Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Dobrze znany uczeń
Po stracie Judasza, apostołowie szybko dostrzegli, że potrzebują kogoś, kto zajmie jego miejsce w ich „wesołej kompanii”. Dzieje Apostolskie opowiadają, co wydarzyło się po Wniebowstąpieniu Jezusa.
Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba, stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania». Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I tak się pomodlili: «Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą». I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów. (Dz 1, 21-26).
Z tej relacji dowiadujemy się, że św. Maciej był jednym z pierwszych uczniów Jezusa, który był tam „od chrztu Jana aż do dnia” wniebowstąpienia. Tradycyjnie uważa się, że był jednym z 70 uczniów powołanych przez Jezusa, więc apostołowie dobrze go znali. Jednak reszta Nowego Testamentu milczy na temat apostolskich wysiłków św. Macieja.
Jakie były kryteria jego wyboru?
Istniał określony zestaw kryteriów, które kwalifikowały Macieja do bycia następnym apostołem.
W Dziejach Apostolskich św. Piotr omawia, kto powinien zastąpić Judasza. Następnie zaczyna przechodzić przez zestaw kryteriów, zanim modli się do Boga o wskazówki, ostatecznie wybierając Macieja.
W homilii św. Jana Chryzostoma, która znajduje się w Godzinie czytań, dowiadujemy się, że istniały bardzo konkretne wymagania, które zastępca musiał spełnić, zanim w ogóle został wzięty pod uwagę.
„Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas”. Popatrz, jak chce, aby to byli świadkowie naoczni; bardzo się o to troszczył, chociaż Duch Święty miał zstąpić. „Jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy przebywał z nami Pan Jezus”. Zaznacza tu, że oni mieszkali z Nim i że nie byli zwyczajnymi uczniami. Od początku bowiem wielu postępowało za Nim. Zauważ więc, jak mówi: „jeden z dwóch, którzy usłyszeli od Jana i poszli za Jezusem”.
Dla Piotra ważne było, aby zastępcą był ktoś, kto był tam z nimi i kto podobnie chodził z Jezusem i uczył się bezpośrednio od niego.
„Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy przebywali z nami aż do dnia, w którym Jezus został wzięty do nieba, stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania”. Nie powiedział: świadkiem innych spraw, ale tylko „świadkiem zmartwychwstania”. Albowiem wiarygodniejszym był ten, kto mógł powiedzieć: Ten, który jadł, pił i został ukrzyżowany, ten sam zmartwychwstał. Nie trzeba więc było być świadkiem ani przeszłości, ani przyszłości, ani znaków, ale tylko zmartwychwstania. Tamte bowiem wydarzenia były jawne i wszyscy o nich mówili, zmartwychwstanie zaś dokonało się potajemnie i było znane tylko im samym.
Bycie świadkiem zmartwychwstania Jezusa było ważną kwalifikacją, szczególnie dla młodego Kościoła, który musiał przekonać innych, że Jezus został wskrzeszony z martwych.
Gdzie poszedł Apostoł „na zastępstwo”?
Wiarygodna tradycja głosi, że Maciej założył Kościół w Kapadocji i posługiwał chrześcijanom na wybrzeżach Morza Kaspijskiego. Mówi się, że szczególną cechą jego kazań było apelowanie do osobistego umartwienia w celu oczyszczenia się z pragnień ciała. Święty Klemens Aleksandryjski przypisuje św. Maciejowi następujący cytat: „Trzeba nam walczyć z ciałem i korzystać z niego, nie rozpieszczać go niedozwolonych gratyfikacji. Jeśli chodzi o duszę, musimy rozwijać jej moc przez wiarę i wiedzę”.
Uważa się, że zginął śmiercią męczeńską i został ścięty toporem w Kolchidzie przez wielu tamtejszych pogan.
Sukcesja apostolska
Chociaż niewiele wiadomo o jego życiu, mianowanie Macieja na Apostoła jest najwcześniejszym dowodem sukcesji apostolskiej, jaki posiada Kościół katolicki, wyjaśniając, dlaczego nawet dzisiaj papieże i biskupi są wybierani, aby zastąpić tych, którzy byli przed nimi.
Jego życie przypomina nam również, że dwunastu Apostołów nie było jedynymi, którzy podążali za Jezusem przez cały czas Jego publicznej posługi. Było wielu innych, w tym „Józef”, który niemal został następcą Judasza zamiast Macieja. Jezus przyciągał tłumy ludzi, gdziekolwiek się udawał, a niektórzy z nich nadal za nim podążali, podczas gdy inni odchodzili, gdy jego nauki były trudne. Maciej był tym, który chętnie przyjął naukę Jezusa i był gotów być „świadkiem jego zmartwychwstania”, nawet jeśli kosztowało go to życie.
Artykuł powstał na podstawie tekstów z amerykańskiej edycji Aletei. Tłumaczenie: Aleteia.