Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wychowany w cieniu represji komunistycznych, wierny Kościołowi mimo prześladowań, dziś jest jednym z najczęściej wymienianych papabili. Kard. Péter Erdő to przykład tego, jak wiara i wiedza mogą iść w parze – także w Europie Wschodniej.
Dziecko komunizmu, które wybrało Boga
Kiedy Péter Erdő miał zaledwie cztery lata, ulice Budapesztu rozbrzmiewały echem walk powstańczych. Był rok 1956 – Węgry próbowały zrzucić sowieckie jarzmo. W tym czasie jego ojciec, z wykształcenia prawnik, nie mógł wykonywać zawodu tylko dlatego, że nie wyrzekł się wiary katolickiej. Jego matka – równie wierząca – wraz z mężem podjęła decyzję, która miała ukształtować przyszłość syna: „Wiara ponad karierą”.
Nie była to deklaracja złożona przy kominku. Gdy mały Péter uczęszczał na katechezę, ksiądz prowadzący zajęcia został aresztowany. A jednak, mimo zastraszania rodzice posłali go do szkoły prowadzonej przez pijarów, gdzie – jak sam wspomina – otrzymał solidne wykształcenie, także duchowe. Miał zostać inżynierem, może geografem, ale to doświadczenie obecności eucharystycznej podczas mszy poruszyło go tak głęboko, że postanowił zostać księdzem.
Dziedzic Mindszentyego
Kiedy mówi o swojej formacji seminaryjnej, kardynał Erdő z uznaniem wspomina innego węgierskiego kardynała – Józsefa Mindszentyego, niezłomnego obrońcę wiary w czasach komunizmu. Z więzienia trafił on na 15 lat do ambasady USA w Budapeszcie, by ostatecznie umrzeć na wygnaniu w Wiedniu, zaledwie kilka dni przed święceniami kapłańskimi młodego Erdő.
Dziś kardynał Erdő nosi pektorał, który niegdyś otrzymał Mindszenty od papieża Pawła VI. Zakłada go co roku – 6 maja – w rocznicę jego śmierci. To nie tylko symbol duchowej ciągłości, ale także świadectwo, że heroizm wiary nie jest jedynie przeszłością.
Uczeń Rzymu, mąż dialogu
Po doktoracie z teologii wyruszył do Rzymu, by studiować prawo kanoniczne. Jego kariera naukowa szybko nabrała tempa – wykładał w Rzymie i Argentynie, pisał o grzechu i karze, prowadził badania nad konkordatami. Jako rektor Instytutu Papieskiego był jednym z niewielu Węgrów w centrum Kościoła, którzy nie ulegli wpływom reżimu – choć jego przeciwnicy po latach próbowali rzucać na niego podejrzenia w współpracę z komunistami.
W 2000 r. Jan Paweł II mianował go biskupem, a dwa lata później arcybiskupem Esztergomu i prymasem Węgier. Był wówczas najmłodszym kardynałem w konklawe po śmierci Jana Pawła II. Ale nie tylko młody wiek czynił go wyjątkowym – Erdő zna siedem języków i jest uznanym specjalistą od prawa kanonicznego. Wraz z innymi europejskimi kardynałami założył kongresy nowej ewangelizacji, przenosząc duszpasterstwo do miast, w których Kościół coraz częściej staje się mniejszością.
Człowiek z misją
Kardynał postrzegany jest jako człowiek środka – ktoś, kto potrafi prowadzić dialog bez rezygnacji z prawdy. Jako relator dwóch synodów o rodzinie za pontyfikatu papieża Franciszka, nie unikał trudnych tematów. Jednocześnie potrafił tak prowadzić obrady, by finalny dokument został przyjęty przy zachowaniu nauki Kościoła.
W życiu publicznym broni wolności religijnej i obecności symboli chrześcijańskich. Nie wahał się mówić o rosnącej „chrystianofobii” w Europie, jednocześnie angażując się w dialog z judaizmem i prawosławiem. W 2010 r. zorganizował forum katolicko-prawosławne, które przyczyniło się do historycznego spotkania papieża Franciszka z patriarchą Cyrylem.
Czy to przyszły papież?
Dla wielu to „węgierski Wojtyła” – nieco mniej charyzmatyczny, bardziej zamyślony, ale podobnie jak Jan Paweł II ukształtowany przez doświadczenie komunizmu, silny w wierze i oddany Europie chrześcijańskiej. Choć w 2013 r. nie zdobył żadnego głosu na konklawe, dziś – w wieku 73 lat – znów jest wśród papabili.
Nie szuka poklasku, unika wypowiedzi na budzące emocje tematy. Kiedy jego postawa wobec migrantów z Syrii spotkała się z krytyką, nie atakował nikogo, lecz wskazywał na historyczne doświadczenia Węgrów, czujących się opuszczonymi przez Zachód. W czasie wojny na Ukrainie to właśnie Kościół na Węgrzech – pod jego kierownictwem – zaoferował uchodźcom konkretną pomoc.
Ewangelizacja bez fajerwerków
W 2021 r. zorganizował w Budapeszcie Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, na który przybył papież Franciszek. Rok później papież znów odwiedził Węgry – tym razem nie z inicjatywy polityków, ale na zaproszenie kardynała Erdő. To jedyny przypadek, gdy papież Franciszek dwukrotnie odwiedził kraj tego samego hierarchy.
To nie jest historia o błyskotliwym reformatorze ani medialnym proroku. To historia o wiernym słudze Kościoła, który w ciszy książek, wierności zasadom i modlitwie adoracyjnej przygotowuje grunt pod Ewangelię. W czasach zamętu potrzebujemy właśnie takich pasterzy – osadzonych w historii, lecz patrzących w przyszłość.
Profil Petera Erdö
Data urodzenia: 25 czerwca 1952 r.
Święcenia kapłańskie: 18 czerwca 1975 r.
Święcenia biskupie: 6 stycznia 2000 r.
Konsystorz: 21 października 2003 r.
Mianowany kardynałem przez: Jana Pawła II
Rodzina duchowa: diecezjalna
Języki: niemiecki, angielski, hiszpański, francuski, węgierski, włoski, łacina
Ranga i parafia: kardynał-kapłan Santa Maria Nuova
Odległość od Rzymu: 1200 km
Członek Kurii: Nie
Mówi po włosku: Tak
![Konklawe. Najnowsze informacje [🔴AKTUALIZACJE]](https://wp.pl.aleteia.org/wp-content/uploads/sites/9/2025/05/Sistine-Chapel-and-installation-of-the-chimney-before-the-start-of-the-conclave-Foto-5.jpeg?resize=300,150&q=75)