Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Misjonarz, który znał imiona dżungli
Alejandro Labaka Ugarte, hiszpański kapucyn, to postać, która swoim życiem wcieliła w czyn słowa Chrystusa: „Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich”. Urodzony w 1920 roku w Beizama, od najmłodszych lat czuł powołanie misyjne. Po formacji zakonnej trafił najpierw do Chin, gdzie zetknął się z brutalnością maoistowskiego reżimu. Po wydaleniu z kraju, w 1954 roku przybył do Ekwadoru – i tu jego historia nabrała pełni.

Labaka przez trzy dekady ewangelizował amazońskie plemiona, zwłaszcza lud Huaorani. Nie traktował misji jako projektu cywilizacyjnego, lecz jako głęboko ludzkie i duchowe spotkanie. Mieszkał z tubylcami, uczył się ich języka i kultury, i zyskał ich zaufanie. Swoje refleksje zapisywał w „Kronice Huaorani”, w której podkreślał, że misjonarz XXI wieku musi mieć „powołanie do bycia męczennikiem”.
W 1987 roku, już jako biskup, próbował zapobiec przemocy ze strony firm wydobywczych wobec plemienia Tagaeri. Udał się w ich rejon z pokojową misją, wraz z s. Inés Arango. Ich wejście w strefę tabu zakończyło się śmiercią – Labaka został przebity włóczniami w brutalnym ataku. Kościół uznał dziś, że jego życie było świadomą ofiarą, oddaną w duchu Chrystusa.
Siostra, która umiała odejść w ciszy
Siostra Inés (Agnese) Arango Velásquez, kolumbijska zakonnica, towarzyszyła bp. Labace w jego ostatniej podróży. Urodziła się w Medellín w 1937 r., wstąpiła do Zgromadzenia Kapucynek Świętej Rodziny i przez lata zajmowała się edukacją. Gdy w 1977 r. została skierowana do Ekwadoru, rozpoczęła nowy rozdział jako misjonarka w dżungli.

Siostra Inés była przełożoną i katechetką wśród plemion amazońskich. Wspierała ich edukację, pomagała w kontaktach z Kościołem i administracją, a także dokumentowała ich potrzeby i zagrożenia. Blisko współpracowała z bp. Labaką i dzieliła jego zaniepokojenie losem Indian Tagaeri, których życie i kultura były zagrożone przez eksploatację zasobów naturalnych.
W przededniu ich tragicznej wyprawy, siostra Inés napisała list-testament, w którym wyraziła pełną gotowość na śmierć. Wiedziała, że idą na spotkanie z plemieniem nieufnym i odciętym od świata, ale kierowała się wiarą w pokój. Jej ciche męczeństwo, bez heroicznych gestów, stało się świadectwem bezwarunkowej miłości i pokory.
Biskup, który budował mosty w podzielonym Kościele
Matthew Makil, indyjski biskup i założyciel zgromadzenia zakonnego, zmarł w 1914 roku, ale jego dziedzictwo duchowe żyje nadal. Urodzony w 1851 r. w Manjoor w chrześcijańskiej rodzinie, od wczesnych lat wykazywał się gorliwością apostolską. Po święceniach kapłańskich w 1876 r. poświęcił się pracy duszpasterskiej i edukacyjnej.

Makil był promotorem życia konsekrowanego i edukacji dziewcząt, co zaowocowało założeniem Zgromadzenia Sióstr Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Jako wikariusz apostolski Changanacherry, zajął się też rozwiązywaniem konfliktu między dwiema wspólnotami syro-malabarskimi: potomkami chrześcijan św. Tomasza i emigrantami z Mezopotamii.
Zainspirowany zawołaniem „Bóg jest moją nadzieją”, zaproponował pokojowy podział wikariatu, co zostało przyjęte przez papieża Piusa X w 1911 roku. Dzięki temu uniknięto eskalacji sporu, a Makil został pierwszym wikariuszem nowo utworzonego Kottayam. Jego życie to świadectwo, że świętość może realizować się również w pokojowym rozwiązywaniu konfliktów i cichej służbie jedności.
Troje nowych Czcigodnych Sług Bożych to trzy drogi tej samej Ewangelii – drogi ofiary, pokoju i pojednania. Ich historie ukazują, że świętość nie zna granic: ani geograficznych, ani kulturowych, ani czasowych.
Źródło: vaticannews.va, eldebate.com