separateurCreated with Sketch.

Jednym słowem katolicki. Fragment biografii papieża Leona XIV

Pope Leo XIV during his weekly general audience at St Peter's Square at The Vatican, on May 28, 2025. Leon IXV stawia na rodzinę

Papież leon XIV podczas audiencji generalnej 28.05.2025

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 06.07.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
To jedno z najważniejszych wydarzeń literackich – zarówno w skali krajowej, jak i światowej! Pierwsza i najobszerniejsza polska biografia o. Roberta Prevosta – Leona XIV – ukazuje się w momencie, gdy cały świat z uwagą obserwuje początki jego pontyfikatu. Kiedy niespełna półtora miesiąca temu z loggii Bazyliki św. Piotra padło nazwisko Roberta Prevosta, wielu z nas zastanawiało się, kim jest nowy papież, jaki będzie i co jest dla niego ważne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Niezwykła sylwetka Leona XIV. Adam Sosnowski, ks. Janusz Królikowski: „Leon XIV. Biografia ilustrowana”, wyd. Biały Kruk, 416 stron. Wybór ze stron 42-46 za zgodą wydawcy.

Zwyczajny dom, niezwykłe początki

I może właśnie to słowo – katolicki – najlepiej oddaje ducha domu, w którym wychował się Robert Prevost. To był katolicyzm żywy – nie w definicji, ale w codzienności. I to z takiego domu wyszedł człowiek, który dziś jako Leon XIV kieruje Kościołem powszechnym. Z domu, który był małą katechezą tego, czym Kościół naprawdę jest: wspólnotą ludzi różnych, a jednak zjednoczonych wokół jednej Miłości. Dom Prevostów był przesiąknięty duchem wspólnoty i religijnego zaangażowania. Rodzina aktywnie uczestniczyła w życiu parafii St. Mary of the Assumption w pobliskim Riverdale – ojciec był lektorem, matka członkinią Altar & Rosary Society i chóru.

Léon XIV et ses frères enfants
Zdjęcie z dzieciństwa papieża Leona XIV z jego starszymi braćmi. Od lewej do prawej: papież Leon XIV, John Prevost, Louis Prevost.

„Rob lubił bawić się w księdza” – dzieciństwo przyszłego papieża

Młody Robert, nazywany przez rodzinę i znajomych Rob, Bob lub Bobby, od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie kapłaństwem. Bracia wspominają, jak w domu organizował „msze”, używając deski do prasowania jako ołtarza i ciasteczek jako hostii. Jego starsi bracia, Louis i John, wspierali go w tych zabawach, nie zdając sobie sprawy, że obserwują początki przyszłego papieża. „Rob lubił bawić się w księdza. Odprawiał mszę i rozdawał komunię, mając 7 czy 8 lat. Już wtedy miał to powołanie” – opowiada najstarszy z braci, Louis. Średni brat, John, dodaje: „Kiedy był w pierwszej klasie, kobieta z sąsiedztwa powiedziała, że zostanie pierwszym amerykańskim papieżem. Sąsiedzi mówili to samo. 60 lat później – i proszę bardzo”.

matki papieży
Mildred Prevost 1969

Mama - Mildred, naukowiec i artystka

Skoro się tutaj pojawili po raz pierwszy, powiedzmy kilka słów o braciach papieża Leona XIV, bo stanowią oni dla niego ważną podporę i najbliższą rodzinę.

Wiemy, że kard. Prevost był w stałym kontakcie ze swoimi braćmi, tym bardziej że ich rodzice nie żyją od wielu lat. Mama Mildred zmarła w 1990 r. w wieku 77 lat na raka, a tata Louis siedem lat później, również w wieku 77 lat; między rodzicami było prawie 8 lat różnicy.

To właśnie mama, na którą bliscy mówili Millie, roznieciła ogień wiary u swojego najmłodszego syna. Przeszła przez życie, wytyczając sobie niezwykłą drogę pełną ambicji, rozwoju talentu i religijnego oddania. Zdobyła tytuł licencjata w dziedzinie edukacji w 1947 r., a następnie uczęszczała na studia magisterskie na DePaul University; wybrała ścieżkę akademicką wyjątkową jak na kobietę jej pokolenia. Za mąż wyszła za Louisa Prevosta dopiero po trzydziestce. Urodziła trzech synów w odstępie zaledwie czterech lat, dobiegając czterdziestki i po jej przekroczeniu. Była kobietą pełną energii i pasji – występowała w szkolnych przedstawieniach kostiumowych oraz w akademiach. Była także utalentowaną śpiewaczką amatorką. Nagrała własną wersję Ave Maria – utworu niezwykle wymagającego nawet dla zawodowców.

Louis et John Robert
Louis i John Robert, starsi bracia papieża Leona XIV.

