Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jasna Góra – miłość od pierwszego wejrzenia
Wojtek Małozięć po raz pierwszy odwiedził Jasną Górę z rodzicami w czasie pielgrzymki rolników. Mimo tłumu pielgrzymów, to właśnie ten dzień na zawsze zmienił życie chłopca. Zafascynowało go nie tylko miejsce pełne modlitwy i historii, ale i jego duchowa głębia. Największe wrażenie zrobił na nim chór i monumentalne organy, które jeden z paulinów pokazał mu z bliska.
To wtedy dziewięciolatek poczuł, że Jasna Góra to jego miejsce. „Chciałem zostać tam dłużej, mówiłem rodzicom, żeby nie wracali jeszcze z urlopu” – opowiada chłopiec. Marzenie o grze na organach dla Matki Bożej stało się tak silne, że Wojtek postanowił rozwijać swój talent muzyczny. Od września rozpocznie naukę w szkole muzycznej – z myślą o tym, by kiedyś grać właśnie w kaplicy cudownego obrazu.
Apel Jasnogórski stał się jego codziennym rytuałem
Wieczorne nabożeństwo na Jasnej Górze – Apel Jasnogórski – to dla Wojtka nie tylko tradycja, ale codzienne duchowe przeżycie. Od swojej pierwszej pielgrzymki niemal codziennie śledzi transmisje z klasztoru. Jak mówią bliscy, stał się prawdziwym znawcą tego miejsca – zna kaplicę, historie cudów, pieśni, a nawet porządek nabożeństw.
Pasja dziewięciolatka nie przeszła niezauważona. Wojtek nie tylko sam się modli, ale i inspiruje innych. W rodzinie i szkole jego miłość do Jasnej Góry wzbudza pytania, rozmowy i modlitwę. „Dzięki niemu sam zacząłem regularnie uczestniczyć w Apelu Jasnogórskim” – przyznaje katecheta ks. Roman Łagosz.
Mały organizator
Wojtek nie chciał zatrzymać swojego duchowego odkrycia tylko dla siebie. W porozumieniu z dyrektorem szkoły, proboszczem i katechetą napisał list do kustosza Jasnej Góry i zaproponował zorganizowanie pielgrzymki dla całej szkoły. Udało się – do sanktuarium przyjechało około 100 osób.
To wydarzenie nie było zwykłą wycieczką. Dla wielu uczniów, nauczycieli i rodziców była to prawdziwa duchowa podróż. „Wojciech jest apostołem Maryi i Jasnej Góry, ma na nas realny wpływ” – mówi ks. Łagosz. Pielgrzymka stała się żywym świadectwem wiary dziecka, które pragnęło podzielić się tym, co najcenniejsze.
Pielgrzymka jako jubileusz szkoły
Wizyta na Jasnej Górze zorganizowana przez dziewięcioletniego Wojtka przypadła na wyjątkowy czas – jubileusz 70-lecia istnienia szkoły oraz 10-lecia nadania jej imienia kard. Stefana Wyszyńskiego. To symboliczne, że właśnie dziecko, które pokochało miejsce tak bliskie Prymasowi Tysiąclecia, stało się inspiracją dla całej szkolnej wspólnoty.
Szkoła z Łęk Górnych może być dumna – nie tylko z jubileuszu, ale i z ucznia, który pokazał, że duch pielgrzyma może zrodzić się w najmłodszym sercu. A jego historia to dowód, że wiara dziecięca potrafi poruszyć i prowadzić dorosłych.
Źródło: Stacja7, BP Jasnej Góry, X