Rodzice zbuntowali się przeciw „edukacji zdrowotnej”. I to gdzie!

Edukacja zdrowotna, która od 1 września 2025 r. zastąpiła dotychczasowe wychowanie do życia w rodzinie, w tym roku jest przedmiotem nieobowiązkowym. Rodzice uczniów (lub pełnoletni uczniowie) mogli złożyć pisemną rezygnację z uczestnictwa w zajęciach do 25 września. W efekcie w szkołach ponadpodstawowych na zajęcia z edukacji zdrowotnej uczęszcza jedynie około 14% uczniów, a aż 86% zostało z nich wypisanych. W szkołach podstawowych sytuacja wygląda nieco lepiej, bo tam na lekcje uczęszcza 43%, a z rezygnacji skorzystało 57% uczniów.

Władze Warszawy zadowolone

Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna m.in. za edukację, ocenia ten wynik jako nie do końca zadowalający, zwłaszcza w szkołach ponadpodstawowych, choć podkreśla, że jest to pierwszy rok funkcjonowania nowego przedmiotu i dobry wynik na tle innych miast. Podkreśla, że zainteresowanie lekcjami będzie zależało od dyrekcji i nauczycieli poszczególnych placówek, a wraz z wprowadzeniem podręcznika oraz lepszym zapoznaniem rodziców z materiałem programowym, liczba uczęszczających na zajęcia powinna rosnąć.

Przedstawicie władz Warszawy wydają się nie przyjmować do wiadomości, że „edukacja zdrowotna” z dużym prawdopodobieństwem zniknie ze szkół w Polsce w krótkiej perspektywie. Według sondaży koalicja centrolewicowa nie ma potencjału by utrzymać władzę po 2027 roku, a wszystkie ugrupowania opozycyjne uważają przedmiot za narzędzie mające służyć transmisji lewicowych ideologii.

Porównując do innych miast, Warszawa zajmuje czołowe miejsce pod względem rezygnacji z edukacji zdrowotnej. W mieście Przemyśl ponad 72% uczniów wypisało się z zajęć, a w szkołach ponadpodstawowych odsetek ten wynosi aż 95%. W Gdańsku zdecydowało się na edukację zdrowotną jedynie 31,6% uczniów, w Olsztynie 27,71%, a w Kielcach rezygnację złożyło około 77% uczniów. W Rzeszowie odsetek rezygnacji przekracza 81%.