Louis Prevost - zaangażowany konserwatysta

Louis Prevost mieszka na Florydzie, a jego wygląd potwierdza wszelkie stereotypy o mieszkańcach Słonecznego Stanu. To pogodny, wyluzowany siedemdziesięciolatek w okularach przeciwsłonecznych, z twarzą pooraną słonecznymi zmarszczkami i z ciepłym wyrazem twarzy. Wiadomo, że Louis ma poglądy mocno prawicowe, wspiera Donalda Trumpa oraz ruch MAGA, czyli Make America Great Again. Wielokrotnie też krytykował działania Partii Demokratycznej w USA, nieraz wręcz w niewybrednych słowach. Także już po wyborze Leona XIV podkreślał, że zdania nie zmienia, a jedynie z uwagi na urząd brata będzie zwracał uwagę na bardziej stonowaną formę swych wypowiedzi. I rzeczywiście, obecnie wcześniejsze posty Louisa nie są już widoczne, ale przecież w internecie nic nie ginie. Najstarszy z braci Prevostów jest prawicowcem z krwi i kości.

Amerykańska bezpośredniość

Po raz pierwszy w historii papiestwa najbliższa rodzina nowego Ojca Świętego tak otwarcie i intensywnie podzieliła się swoimi poglądami w mediach społecznościowych – i to bez żadnych kompleksów. To, że tak się dzieje, nie jest przypadkiem. Trzej bracia reprezentują pokolenie urodzone w latach 1950., które dorastało już w epoce telewizji, rock and rolla, a później internetu. Są Amerykanami – są przywiązani do wartości, bezpośredni, a przy tym swobodnie poruszają się po platformach takich jak Facebook, X czy Twitter.

Papież obecny w mediach społecznościowych

Nieprzypadkowo jednym z pierwszych posunięć Leona XIV było założenie konta na Instagramie; uczynił to już w piątym dniu swojego urzędowania. A jak się później jeszcze dowiemy, sam też korzysta z mediów społecznościowych, ma sporą wiedzę informatyczną oraz krytyczne – albo może lepiej: ostrożne – podejście do mediów, które w 2024 r. opisał tak: „Jednym z problemów, z którymi się dziś spotykamy w przypadku mediów, jest fakt, że przeciętny człowiek, który zaczyna coś czytać, często nie wie, komu może zaufać. I to naprawdę duży problem. Dlatego powiedziałbym tak: trzeba się nauczyć czytać bardzo krytycznym okiem, z uważnym umysłem. Bo bardzo łatwo jest przekręcić prawdę albo pomieszać prawdę z całkowitym fałszem – i użyć tego, by wyrządzić komuś krzywdę”.

Więcej o Louisie Prevoście

Bratem najbardziej aktywnym w mediach społecznościowych był do momentu wyboru Louis Prevost, mieszkający z żoną w Port Charlotte na Florydzie. Jego profil społecznościowy przyciągnął po 8 maja 2025 r. uwagę całego świata, bo – jak przystało na konserwatywnego republikanina – Louis nie kryje swoich poglądów. Udostępnił m.in. satyryczny filmik o tzw. syndromie Trumpa i skomentował go słowami: „Dla moich zapłakanych lewicowych przyjaciół i innych cierpiących na TDS – ten materiał jest właśnie dla was”. W innym wpisie zastanawiał się, czy „nie czas poważnie rozważyć izolacjonizm i pozwolić Europie podążać swoją drogą ku socjalizmowi i ostatecznie komunizmowi”. Po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu Louis z uznaniem odnosił się do projektów Elona Muska, a także wyrażał krytykę wobec prezydenta
Bidena, pisząc ironicznie: „Proszę, módlcie się za te 33%, które nadal popierają Bidena – by zostali uzdrowieni z dolegliwości umysłowych”.

Louis Prevost, brat nowo wybranego papieża Leona XIV, Roberta Prevosta, podczas wywiadu dla AFP przed swoim domem w Port Charlotte na Florydzie, 9 maja 2025 r.

Po konklawe Louis zaznaczył, że mimo bliskiej więzi z papieżem musi obecnie bardziej ważyć słowa. „Musiałem trochę zmienić, co robię, co mówię, co piszę w przestrzeni publicznej. Już widziałem, co się dzieje. Nie chcę go wpędzić w kłopoty ani sprawić problemów”. Przyznał, że często rozmawiają z bratem na tematy polityczne, ścierają się, ale także radzą między sobą – jak to bracia. „On wie, jakie mam poglądy. Ja wiem, jakie on ma. Teraz pewnie też będą między nami różnice”. Louis ocenił również, jaki jego zdaniem będzie pontyfikat Leona XIV. „Myślę, że będzie trochę podobny do Franciszka, ale nie aż tak liberalny, nie będzie aż tak mocno naginał zasad Kościoła. Będzie bardziej konserwatywny”. Brzmi obiecująco.

Książkę można zamówić TUTAJ.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!