separateurCreated with Sketch.

Czy następny papież będzie miał na imię Jan XXIV?

Imię papieża

Mozaika przedstawiająca papieża Franciszka oraz wolne miejsce na portret następnego papieża w bazylice św. Pawła za Murami w Rzymie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kathleen Hattrup - Joanna Operacz - publikacja 02.05.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W ostatnich latach swojego życia papież Franciszek rozmawiając o różnych wydarzeniach, na które go zapraszano w przyszłości, żartował, że weźmie w nich udział już papież Jan XXIV – czyli jego następca. Czy następny papież rzeczywiście przybierze to imię?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Kilka lat temu biskup Ragusy we Włoszech Giuseppe La Placa zapraszał papieża Franciszka do odwiedzenia swojego miasta w 2025 r. Tak relacjonował to później w rozmowie z agencją Ansa: „Ojciec Święty uśmiechnął się, skinął głową i żartem odpowiedział mi, że w 2025 roku to Jan XXIV złoży tę wizytę”.

O co chodziło w tym dowcipie? Ostatnim papieżem o imieniu Jan był św. Jan XXIII (1881-1963), czyli Angelo Roncalli, który zasiadał na Stolicy Piotrowej w latach 1958-1963. Został kanonizowany przez papieża Franciszka w 2014 roku, wraz ze świętym Janem Pawłem II. Gdyby kolejny papież przybrał imię Jan, miałby "numer" XXIV. Franciszek dowcipnie zasugerował więc, że w 2025 r. biskupem Rzymu będzie już ktoś inny.

Papież Franciszek żartował w ten sposób jeszcze kilka razy. Na przykład w sierpniu 2022 w wywiadzie dla CNN Portugal w rozmowie dotyczącej Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie w 2023 roku, powiedział: „Planuję pojechać. Papież pojedzie - albo Franciszek, albo Jan XXIV - ale papież pojedzie”.

Z kolei rok później podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu lecącego z Mongolii, zapytany o możliwą podróż do Wietnamu, zażartował: „Jeśli ja nie pojadę do Wietnamu, to z pewnością pojedzie Jan XXIV”.

Dlaczego akurat Jan XXIV?

Skąd pomysł, że następny papież miałby wybrać akurat to imię? Oczywiście decyzję podejmie on sam.

Wiadomo jednak, że kard. Jorge Bergoglio tuż po swoim wyborze rozważał, czy by nie zostać kolejnym papieżem Janem – ujawnił ujawnił kard. Loris Capovilla włoskiej gazecie „Eco di Bergamo”. Kardynał, były sekretarz Jana XXIII, powiedział, że przez chwilę rozmawiał wtedy przez telefon z nowo wybranym papieżem, który zastanawiał się, czy nie byłoby dobrze, gdyby przybrał imię Jan XXIV, jako następca „papieża Soboru”. Ostatecznie jednak, po krótkiej rozmowie z brazylijskim kardynałem, zdecydował się na Franciszka.

Papież również w jednym z wywiadów wspominał, że w podjęciu decyzji pomógł mu kard. Claudio Hummes, zwracając uwagę na szczególną odpowiedzialność papieża za ludzi ubogich. „Kardynał objął mnie i powiedział: ‘Nie zapominaj o ubogich’. I to mnie uderzyło... O ubogich... Natychmiast pomyślałem o świętym Franciszku z Asyżu. Franciszek był człowiekiem pokoju, człowiekiem ubóstwa, człowiekiem, który kochał i chronił stworzenie”.

Czy imię papieża coś znaczy?

Wybór imienia bywa – choć oczywiście nie musi – czymś w rodzaju manifestu programowego kolejnego biskupa Rzymu.

Gdyby następca Franciszka chciał zaznaczyć chęć kontynuowała jego linii, zostałby Franciszkiem II. Gdyby chciał się odwoływać raczej do jego poprzedników – Benedyktem XVII albo Janem Pawłem III. Może też wybrać imię, które nosili jeszcze wcześniejsi papieże, np. Pius XIII; albo zdecydować się na coś zupełnie nowego. Papież Franciszek wybierając imię, którego nie nosił przed nim żaden papież, przełamał tradycję sięgającą X wieku.

Ciekawostka - następujące domeny z rozszerzeniem .pl zostały już zarezerwowane:

  • leonxiv
  • janpaweliii
  • janxxiv
  • piusxiii
  • benedyktxvii
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!