuje Jezusa. I nie chodzi o srebrniki
W piątym sezonie „The Chosen” Jezus wkracza do Jerozolimy. To moment, na który czekali widzowie od pierwszego odcinka. Wraz z tym wydarzeniem zaczyna się ostatni tydzień ziemskiej misji Mesjasza – intensywny, dramatyczny, przepełniony emocjami.
Jedną z najbardziej poruszających postaci tego sezonu staje się Judasz – nie jako cyniczny zdrajca, ale jako człowiek zraniony, spragniony bezpieczeństwa, zawiedziony przez życie i szukający ratunku.
Luke Dimyan, odtwórca tej roli, w rozmowie z Aleteią mówi wprost: „Judasz desperacko potrzebuje Zbawiciela”.
Trudna przeszłość i zawód
Twórcy serialu przedstawiają Judasza jako człowieka, który nie tylko stracił rodziców, ale też porzucił studia teologiczne, by utrzymać siebie i siostrę. To nie jest zdrada z zimną krwią – to dramat człowieka, który próbuje znaleźć sens w świecie pełnym strat.
„Widzimy, że Judasz naprawdę chce wspierać Jezusa” – mówi Dimyan. – „Z pasją, z zaangażowaniem, wręcz z desperacją. Ale Jezus nie przychodzi, by spełniać jego oczekiwania. I to mu łamie serce”.
W nowym sezonie Judasz nie knuje w cieniu. Jego zmagania są widoczne, autentyczne, głęboko ludzkie.
Oczekiwania, które prowadzą do zdrady
„Kiedy napięcie wzrasta, wrogowie mogą stać się przyjaciółmi, a przyjaciele zdrajcami” – mówi aktor. Dimyan podkreśla, że nowy sezon to nie tylko kolejny rozdział opowieści o Jezusie. To moment, w którym serial staje się naprawdę dojrzały. „Jezus nie owija w bawełnę. Mówi wprost, dlaczego przyszedł i co ma do zrobienia. Nie wszystkim się to spodoba. Niektórzy będą rozczarowani”.
Piąty sezon zaskakuje nie tylko fabularnie. Jak zdradza Luke Dimyan, ekipa filmowa zdecydowała się pójść o krok dalej także pod względem wizualnym. Zdjęcia realizowane są w stylu kinowym, z wykorzystaniem kamer o wysokiej głębi i teksturze.
„Wszystko zostało podkręcone dziesięciokrotnie – mówi aktor. – Od scenografii po sposób prowadzenia kamery. To, co powstaje, to nie tylko serial, to małe arcydzieło filmowe”.
Judasz odrzucił miłość ale była mu dana do ostatniej chwili
Czy możliwe jest, by widz polubił Judasza? Dimyan nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Ale jego interpretacja tej postaci sprawia, że widzowie mogą się z nim utożsamić. Judasz w „The Chosen” to nie tylko ostrzeżenie. To również lustro, w którym widzimy własne rozpacze, lęki, wykrzywione nadzieje. I przypomnienie, że nawet ci, którzy zawodzą, są kochani. Co z tym zrobimy? Czy jak Judasz odrzucimy tą miłość? Czy jednak powiemy z Chrystusem "fiat voluntas tua"?