separateurCreated with Sketch.

Dlaczego katolicy kochają kardynała Roberta Saraha?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tomasz Rowiński - publikacja 04.05.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W obliczu zbliżającego się konklawe, które rozpocznie się 7 maja 2025 roku, wiele oczu w Kościele zwróconych jest na postać kardynała Roberta Saraha.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dla wielu wiernych na całym świecie ten afrykański hierarcha uosabia to, czego pragną dla Kościoła: głęboką duchowość, niezachwianą wierność Ewangelii i zakorzenienie w liturgicznej Tradycji. Kim jest ten kardynał Robert Sarah z Gwinei i dlaczego budzi tak duży szacunek – nie tylko wśród katolików przywiązanych do Tradycji?

Z Afryki Zachodniej do serca Kościoła

Kardynał Robert Sarah urodził się w 1945 roku w Ourous, małej miejscowości w północnej Gwinei. W młodym wieku zetknął się z misyjną działalnością francuskich duchaczy, którzy odegrali kluczową rolę w jego formacji. Chrzest przyjął jako dziecko, podobnie jak jego rodzice, i już od najmłodszych lat przejawiał głębokie powołanie do życia kapłańskiego. Po studiach w Wybrzeżu Kości Słoniowej, Rzymie i Jerozolimie został wyświęcony na kapłana, a w wieku zaledwie 34 lat wyniesiony na arcybiskupstwo Konakry – był wówczas najmłodszym biskupem w Kościele katolickim.

W 2001 roku św. Jan Paweł II wezwał go do pracy w Kurii Rzymskiej. W kolejnych latach bp Sarah pełnił odpowiedzialne funkcje – m.in. sekretarza w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów i przewodniczącego Papieskiej Rady „Cor Unum”. W 2010 roku papież Benedykt XVI wręczył Sarahowi kapelusz kardynalski.

Choć kardynał Sarah powszechnie postrzegany jako bliski duchowości Benedykta XVI, to właśnie papież Franciszek powierzył mu w 2014 roku jedno z kluczowych stanowisk w Kurii Rzymskiej – prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Ta decyzja była znakiem zaufania, ale też otworzyła nowy etap w życiu kardynała – jako głosu refleksji nad liturgią i duchowością Kościoła.

Kardynał Robert Sarah - autor duchowego przebudzenia

Popularność kardynała Saraha nie wynika tylko z jego rangi w hierarchii kościelnej. W ostatnich latach stał się on jednym z najważniejszych autorytetów duchowych w Kościele. Jego książki – Bóg albo nic, Moc milczenia, Wieczór się zbliża – dotykają spraw najgłębszych: relacji człowieka z Bogiem, wartości modlitwy, znaczenia ciszy i wierności Prawdzie. To publikacje, które czytają zarówno kapłani, jak i świeccy na całym świecie.

Kardynał Sarah nie wchodzi w ton polemiczny. W jego pisarstwie trudno szukać kontrowersji – przeciwnie, zaprasza on do refleksji, modlitwy i duchowego nawrócenia. To właśnie dlatego wielu widzi w nim duszpasterza przeciwstawiającego się frakcyjnemu myśleniu obecnemu w Kościele.

Choć nieraz określany mianem „tradycjonalisty”, sam Sarah nie pozwala się zaszufladkować. W sprawach liturgii reprezentuje podejście wyważone – zgodne z myślą Benedykta XVI. Promuje piękno i sakralność celebracji, przypomina o wartości modlitwy „ad orientem”, ale nigdy nie odrzuca liturgii posoborowej.

Z szacunkiem wypowiada się o Soborze Watykańskim II i kolejnych papieżach. W jego spojrzeniu na Kościół nie ma miejsca na bunt – jest za to głęboka troska o duchowy wymiar wspólnoty wierzących.

Kandydat nadziei?

Kiedy rozpocznie się konklawe, kardynał Sarah będzie miał jeszcze nieco ponad miesiąc do swoich 80. urodzin, co oznacza, że wciąż może brać udział w wyborze następcy św. Piotra. Choć skład Kolegium Kardynalskiego jest mocno ukształtowany przez nominacje papieża Franciszka, wiele osób – świeckich i duchownych – właśnie w nim widzi potencjalnego papieża.

Gdyby wybór następcy św. Piotra przebiegał w drodze powszechnego głosowania wśród katolików, kardynał Robert Sarah z pewnością byłby jednym z głównych faworytów. W ich oczach reprezentuje wszystko, za czym tęsknią: duchową głębię, odwagę prawdy, umiłowanie Tradycji i modlitwy.

W obliczu niektórych napięć i kontrowersji ostatnich lat głos kardynała Saraha wybrzmiewa jako pełen pokoju, ale i stanowczości. Gdy Dykasteria Nauki Wiary ogłosiła w 2023 roku dokument Fiducia supplicans, dopuszczający błogosławieństwo dla par jednopłciowych, kard. Sarah odpowiedział z miłością, ale i z troską o prawdę wiary: „Nie sprzeciwiamy się papieżowi Franciszkowi – napisał – ale stanowczo i radykalnie sprzeciwiamy się błędom, które podważają Ciało Chrystusa”.

Człowiek, który uczy Kościoła modlitwy

Bez względu na wynik konklawe kard. Sarah pozostanie postacią wyjątkową w Kościele naszych czasów. To nie tylko hierarcha, ale przede wszystkim człowiek modlitwy, głęboko zakorzeniony w kontemplacji i prostocie. Jego przykład pociąga, ponieważ łączy odwagę w głoszeniu prawdy z pokorą serca.

Wydaje się, że właśnie takich pasterzy potrzebuje dziś Kościół – ludzi, w których już teraz można rozpoznać promień łaski. Kardynał Sarah, choć nie zabiega o wpływy, zyskał wśród miejsce w sercach wielu wiernych – jako świadek, nauczyciel i przewodnik.

Data urodzenia: 15 czerwca 1945 r.

Święcenia kapłańskie: 20 lipca 1969 r.

Święcenia biskupie: 13 sierpnia 1979 r.

Konsystorz: 20 listopada 2010 r.

Ustanowiony kardynałem przez: Benedykt XVI

Rodzina duchowa: duchacze

Języki: francuski angielski, włoski

Ranga: kardynał-prezbiter

Odległość od Rzymu: 0 km

Członek Kurii: tak

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!