separateurCreated with Sketch.

Jak dobrze przeżyć Triduum Paschalne? OTWÓRZ się [Komentarz do Triduum]

Otwarte w geście uwielbienia dłonie
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Piotr Krawczyk - publikacja 19.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wielka Sobota to dla uczniów Jezusa wielka próba wiary. Według Tradycji osobą, która bez wątpienia przeszła tę próbę zwycięsko była Maryja. Od Niej możemy nauczyć się kolejnej kluczowej postawy. W przyjęciu tajemnicy Wielkiej Nocy pomoże nam OTWARTOŚĆ.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wołanie o sens

Wielki Czwartek zaczynaliśmy w gronie wszystkich uczniów Jezusa. Był wśród nich nawet Judasz. Następnego dnia, będąc blisko Pana, oprócz kobiet spotkaliśmy już tylko Jana. Towarzysząc mu zbliżyliśmy się do Maryi, która odtąd stała się naszą przewodniczką w drodze ku Zmartwychwstaniu. Ale po kolei. Zatrzymajmy się jeszcze przez chwilę przy Janie.

Podobnie jak pozostali, umiłowany uczeń był świadkiem wielu cudów Jezusa. Po wydarzeniu Wielkiej Nocy możemy w nich dostrzec zapowiedź Zmartwychwstania. Wskrzeszenia, zwycięstwa nad demonami, czy poskramianie sił przyrody to antycypacje tego, co wydarzyło się tuż przed wielkanocnym porankiem. Jednak dzień wcześniej wspomnienia cudów musiały być dla ucznia czymś niezrozumiałym. Po doświadczeniu Golgoty stały się doświadczeniem dramatycznie wołającym o sens. 

Są w naszym życiu takie wydarzenia, których sens całkowicie nam się wymyka. Reakcją na cierpienie, śmierć, czy krzywdę może być rozpacz. Inną możliwością jest desperackie poszukiwanie znaczenia granicznych sytuacji. Łatwo wtedy uczepić się iluzorycznego sensu, żeby tylko odzyskać wewnętrzną stabilność. Jest też trzecia możliwość. To nadzieja złożona w Bogu; ufność, że to, co jawi się jako absurdalne, nie pozostaje poza zasięgiem Jego wszechwładzy. Niekiedy ta ufność to zgoda na długie oczekiwanie objawienia sensu wydarzeń. U jej podstawy natomiast leży otwartość na to, co przewyższa nasze wcześniejsze doświadczenie.

Dojrzewanie jako proces

Apostoł Jan w ciągu trzech dni przebył długą duchową drogę. W Wielki Czwartek uczył się uważności. Dzięki tej postawie był w stanie rozpoznać czas Bożego działania i nazajutrz był obecny tam, gdzie być powinien. W sytuacji granicznej otrzymał od Chrystusa pomoc, która pomogła mu przygotować się na przyjęcie nowej rzeczywistości. Ciszę Wielkiej Soboty Jan przeżywał obok Maryi. Od Niej mógł uczyć się otwartości na sens, który może nadać tylko Bóg. 

Na przykładzie Jana widzimy, że dojrzewanie duchowe to proces. Skumulowanie wydarzeń w ciągu trzech dni pozwala nam ten proces uchwycić jakby w wielkim skrócie. Drogi naszego życia i procesy wzrastania mogą mieć różny przebieg. Do pewnych postaw dojrzewamy latami. Zaakceptowanie tego wymaga otwartości na sposób, w jaki Bóg chce działać wobec mnie.

Od Zwiastowania po pusty grób

Wielka Sobota wymaga od Maryi tej samej postawy, którą miała w chwili Zwiastowania. „Niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1,38) oznacza otwartość na plan, który pragnie zrealizować Bóg. Czy młoda wówczas dziewczyna zrozumiała wszystko z tego, co powiedział jej Anioł? Z pewnością nie. Dlatego pyta. Znamienne, że pytanie („Jak się to stanie, skoro nie znam pożycie małżeńskiego?”) nie ma w sobie nic z kwestionowania Bożego zamysłu. Jest raczej prośbą o światło, w jaki sposób ma wypełnić swoją misję. Całkowicie dyspozycyjna, umożliwia Bogu działanie w sposób najlepszy dla Niej samej i dla nas.

Ewangelia dyskretnie milczy o reakcji Maryi na Zmartwychwstanie. Jakby Pełna Łaski usunęła się w cień, aby zrobić miejsce dla nas. Towarzyszyła i podprowadziła. „Teraz wy – zdaje się mówić – idźcie w stronę pustego grobu i z wiarą przyjmujcie pełnię życia!” Jan pobiegł od razu. Dotarł do grobu, ale zatrzymał się na zewnątrz. Świadomie zaczekał na Piotra, jako drugiego świadka (por. Pwt 17.19). Potem uważnie spojrzał na płótna i ich ułożenie (szczegółowo potem opisane w Janowej Ewangelii). „A gdy zobaczył, uwierzył” (J 20,8). Od tej chwili Jan był gotowy na spotkanie Zmartwychwstałego. W jakim miejscu ja dziś jestem? Czy jestem otwarty na dar, który przewyższy moje oczekiwania i wyobrażenia?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!