Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ironią losu jest to, że Hemingway znajdował się na tej samej duchowej fali co nowo wybrany papież Leon XIV, kardynał Robert Francis Prevost z Chicago. Fakt, że obaj pochodzili ze Środkowego Zachodu i doświadczyli przemiany we Włoszech, jest nie bez znaczenia.
Ranny pod Piave — modlitwa „z plemienną wiarą”
8 lipca 1918 roku Hemingway został ciężko ranny w północnych Włoszech, gdy austriackie pociski moździerzowe przeleciały przez rzekę Piave i trafiły w wysunięty punkt nasłuchowy, gdzie dostarczał papierosy i czekoladki — 227 odłamków utkwiło mu w nogach niczym „diabełki wbijające gwoździe w żywe mięso,” jak napisał miesiąc później.
Był kierowcą ambulansu Czerwonego Krzyża, który szukał przygód i chciał być tam, gdzie działo się najwięcej. Otrzymał więcej, niż się spodziewał.
Gdy leżał krwawiąc, modlił się „z niemal plemienną wiarą” o wstawiennictwo „Matki Bożej i różnych świętych,” by został ocalony — jak napisał wiele lat później.

Sakramenty, które odmieniły jego życie
I został.
Ojciec Bianchi Guiseppi, który zaprzyjaźnił się z nim w stołówce oficerskiej, udzielił mu sakramentu ostatniego namaszczenia i podał Wiatyk, po czym — jak powiedział Charles Scribner III — Hemingway uznał się za katolika.
Jedno jest pewne. Jego serce biło w rytmie serca Maryi.
Gdy Chris Matthews niedawno wezwał mnie do obrony mojej tezy, był głęboko poruszony skupieniem Hemingwaya na objawieniach Maryi, cytując George’a Hertera, który powiedział badaczowi H.R. Stonebackowi:
„Hemingway był gorliwym katolikiem. Jego religia pochodziła głównie z objawień Matki Bożej. Powtarzał mi kilkakrotnie, że nawet gdyby nie było Biblii ani kościelnych praw, same objawienia udowadniały ponad wszelką wątpliwość, że Kościół katolicki jest prawdziwym Kościołem.”
Dlaczego Kościół milczał?
Don Guiseppi — pierwowzór księdza z Pożegnania z bronią — bez wątpienia rozmawiał z Hemingwayem o objawieniach fatimskich, które miały miejsce zaledwie rok wcześniej. To wszystko głęboko wpłynęło na młodego kierowcę ambulansu. Tak bardzo, że — jak pisał Herter — „nie mógł zrozumieć, dlaczego Kościół katolicki nie nagłaśnia tych objawień… Wspominał o nich wielokrotnie, w tym o Lourdes i Fatimie.”
Papież św. Jan Paweł II miał wielkie nabożeństwo do Matki Bożej Fatimskiej — przyniósł kulę, która niemal go zabiła w dniu jej święta w 1981 roku, i umieścił ją w jej koronie dokładnie rok później.
Wraz z wyborem Leona XIV temat objawień Maryi znów wraca do centrum życia Kościoła.
Maryja jako „punkt nasłuchowy” — symboliczne echo
„Maryja idzie z nami” — powiedział nowy papież, nawiązując do uczuć Hemingwaya, który uważał Maryję za „punkt nasłuchowy” na ziemi dla Jezusa i Boga Ojca.
To przejmujący sposób, w jaki Hemingway — ranny przy punkcie nasłuchowym — opisał Matkę Bożą.
Leon XIV zakończył swoje pierwsze publiczne przemówienie na Placu św. Piotra, prowadząc tłumy w modlitwie Zdrowaś Maryjo. Kontynuował nauczanie przykładem, odwiedzając 10 maja sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Genazzano oraz Bazylikę Matki Bożej Większej, gdzie spoczywa papież Franciszek.
Maryja — Pośredniczka łask i towarzyszka ludzi
Jak pisał papież Leon XIII w swojej encyklice z okazji święta Narodzenia Maryi, pięć lat przed narodzinami Hemingwaya:
„Zwracanie się do Maryi w modlitwie wynika z urzędu, jaki nieustannie pełni u tronu Bożego jako Pośredniczka łask Bożych; będąc godna i zasługująca na szczególne względy u Niego, przewyższa więc mocą wszystkich aniołów i świętych w niebie.”
Ze swego niebiańskiego posterunku — jak wyobrażał to sobie Hemingway, a papież Leon XIV przypomina — Maryja „idzie z nami” i słucha.