Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Papież Leon XIV od początku września przyjął zwyczaj, by w każdy wtorkowy wieczór, wychodząc ze swojej rezydencji w Castel Gandolfo, odpowiadać na pytania dziennikarzy. To nowy styl komunikacji papieskiej, bardzo różny od sposobu papieża Franciszka.

„Słowo papieża powinno być rzadkie”
„Słowo papieża, by miało wartość, powinno być słowem rzadkim” – ta rada, udzielona Franciszkowi przez jednego z jego bliskich współpracowników, nie znalazła odzwierciedlenia w praktyce. Jego pontyfikat naznaczony był bowiem lawiną wywiadów i licznych wypowiedzi, nierzadko budzących konsternację. Papież Franciszek udzielił ponad 200 rozmów mediom o najróżniejszych profilach, a jego konferencje prasowe w samolocie – często komentowane i bywało, że kontrowersyjne – niejednokrotnie przyćmiewały tematykę samych podróży.
W przypadku Leona XIV zmiana stylu jest oczywista – papież stawia na prostotę i powściągliwość. Dotąd udzielił obszernego wywiadu jedynie amerykańskiej dziennikarce Elise Allen z portalu Crux, związanego z książką „Leon XIV, obywatel świata, misjonarz XXI wieku” (wyd. Penguin Peru, w języku hiszpańskim). Wywiadu, z którego cytowaliśmy ważny fragment w naszym artykule o deep fake. Rozmawiał także krótko z dziennikarzem RAI Ignaziem Ingrao podczas wizyty w siedzibie Radia Watykańskiego 18 czerwca, gdzie wezwał m.in. do „promowania pokoju”.

Kilka słów o sprawach międzynarodowych
Od września jednak pojawił się nowy rytuał. Każdy wtorkowy wieczór, gdy papież kończy 24-godzinny odpoczynek w Castel Gandolfo, staje się okazją, by odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. W krótkich, dwuminutowych wypowiedziach Leon XIV porusza najważniejsze tematy międzynarodowe.
9 września wyraził zaniepokojenie „naprawdę poważną sytuacją” po izraelskim ataku na Katar. 23 września, pytany o groźby ze strony Rosji wobec Europy Wschodniej, zaznaczył, że Europa „mogłaby zrobić różnicę”, gdyby była „naprawdę zjednoczona”.
„Każdy powinien zawsze pracować na rzecz pokoju” – podkreślił papież, wyrażając jednocześnie nadzieję, że ten „styl rządzenia”, oparty na „wywieraniu presji”, może pomóc odstraszyć inne mocarstwa od rozpętania wojny. W tonie wyważonym, mimo światowych podziałów, dodał, że w planie Trumpa na zakończenie wojny w Gazie dostrzega także „bardzo interesujące elementy”.

Obecność bez przesady
Styl komunikacji Leona XIV można opisać jako spokojny, bez zaskakujących zwrotów, ale jednocześnie dostarczający treści, które natychmiast podchwytują media i dyplomaci.
Jego sposób odpowiadania – czasem nawet wyprzedzania pytań – świadczy o tym, że papież jest dobrze poinformowany i reaguje na bieżąco. Nie zawsze korzysta z dostępnych filtrów dyplomatycznych, ale bez kompleksów używa mikrofonów, by przekazać jasne przesłania: o pokoju i nienaruszalności suwerenności państw.
Pierwsze podróże papieskie pokażą zapewne, w jaki sposób Leon XIV będzie współpracował z mediami. Możliwe, że wróci do zwyczaju konferencji prasowych w samolocie, jak jego poprzednik, ale nie wyklucza też, że pytania będą zbierane wcześniej – jak w czasie pontyfikatu Benedykta XVI. Niemiecki papież, znany z głębokiej refleksji intelektualnej, unikał improwizacji i dbał o precyzję swoich słów, choć nie zawsze chroniło go to przed nieporozumieniami.
Jeszcze wcześniej Jan Paweł II zapisał się w pamięci swoją otwartością wobec mediów. 10 sierpnia 1983 r., tuż przed pielgrzymką do Lourdes, francuska FR3 wyemitowała pierwszą w historii rozmowę telewizyjną z papieżem. Z czasem jednak komunikacja Jana Pawła II stała się bardziej kontrolowana pod wpływem rzecznika Joaquína Navarro-Vallsa.
Nie jest wykluczone, że Leon XIV także dobierze sobie osobisty zespół ds. komunikacji, wprowadzając zmiany w Dykasterii ds. Komunikacji, której struktury pozostały po pontyfikacie Franciszka. Na pewno jednak będzie wierny zasadzie, którą przypomniał 11 maja podczas spotkania z dziennikarzami w auli Pawła VI: promowaniu komunikacji, „która nie używa słów agresywnych, nie naśladuje modelu rywalizacji i nigdy nie oddziela poszukiwania prawdy od miłości, z jaką powinniśmy jej pokornie szukać”.










