separateurCreated with Sketch.

Elisabeth Langgässer – prorokini w czasach milczenia

elisabeth langgässer

elisabeth langgässer

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Tomasz Rowiński - publikacja 29.06.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Elisabeth Langgässer urodziła się w 1899 roku, w niemieckim Alzey, na pograniczu wieków i tożsamości. Jej ojciec był Żydem, który przyjął chrzest przy okazji małżeństwa z katoliczką. Ona sama wychowała się w rodzinie katolickiej, w realiach stabilnej klasy średniej. Ukończyła prestiżową Viktoriaschule w Darmstadt i rozpoczęła karierę nauczycielki – zawód z pozoru uporządkowany, lecz nie oddający wewnętrznego niepokoju i duchowej pasji, które wkrótce miały znaleźć wyraz w literaturze.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Od liryzmu do krytyki

Elisabeth Langgässer debiutowała w 1924 roku tomikiem poezji, ale jej właściwy głos wybrzmiał po przeprowadzce do Berlina. Lata 30. to okres szybkiego rozwoju – wydaje m.in. Tryptyk diabelski, Granicę, a w 1933 r. Prozerpinę, uhonorowaną nagrodą Związku Młodych Obywatelek Niemieckich. Styl Langgässer wówczas bywał egzaltowany, nasycony ekspresją i zmysłowością, a życie osobiste – nieuporządkowane. Romans z żonatym mężczyzną przynosi jej córkę Kordelię, a jej nieświadomość polityczna prowadzi – jak się później okaże – do fatalnego błędu: głosuje na NSDAP w 1933 roku.

Głos, którego nie dało się uciszyć

W 1935 roku wychodzi za chrześcijanina, którego wiara kosztuje utratę pracy w nazistowskich Niemczech. W tym samym czasie Langgässer ogłasza Tierkreisgedichte – tomik, który sama określa jako duchowy przełom. Zbliża się do chrześcijaństwa nie przez teorię, lecz przez doświadczenie. Gdy rok później wydaje Drogę przez moczary, reżim nie może tego zignorować – książka, choć nie otwarcie polityczna, demaskuje atmosferę duchowego zatrucia, jakie niesie ze sobą narodowy socjalizm.

W 1936 roku zakazano jej publikowania, usunięto z Izby Piśmiennictwa. Dla władz III Rzeszy była „pół-Żydówką”, mimo katolickiego wychowania i chrztu ojca. Jej pisanie, choć milknie oficjalnie, nie ustaje w ukryciu.

Milczenie wewnętrznej emigracji

Wojna przynosi Langgässer cierpienie nie tylko jako pisarce – zostaje zesłana do pracy przymusowej. Jej córka Kordelia trafia do Auschwitz i przetrwa tylko cudem. Elisabeth sama zaczyna doświadczać wyniszczenia ciała i duszy, ale nie zatraca duchowego spojrzenia. To czas jej wewnętrznej emigracji – okres, który wyda owoc dopiero po wojnie.

Chrześcijaństwo na ruinach

W 1946 roku ukazuje się jej najwybitniejsze dzieło – Nieusuwalne piętno, powieść o mocy chrztu i odciśniętym znaku łaski, który nie ginie nawet w najciemniejszych dziejach. Langgässer pisze także Wierną Antygonę, zbiór opowiadań krótkich, lapidarnych, a przez to mocnych – ukazujących świat nazajutrz po zbrodni.

To pisarstwo po katastrofie: bez złudzeń, ale nie bez nadziei. Langgässer nie celebruje ruiny, nie hołduje nihilizmowi. Wskazuje, że zbrodnia nie unieważnia łaski – lecz przeciwnie, w jej cieniu łaska staje się jeszcze bardziej wyraźna.

Czas próby, czas łaski

Langgässer umiera w 1950 roku, mając zaledwie 51 lat. Zdążyła jeszcze napisać powieść Wielka wyprawa Argonautów – symboliczną opowieść o pielgrzymce ku odpuszczeniu grzechów, o podróży nie tyle geograficznej, co duchowej.

To zresztą stały motyw w jej twórczości: podróż, przejście, oczyszczenie. Nie przez rewolucję, nie przez odrzucenie, ale przez powrót – do ładu, do wiary, do Kościoła, który – jak w jednym z symbolicznych fragmentów Drogi przez moczary – staje się ciałem z ciała ludu, który unosi się ku górze w dźwięku katedralnego dzwonu.

Prorokini z epoki kłamstwa

Langgässer nie była tylko świadkiem. Jej literatura jest formą proroctwa – nie przez ekscentryczność, ale przez zdolność zobaczenia istoty rzeczy. Dostrzeżenia, że totalitaryzm zaczyna się nie w obozach, lecz w porzuceniu punktów orientacyjnych. Że człowieka można przemielić i uformować na nowo – chyba że wcześniej znajdzie w sobie pieczęć łaski, coś nieusuwalnego.

Dlatego czytana dziś, Elisabeth Langgässer mówi więcej niż niejeden traktat polityczny czy historyczny. Pokazuje, jak łatwo człowiek staje się „gliną”, gotową na każdy kształt. I przypomina – czasem szeptem, czasem przez krzyk – że mimo wszystko: „Jeszcze jest w stanie zatrzymać cały ten zamęt górująca nad wszystkim katedra”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!