separateurCreated with Sketch.

Kuria reaguje na zatrzymanie księdza. „Niewspółmierne i represyjne”

Ksiądz Henryk Okołotowicz z aresztu
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 25.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W ostatnich dniach opinię publiczną poruszyła informacja o zatrzymaniu przez policję księdza Archidiecezji Przemyskiej w związku z wiadomościami, jakie miał skierować do lekarki dokonującej późne aborcje. Zatrzymanie duchownego wywołało zdecydowaną reakcję Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W ostatnich dniach opinię publiczną poruszyła informacja o zatrzymaniu przez policję księdza Archidiecezji Przemyskiej w związku z wiadomościami, jakie miał skierować do lekarki dokonującej późne aborcje. Zatrzymanie duchownego wywołało zdecydowaną reakcję Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.

W opublikowanym 22 kwietnia oświadczeniu rzecznik archidiecezji, ks. Bartosz Rajnowski, poinformował, że wspomniana korespondencja mailowa miała charakter prywatny i nie była podejmowana z ramienia Kościoła. „Nie jesteśmy stroną postępowania, a o całym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od osób postronnych” – zaznaczono w komunikacie. Podkreślono również, że treści maili ks. Grzegorza są jego osobistymi opiniami i nie będą one przedmiotem komentarza ze strony Kurii.

„Środek nieusprawiedliwionej represji”

Oświadczenie zawiera także ostrą krytykę sposobu, w jaki przeprowadzono działania policyjne. „Zatrzymywanie księdza w jego domu rodzinnym, zakucie w kajdanki, przeszukanie plebanii, umieszczenie w areszcie w Krośnie celem przewiezienia następnego dnia ponad 500 km do Oleśnicy […] uważamy za środek nieusprawiedliwionej represji” – napisano. Kuria podkreśliła, że czynności te mogły zostać przeprowadzone w sposób mniej spektakularny, bez naruszania godności duchownego.

„Był to przejaw nieuzasadnionej przemocy i poniżenia, a tym samym – walki z Kościołem katolickim” – stwierdza dokument.

Obawy o motywy i medialny wydźwięk

W dalszej części oświadczenia rzecznik Kurii zwraca uwagę na możliwą próbę medialnego zdyskredytowania księdza. „Już na wstępnym etapie czynności zapobiegawczych, część mediów opisywała zdarzenia, co może wskazywać na przygotowany proces mający na celu lincz w przestrzeni publicznej”.

Archidiecezja wyraziła również nadzieję, że w sytuacjach ataków na kapłanów – takich jak zniesławienia, pogróżki czy przemoc – organy ścigania będą działać z równie zdecydowaną reakcją.

„Modlimy się za wszystkich dotkniętych tą tragedią”

Na zakończenie dokumentu podkreślono duchowe wsparcie dla wszystkich zaangażowanych stron. Modlitwą objęto zarówno księdza Grzegorza i jego parafian, jak również rodzinę i bliskich nienarodzonego dziecka, które – jak zaznaczono – „zostało poddane aborcji w ostatnim etapie ciąży”.

„Otaczamy modlitwą śp. dziecko oraz wszystkie inne nienarodzone dzieci, które nie mogły przyjść na świat. Prosimy też o modlitwę w intencji pokoju społecznego i sprawiedliwości w debacie publicznej” – zakończył ks. Rajnowski.

Źródło: przemyska.pl

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!