separateurCreated with Sketch.

Franciszek łowił ludzi za burtą [ŚWIADECTWO]

POPE FRANCIS WYD
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Agnieszka Bugała - publikacja 26.04.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Słowa Chrystusa skierowane do Piotra „ludzi będziesz łowił” odczytał na nowo – gdy Łódź płynie po morzu ludzie, których trzeba łowić to ci, którzy wypadli i toną. Franciszek łowił za burtą.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

„Bóg jest bliski i konkretny”

Osobiście go nie spotkałam, chociaż udało mi się uczestniczyć w jednej z mszy świętych, gdy w 2016 r. był w Polsce. Zupełnie nie planując tego wcześniej ja i mój mąż wzięliśmy urlop na żądanie, wsiedliśmy do auta i z trójką dzieci i pojechaliśmy na Jasną Górę. W ścisku, na rybackich krzesełkach byliśmy urzeczeni słowami o tym, jak „Bóg jest bliski i konkretny”. A potem przyszedł mi do głowy pomysł, który udało się zrealizować: książka z fragmentami przemówień Franciszka opatrzona refleksjami, które te przemówienia wywołały.

Tuż po zakończeniu w Polsce Światowych Dni Młodzieży zaproponowałam ówczesnej redaktor naczelnej tygodnika „Niedziela”, pani Lidii Dudkiewicz, wydanie takiej właśnie książki. Zgodziła się, w ciągu zaledwie dwóch tygodni wybrałam ze wszystkich, wypowiedzianych przez Franciszka słów te, które dotknęły mnie do żywego, zaskoczyły, umocniły, albo zburzyły dotychczasowe wyobrażenia. Takie, które zostawiły ślad. Tak powstał „Dotyk miłosierdzia. 10 spotkań z papieżem Franciszkiem”, wstęp do książki napisał kard. Stanisław Dziwisz. Fragmenty papieskich przemówień zabrałam na adorację i dopisałam do nich moje refleksje. Wzięłam też jego brak słów, ciszę z Auschwitz. Kontemplowanie milczenia Franciszka było doświadczeniem szczególnym. „W Auschwitz też świeciło słońce. Bóg, jak co dzień, zapałał je nad złymi i dobrymi. Łamał swoje Bóstwo w cierpieniu każdego z więźniów, jak Chleb do kielicha w każdej mszy świętej – bez słów”.

Okładka książki „Dotyk miłosierdzia”

„Chciałbym zatrzymać się trochę przy każdym chorym dziecku”

Papież był wtedy w Polsce przez zaledwie pięć dni, od środy 27 do niedzieli 31 lipca. Był intensywnie, mocno. Odbywał kilka spotkań każdego dnia, niewiele odpoczywał, w sumie wygłosił aż piętnaście różnych przemówień – krótszych, jak te w Oknie Papieskim i dłuższych – jak homilie i kazania. Wielu słuchało, każdy zapamiętał coś, co szczególnie dotknęło jego serce. Jedno zdanie, myśl, obraz – często wystarczyły, aby poderwać się z kanapy i pojechać na spotkanie z Franciszkiem. Były świadectwa ludzi, którzy nie planowali udziału w żadnym ze spotkań, ale widząc w telewizji co się dzieje w Krakowie, jak wybucha radość, jak młodzi płaczą ze wzruszenia, bo spotkali Piotra – brali dzień wolny w pracy i jechali, czasem przez wiele godzin – a potem koczowali na polu w Brzegach, z małymi dziećmi, bez żadnych wygód.

Ze wszystkich spotkań z Franciszkiem, tym, które zostawiło najgłębszy ślad we mnie, było spotkanie z chorymi dziećmi i ich rodzicami, 29 lipca, w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie – Prokocimiu. „Chciałbym zatrzymać się trochę przy każdym chorym dziecku, przy jego łóżku, przytulić jedno po drugim, posłuchać choćby przez chwilę każdego z Was i razem milczeć w obliczu pytań, na które nie ma natychmiastowej odpowiedzi. I modlić się” – mówił. A potem przytulał, głaskał i błogosławił. Maluchy z 2016 r. są dziś pewnie nastolatkami… W pytaniach, na które „nie ma natychmiastowej odpowiedzi” są pewnie i te, które często zadają rodzice dzieci chorych na śmiertelne choroby. Wadzą się z Bogiem. Gdzie jesteś? – pytają. Nie widzisz? Moja Zosia, mój Michał, Tomuś, Ewa, Krzyś… Rodzice dzieci odchodzących za wcześnie latami spowiadają się z żalu wobec Boga, który nie uratował ich dziecka, choć błagali przez wiele dni i nocy. Wszystko może, a tego nie mógł? Ten, który rzeczywiście delektuje się cierpieniem człowieka, szczyt swojej nienawiści okazał właśnie wobec Dziecka Boga – ukrzyżował Je.

„Będziemy sądzeni z miłości”

Gdybym, po dwunastu latach Franciszkowego pontyfikatu i po świadomym, uczciwym wsłuchiwaniu się w jego słowa miała zamknąć to, jakim był papieżem w dwóch obrazach, to napisałabym tak: Franciszek nie zmienił doktryny, choć przypominał kto jest Panem szabatu, i że „będziemy sądzeni z miłości”. Słowa Chrystusa skierowane do Piotra „ludzi będziesz łowił” odczytał na nowo – gdy Łódź płynie po morzu ludzie, których trzeba łowić to ci, którzy wypadli i toną. Franciszek łowił za burtą.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!