Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jeden z Dwunastu
Historie towarzyszy Chrystusa są różne. Niektóre znamy słabiej, innym Ewangelie poświęcają dużo miejsca. Mateusz, znany wcześniej jako Lewi, jest tym, o którym wiemy dość sporo. Spotkanie z Synem Bożym było dla niego momentem diametralnej zmiany całego życia.
Mateusz był celnikiem - wówczas to określenie oznaczało po prostu poborcę podatkowego. Trudno się dziwić, iż była to profesja znienawidzona przez Żydów. Zbierał wszak pieniądze na rzecz okupujących Judeę Rzymian. Wielu celników oszukiwało przy tym, pobierając dodatkowe sumy do własnej kieszeni.
W Ewangelii wg św. Mateusza autor zawarł opis własnego powołania, choć ujął to w trzeciej osobie. Uderza ogromna prostota tego wydarzenia i całkowity brak zawahania.
Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» A on wstał i poszedł za Nim.
Powołanie świętego Mateusza opisują także Ewangelie Marka oraz Łukasza - w niemalże identyczny sposób. Krótkie słowa wezwania Chrystusa oraz błyskawiczna reakcja przyszłego Apostoła. Łukasz dodaje: „On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł.” Podkreśla całkowite odcięcie się od dotychczasowego życia, radykalne zawierzenie Bogu.
Caravaggio - mistrz światłocienia
Michelangelo Merisi da Caravaggio żył na przełomie XVI i XVII stulecia. Zapoczątkował wielkie zmiany w malarstwie, obecnie jest uważany za jednego z najważniejszych przedstawicieli baroku. Zrezygnował z idealizacji przedstawień, typowej dla okresu renesansu. Operował na silnym kontraście między światłem a cieniem, który modeluje formę i tworzy dramatyzm sceny, tak typowy dla całej sztuki baroku.
Łączył realistyczną obserwację człowieka, zarówno w aspekcie fizycznym, jak i emocjonalnym, z dramatycznym wykorzystaniem oświetlenia. Ta technika nosi nazwę chiaroscuro. Caravaggio stosował ją w sposób nowatorski: ostre światło oświetlające tylko część postaci, reszta pogrążona w ciemności – niemal jak teatralny reflektor. W jego malarstwie kontrasty był bardzo mocne, na wielu obrazach ciemność wręcz dominuje. Ta odmiana techniki nazywana jest tenebryzmem (od łacińskiego tenebrae, czyli ciemności).
Wiódł bardzo burzliwe życie, będą jednocześnie bardzo płodnym twórcą. Wiele z jego obrazów dotyczy tematyki biblijnej, wśród nich najsłynniejsza jest prawdopodobnie „Wieczerza w Emaus” (1601). Miał wyjątkową umiejętność ukazywania doniosłości przełomowej chwili w życiu. Przedstawiając pojedynczą scenę - opowiadał całą historię.
![Najważniejsze dzieła sakralne Caravaggia [galeria]](https://wp.pl.aleteia.org/wp-content/uploads/sites/9/2021/09/The_Calling_of_Saint_Matthew-Caravaggo_1599-1600.jpg?resize=300,150&q=75)
Powołanie świętego Mateusza
Obraz przedstawiający scenę wezwania Mateusza przez Chrystusa powstał w latach 1597–1601. Było to pierwsze poważne zlecenie Caravaggia. Miał przyozdobić kaplicę Contarellich w rzymskiego kościoła San Luigi dei Francesi. W tym celu namalował cykl trzech obrazów poświęconych świętemu Mateuszowi. Pozostałe dwa to Święty Mateusz i anioł i Męczeństwo świętego Mateusza.
Na malowidle uchwycony został moment powołania przyszłego Ewangelisty. Typowo dla sztuki baroku, postacie mają na sobie stroje współczesne malarzowi. Rzecz dzieje się w ciemnym pomieszczeniu, do którego przez okno wpada smuga światła. W centrum widnieje główny bohater, zaś Chrystusa stojącego w cieniu widz dostrzega dopiero po chwili.
„Pójdź za Mną!”
Patrząc na obraz „Powołanie świętego Mateusza” widz czuje się, jakby był częścią całej sceny. Może odnieść namacalne wręcz wrażenie, że słyszy słowa Chrystusa, które padły w tym przełomowym momencie. Jezus wyciągniętą ręką wskazuje na Mateusza, palcem ułożonym nieomal w boski gest stworzenia.
Dotychczasowy celnik siedzi w otoczeniu współpracowników. Jego twarz wyraża ogromne zdumienie. Powtarza gest Chrystusa, wskazując na siebie samego. Jakby chciał się upewnić, zapytać „Czy na pewno ja?”. To symbol zaskoczenia każdego człowieka, który uświadamia sobie, jak bardzo nie zasługuje na Bożą łaskę. Za chwilę Mateusz wstanie i bez wahania ruszy za Chrystusem. Wkomponowany w okno kształt krzyża zapowiada trudy, które staną się jego udziałem. Teraz jednak zastygł w momencie, w którym ważą się jego losy - wszystko zależy od jego decyzji.
Pozostali celnicy nie są świadomi wagi rozgrywającego się wydarzenia. Dwaj starsi w ogóle nie zauważyli wejścia Jezusa w towarzystwie świętego Piotra. Są pochłonięci liczeniem pieniędzy, symbolizują przywiązanie do wartości tego świata. Młodsi, siedzący bliżej drzwi, dostrzegli wchodzących. Ich miny wyrażają jednak dezorientację i niezrozumienie.
Obraz „Powołanie świętego Mateusza” przepełniony jest dramatyzmem. Mistrzowsko wyraża uczucia, jakie targają człowiekiem w tak przełomowej chwili. Ukazuje jednocześnie odwagę, jaka jest potrzebna do porzucenia dotychczasowego życia i radykalnego podążania za Chrystusem.










