separateurCreated with Sketch.

Czy to „węgierski Wojtyła”? Kim jest kardynał Erdő?

His Eminence Cardinal Peter Erdo
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 05.05.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zasłynął jako teolog i człowiek kompromisu, ale jego historia rozpoczyna się w czasach komunizmu. Czy kard. Péter Erdő ma szansę zostać papieżem?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wychowany w cieniu represji komunistycznych, wierny Kościołowi mimo prześladowań, dziś jest jednym z najczęściej wymienianych papabili. Kard. Péter Erdő to przykład tego, jak wiara i wiedza mogą iść w parze – także w Europie Wschodniej.

Dziecko komunizmu, które wybrało Boga

Kiedy Péter Erdő miał zaledwie cztery lata, ulice Budapesztu rozbrzmiewały echem walk powstańczych. Był rok 1956 – Węgry próbowały zrzucić sowieckie jarzmo. W tym czasie jego ojciec, z wykształcenia prawnik, nie mógł wykonywać zawodu tylko dlatego, że nie wyrzekł się wiary katolickiej. Jego matka – równie wierząca – wraz z mężem podjęła decyzję, która miała ukształtować przyszłość syna: „Wiara ponad karierą”.

Nie była to deklaracja złożona przy kominku. Gdy mały Péter uczęszczał na katechezę, ksiądz prowadzący zajęcia został aresztowany. A jednak, mimo zastraszania rodzice posłali go do szkoły prowadzonej przez pijarów, gdzie – jak sam wspomina – otrzymał solidne wykształcenie, także duchowe. Miał zostać inżynierem, może geografem, ale to doświadczenie obecności eucharystycznej podczas mszy poruszyło go tak głęboko, że postanowił zostać księdzem.

Dziedzic Mindszentyego

Kiedy mówi o swojej formacji seminaryjnej, kardynał Erdő z uznaniem wspomina innego węgierskiego kardynała – Józsefa Mindszentyego, niezłomnego obrońcę wiary w czasach komunizmu. Z więzienia trafił on na 15 lat do ambasady USA w Budapeszcie, by ostatecznie umrzeć na wygnaniu w Wiedniu, zaledwie kilka dni przed święceniami kapłańskimi młodego Erdő.

Dziś kardynał Erdő nosi pektorał, który niegdyś otrzymał Mindszenty od papieża Pawła VI. Zakłada go co roku – 6 maja – w rocznicę jego śmierci. To nie tylko symbol duchowej ciągłości, ale także świadectwo, że heroizm wiary nie jest jedynie przeszłością.

Uczeń Rzymu, mąż dialogu

Po doktoracie z teologii wyruszył do Rzymu, by studiować prawo kanoniczne. Jego kariera naukowa szybko nabrała tempa – wykładał w Rzymie i Argentynie, pisał o grzechu i karze, prowadził badania nad konkordatami. Jako rektor Instytutu Papieskiego był jednym z niewielu Węgrów w centrum Kościoła, którzy nie ulegli wpływom reżimu – choć jego przeciwnicy po latach próbowali rzucać na niego podejrzenia w współpracę z komunistami.

W 2000 r. Jan Paweł II mianował go biskupem, a dwa lata później arcybiskupem Esztergomu i prymasem Węgier. Był wówczas najmłodszym kardynałem w konklawe po śmierci Jana Pawła II. Ale nie tylko młody wiek czynił go wyjątkowym – Erdő zna siedem języków i jest uznanym specjalistą od prawa kanonicznego. Wraz z innymi europejskimi kardynałami założył kongresy nowej ewangelizacji, przenosząc duszpasterstwo do miast, w których Kościół coraz częściej staje się mniejszością.

Człowiek z misją

Kardynał postrzegany jest jako człowiek środka – ktoś, kto potrafi prowadzić dialog bez rezygnacji z prawdy. Jako relator dwóch synodów o rodzinie za pontyfikatu papieża Franciszka, nie unikał trudnych tematów. Jednocześnie potrafił tak prowadzić obrady, by finalny dokument został przyjęty przy zachowaniu nauki Kościoła.

W życiu publicznym broni wolności religijnej i obecności symboli chrześcijańskich. Nie wahał się mówić o rosnącej „chrystianofobii” w Europie, jednocześnie angażując się w dialog z judaizmem i prawosławiem. W 2010 r. zorganizował forum katolicko-prawosławne, które przyczyniło się do historycznego spotkania papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem.

Czy to przyszły papież?

Dla wielu to „węgierski Wojtyła” – nieco mniej charyzmatyczny, bardziej zamyślony, ale podobnie jak Jan Paweł II ukształtowany przez doświadczenie komunizmu, silny w wierze i oddany Europie chrześcijańskiej. Choć w 2013 r. nie zdobył żadnego głosu na konklawe, dziś – w wieku 73 lat – znów jest wśród papabili.

Nie szuka poklasku, unika wypowiedzi na budzące emocje tematy. Kiedy jego postawa wobec migrantów z Syrii spotkała się z krytyką, nie atakował nikogo, lecz wskazywał na historyczne doświadczenia Węgrów, czujących się opuszczonymi przez Zachód. W czasie wojny na Ukrainie to właśnie Kościół na Węgrzech – pod jego kierownictwem – zaoferował uchodźcom konkretną pomoc.

Ewangelizacja bez fajerwerków

W 2021 r. zorganizował w Budapeszcie Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, na który przybył papież Franciszek. Rok później papież znów odwiedził Węgry – tym razem nie z inicjatywy polityków, ale na zaproszenie kardynała Erdő. To jedyny przypadek, gdy papież Franciszek dwukrotnie odwiedził kraj tego samego hierarchy.

To nie jest historia o błyskotliwym reformatorze ani medialnym proroku. To historia o wiernym słudze Kościoła, który w ciszy książek, wierności zasadom i modlitwie adoracyjnej przygotowuje grunt pod Ewangelię. W czasach zamętu potrzebujemy właśnie takich pasterzy – osadzonych w historii, lecz patrzących w przyszłość.

Profil Petera Erdö

Data urodzenia: 25 czerwca 1952 r.
Święcenia kapłańskie: 18 czerwca 1975 r.
Święcenia biskupie: 6 stycznia 2000 r.
Konsystorz: 21 października 2003 r.
Mianowany kardynałem przez: Jana Pawła II
Rodzina duchowa: diecezjalna
Języki: niemiecki, angielski, hiszpański, francuski, węgierski, włoski, łacina
Ranga i parafia: kardynał-kapłan Santa Maria Nuova
Odległość od Rzymu: 1200 km
Członek Kurii: Nie
Mówi po włosku: Tak

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!