separateurCreated with Sketch.

Ona jest zakonnicą, a jej syn biskupem: niesamowita historia siostry Sebastiany

Sœur Sebastiana et son fils, Mgr Henrique Aparecido de Lima, le 4 février 2025.

Sœur Sebastiana et son fils, Mgr Henrique Aparecido de Lima, le 4 février 2025.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Anna Ashkova - publikacja 13.06.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Siostra Sebastiana, wdowa i matka dziewięciorga dzieci, spełniła swoje dziecięce marzenie, składając śluby wieczyste w wieku 55 lat, przy wsparciu swojego syna, obecnie biskupa Dourados w Brazylii.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Razem ucieleśniają głęboką wiarę, która dla nich obojga przekształciła się w powołanie.

W sercu Brazylii, w stanie Mato Grosso do Sul, wyjątkowa historia matczynej miłości, wiary i powołania łączy biskupa Dourados, bpa Henrique Aparecido de Lima, i jego matkę, siostrę Sebastianę Onofre Lima. Wdowa z dziewięciorgiem dzieci, jest obecnie zakonnicą w Zgromadzeniu Redemptorystów. Było to marzenie z dzieciństwa, które spełniła dzięki wsparciu swojego syna biskupa.

Sebastiana wyszła za mąż w bardzo młodym wieku. Było to małżeństwo zaaranżowane przez jej ojca, aby pomóc jej rodzinie w trudnej sytuacji finansowej. “Od czasu mojego małżeństwa” - powiedziała siostra Sebastiana agencji ACI Prensa - “zawsze prosiłam Boga, aby działał w moim życiu i w życiu moich dzieci. Zmiłował się nade mną, ponieważ kiedy składamy Mu obietnicę, On nigdy o niej nie zapomina i zaszczycił mnie łaską powołania mojego syna i mojego własnego". Swoje powołanie mogła zrealizować dopiero po 36 latach małżeństwa, w wieku 55 lat, kiedy zmarł jej mąż.

„Od dziecka słyszałem, jak mówiła: »Nie chciałam wychodzić za mąż, chciałam być zakonnicą«”, wspomina jej syn, bp Henrique. Jego ojciec, który stał się katolikiem dzięki swojej żonie, powiedział mu nawet przed śmiercią: „Pomóż swojej matce pójść do klasztoru, to jej marzenie”.

Dziś, w wieku 80 lat, poświęca się modlitwie i towarzyszeniu kobietom w trudnej sytuacji w zgromadzeniu, które przyjmuje wdowy pragnące prowadzić życie zakonne. "Jestem szczęśliwa jako zakonnica! Kocham tę pracę, modlitwę, uzdrawianie, ponieważ moim pragnieniem zawsze było przywracanie życia, wyciąganie tych ludzi z pustyni i prowadzenie ich ku godnemu życiu", mówi siostra Sebastiana.

Jeśli chodzi o jej syna, nie waha się on opisać swojej matki jako „promotorki powołania”, ponieważ to ona zainspirowała jego powołanie do kapłaństwa, na długo przed tym, jak wspierał ją w jej drodze do życia zakonnego.

Kiedy wiara przekazana przez matkę staje się powołaniem

"W domu co wieczór odmawialiśmy różaniec. Potem wszyscy kładli się spać, a moja mama kontynuowała modlitwę" - wspomina bp Henrique. On z kolei poczuł wezwanie Boga w wieku 6 lat. A gdy tylko skończył 14 lat, zdecydował się pójść do seminarium, gdzie ukończył studia podstawowe.

Jego rodzinie brakowało pieniędzy i w wieku 22 lat musiał opuścić seminarium, aby pomóc rodzicom, ale także odłożyć trochę pieniędzy na kontynuowanie studiów. Pracował na wsi i jako kierowca ciężarówki. W 1991 r., w wieku 26 lat, mógł kontynuować naukę, a w 1999 r., w wieku 35 lat, został wyświęcony na kapłana redemptorystę.

Później został mianowany biskupem Dourados przez papieża Franciszka. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2016 roku, co było wielką radością dla jego matki. „Rodzina jest kolebką powołań” i to z niej „rodzą się mężczyźni, ludzie, którzy służą, aby pracować na Bożej drodze”, mówi siostra Sebastiana, która często odwiedza swojego syna. Ze swojej strony bp Henrique wyznaje, że czuje wsparcie i modlitwy swej matki w wykonywaniu swojej posługi: "Jestem pewien, że dużo modli się za diecezję, za mnie i za pracę. Nie ma więc wątpliwości, że jest wielkim wsparciem”.

Dziś matka i syn przeżywają swoje powołanie na równoległych, ale głęboko zjednoczonych ścieżkach. Ona, służąc najbardziej potrzebującym; on, kierując swoją diecezją. Jest to rzadka i wzruszająca historia, w której wiara przekazana przez matkę staje się wspólnym powołaniem.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!