separateurCreated with Sketch.

Jak ewangelizować w epoce algorytmów? Prościej niż myślisz

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bogna Białecka - publikacja 11.10.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Nie musisz głosić kazań, by mówić o Bogu. Czasem wystarczy jedno kliknięcie „udostępnij”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jakiś czas temu zobaczyłam rolkę, która mnie szczerze rozbawiła. Był to bizantyjski śpiew "Kyrie", któremu towarzyszyły zdjęcia mnichów oraz napis: „Gratulujemy! Twój feed napełnił się modlitwą mnichów zamiast brainrotem. Wyślij tę rolkę przyjaciołom, by uzdrowić ich feed.” Brzmi zabawnie, ale kryje się w tym głęboka prawda o współczesnej ewangelizacji. Zatem spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: jak ewangelizować?

Ewangelia wśród scrollowania

Nie trzeba być kaznodzieją ani influencerem, by nieść Ewangelię dalej. Wystarczy jedno kliknięcie. Gdy udostępniasz film, zdjęcie czy cytat z przesłaniem wiary, nie tylko docierasz do swoich znajomych – kształtujesz także sposób, w jaki działają algorytmy. Facebook, Instagram i YouTube „uczą się” Twoich wyborów. Widzą, że interesują Cię treści duchowe, spokojne, budujące. I zaczynają proponować podobne – nie tylko Tobie, ale także Twoim znajomym.

Algorytm też może się "nawrócić"

To, co oglądamy, komentujemy i wysyłamy dalej, tworzy pewien duchowy krajobraz sieci. Jeśli karmimy go pustką, dostajemy więcej pustki, jeśli karmimy agresją, dostajemy więcej agresji. Ale jeśli zaczynamy dzielić się dobrem – świadectwem, modlitwą, inspirującym cytatem – wtedy mechanizmy mediów społecznościowych zaczynają podsuwać wartościowe treści coraz większej liczbie osób. Właśnie tak działa cyfrowa ewangelizacja: cicho, ale skutecznie.

Każde udostępnienie ma znaczenie

Kiedy wysyłasz komuś rolkę z modlitwą, artykuł o świętym, czy film o wierze, to coś więcej niż gest sympatii. To mały akt misji – nieinwazyjny, a jednocześnie głęboki. Może trafić do kogoś w chwili zwątpienia albo obudzić ciekawość duchową tam, gdzie od dawna była cisza.

Twój profil może stać się małą kaplicą

Nie chodzi o zalewanie znajomych cytatami czy pouczanie. a o świadectwo normalności wiary. O to, by wśród szumu codziennych treści pojawiało się coś, co daje nadzieję. W epoce cyfrowych rozproszeń, takie momenty potrafią zatrzymać człowieka na dłużej niż się spodziewasz.

Podziel się dobrem

Właśnie ta myśl – że nawet prosty filmik może „uzdrowić feed” – zainspirowała nas do refleksji o cyfrowej ewangelizacji. Każde Twoje udostępnienie, lajk, komentarz to realny wpływ na to, co inni zobaczą w sieci. Dlatego zapraszamy: dziel się materiałami Aletei. Materiałami tworzonymi przez żywych ludzi. z myślą o tym, by nieść Ewangelię w każdy zakątek Internetu. Niech Twoje media społecznościowe stają się przestrzenią, w której działa Duch Święty – także między brainrotem, a wygenerowaną przez AI fałszywie wzruszającą rolką.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!