separateurCreated with Sketch.

9-letni organizator pielgrzymki. Mały apostoł Maryi

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 03.06.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Nie trzeba być dorosłym, by poruszyć serca innych i zorganizować pielgrzymkę. Udowodnił to 9-letni Wojtek z Łęk Górnych, który przyprowadził swoją szkołę do Matki Bożej.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jasna Góra – miłość od pierwszego wejrzenia

Wojtek Małozięć po raz pierwszy odwiedził Jasną Górę z rodzicami w czasie pielgrzymki rolników. Mimo tłumu pielgrzymów, to właśnie ten dzień na zawsze zmienił życie chłopca. Zafascynowało go nie tylko miejsce pełne modlitwy i historii, ale i jego duchowa głębia. Największe wrażenie zrobił na nim chór i monumentalne organy, które jeden z paulinów pokazał mu z bliska.

To wtedy dziewięciolatek poczuł, że Jasna Góra to jego miejsce. „Chciałem zostać tam dłużej, mówiłem rodzicom, żeby nie wracali jeszcze z urlopu” – opowiada chłopiec. Marzenie o grze na organach dla Matki Bożej stało się tak silne, że Wojtek postanowił rozwijać swój talent muzyczny. Od września rozpocznie naukę w szkole muzycznej – z myślą o tym, by kiedyś grać właśnie w kaplicy cudownego obrazu.

Apel Jasnogórski stał się jego codziennym rytuałem

Wieczorne nabożeństwo na Jasnej Górze – Apel Jasnogórski – to dla Wojtka nie tylko tradycja, ale codzienne duchowe przeżycie. Od swojej pierwszej pielgrzymki niemal codziennie śledzi transmisje z klasztoru. Jak mówią bliscy, stał się prawdziwym znawcą tego miejsca – zna kaplicę, historie cudów, pieśni, a nawet porządek nabożeństw.

Pasja dziewięciolatka nie przeszła niezauważona. Wojtek nie tylko sam się modli, ale i inspiruje innych. W rodzinie i szkole jego miłość do Jasnej Góry wzbudza pytania, rozmowy i modlitwę. „Dzięki niemu sam zacząłem regularnie uczestniczyć w Apelu Jasnogórskim” – przyznaje katecheta ks. Roman Łagosz.

Mały organizator

Wojtek nie chciał zatrzymać swojego duchowego odkrycia tylko dla siebie. W porozumieniu z dyrektorem szkoły, proboszczem i katechetą napisał list do kustosza Jasnej Góry i zaproponował zorganizowanie pielgrzymki dla całej szkoły. Udało się – do sanktuarium przyjechało około 100 osób.

To wydarzenie nie było zwykłą wycieczką. Dla wielu uczniów, nauczycieli i rodziców była to prawdziwa duchowa podróż. „Wojciech jest apostołem Maryi i Jasnej Góry, ma na nas realny wpływ” – mówi ks. Łagosz. Pielgrzymka stała się żywym świadectwem wiary dziecka, które pragnęło podzielić się tym, co najcenniejsze.

Pielgrzymka jako jubileusz szkoły

Wizyta na Jasnej Górze zorganizowana przez dziewięcioletniego Wojtka przypadła na wyjątkowy czas – jubileusz 70-lecia istnienia szkoły oraz 10-lecia nadania jej imienia kard. Stefana Wyszyńskiego. To symboliczne, że właśnie dziecko, które pokochało miejsce tak bliskie Prymasowi Tysiąclecia, stało się inspiracją dla całej szkolnej wspólnoty.

Szkoła z Łęk Górnych może być dumna – nie tylko z jubileuszu, ale i z ucznia, który pokazał, że duch pielgrzyma może zrodzić się w najmłodszym sercu. A jego historia to dowód, że wiara dziecięca potrafi poruszyć i prowadzić dorosłych.

Źródło: Stacja7, BP Jasnej Góry, X

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!