Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zielona gałązka
Nazaret, nieznany w Starym Testamencie, w czasach Jezusa był niepozorną wioską w dolnej Galilei (por. J 1, 46). Milczą o nim Talmud i Józef Flawiusz, co może wynikać z niskiej pozycji Galilei. Miejscowość pojawia się dopiero w I wieku przed Chrystusem – liczyła wówczas około 480 mieszkańców. Położona jest na wysokości około 300–350 m n.p.m., w masywie górskim Hare Nacerat. Leży w naturalnej niecce na stokach pięciu wzgórz. Jest nazywana „kwiatem Galilei”.
Nazwa miasta wywodzi się z hebrajskiego słowa necer – „latorośl, pęd, pączek, zielona gałązka”. Chrześcijanie przyjmują taką argumentację, przywołując proroctwo biblijne, które mówi, że Jezus jest potomkiem Dawida, „zieloną gałązką wyrosłą z korzeni Dawida”. W języku arabskim miasto nazywa się An-Nasira. W Koranie zaś chrześcijanie są nazywani nasara – „ci, którzy poszli za Jezusem”.

Pełny człowiek
Dziecięctwo Jezusa, opisane skrótowo i wybiórczo, kryje w sobie wiele zagadek, niedopowiedzeń, budzi wiele kontrowersji, wiele pytań pozostawia bez odpowiedzi, jest okryte tajemnicą wiary. Ewangelia dziecięctwa nie chce jednak być reportażem dla ciekawskich ani kronikarskim zapisem dla badaczy historii. Chce poruszyć ludzkie serca tak, by ludzie dali się porwać Chrystusowi, by „wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym” (J 20, 31) – od poczęcia, przez dzieciństwo, lata zwykłej ludzkiej codzienności, niezwykłe lata działalności publicznej – aż po Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie, od początku do końca.
Katechizm Kościoła Katolickiego uczy: „Przez większą część swego życia Jezus dzielił sytuację ogromnej większości ludzi: było to codzienne życie bez widocznej wielkości, życie z pracy rąk, żydowskie życie religijne poddane Prawu Bożemu, życie we wspólnocie” (KKK 531).
Jezus Chrystus, przebywając przez trzydzieści lat wśród zwykłych ludzi, w pokorze dzieląc ich los i codzienny trud, bardzo głęboko wszedł w tajemnicę życia ludzkiego. Poznał różne jego smaki. Słowa św. Łukasza, że Jezus „czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2, 52), nie sprzeciwiają się prawdzie o bóstwie Jezusa Chrystusa. Będąc Bogiem i posiadając pełnię wszelkiej doskonałości, Jezus nie mógł wzrastać ani w mądrości, ani tym bardziej w łasce u Boga. Wzmianka o „wzrastaniu w latach” sugeruje jednak, że całe zdanie należy wiązać z ludzką naturą Jezusa. Był On pełnym człowiekiem, rozwijał się zatem zgodnie z prawami natury ludzkiej. I jak wzrastał w latach, tak też pomnażała się Jego mądrość zdobywana w następstwie coraz to nowych doświadczeń.
Uczciwy Galilejczyk
Życie Jezusa w Nazarecie było zapewne typowe dla tamtego okresu – upływało na milczeniu, modlitwie, pracy, wypoczynku, samotności, spotkaniach i rozmowach z ludźmi. Było to zwykłe, proste i ubogie życie. Dom Józefa prawdopodobnie przypominał dzisiejsze skromne, kamienne domostwa. Światło wpadało do niego jedynie przez otwarte drzwi. W jednej większej izbie mieściło się wszystko. Była ona zarówno warsztatem, kuchnią, jak i sypialnią. Na ziemi były rozłożone materace, a na nich kilka poduszek, poza tym kilka naczyń glinianych, malowana skrzynia, narzędzia pracy – cały dobytek. Pożywienie Jezusa było pożywieniem galilejskiego ludu. Składało się z jęczmiennego chleba, z małej ilości mięsa, jaj, kwaśnego mleka, jarzyn, a w dni świąteczne z pieczonych ryb. Jezus wzrastał w środowisku galilejskim. Galilejczycy byli ludźmi znanymi z uczciwości. Byli mniejszymi formalistami niż mieszkańcy Judei i ludźmi prostego serca. Jezus przejął ich język, obyczaje i wiele wyrażeń.
Życie ukryte Jezusa, zanim podjął działalność publiczną, dla wielu stanowi zagadkę i jest źródłem dziwacznych hipotez, niczym nieuzasadnionych – na przykład o Jego pobycie w Indiach i czerpaniu z mądrości bramińskiej. Tymczasem Pismo Święte mówi wyraźnie o zwykłym życiu Jezusa pośród ludzi, które pozwala każdemu człowiekowi jednoczyć się z Nim na najbardziej zwyczajnych drogach ziemskiej codzienności.

Pracowite życie
„Życie ukryte” oznacza, że nikt poza Jego rodziną nie okazywał Jezusowi zainteresowania, a Jego dziejów nikt nie spisywał. Ten okres był dla autorów biblijnych zwykłą pustką. Jako małe dziecko Jezus uczył się chodzić, mówić oraz przyswajał podstawowe zachowania i czynności ludzkie.
Jako dorastający chłopiec uczył się pracować, modlić się, zapoznawał się z Torą, pomagał swoim Rodzicom. Z pewnością bawił się też ze swoimi rówieśnikami jak każde zdrowe dziecko. Wszedł w monotonię ludzkiego życia. Taka zwyczajna codzienność nie musi być męcząca ani niszcząca. Jest ważna i ubogacająca, jak każdy z etapów rozwoju człowieka.
Jezus jako człowiek ubogi ciężko pracował. Własnymi rękami zarabiał na utrzymanie swoje i swych najbliższych. Nauczanie Jezusa dokładnie odzwierciedla Jego doświadczenie zdobyte podczas pracy. Obrazy do swych przypowieści czerpał bowiem z życia mieszkańców Palestyny: z pracy w winnicy, na roli, z zajęć kobiet w domu, handlu, przy budowie domu oraz z pracy rybaków. Doświadczenia te zdobywał pod czas trzydziestu lat ukrytego życia.
„Przyjąwszy postać sługi”
Jezus mówił zwykle po aramejsku, językiem wieśniaków, prostych ludzi pracy. Jego prawny ojciec, Józef, z pewnością wyuczył go stolarstwa. Miał też wykształcenie religijne, bo od dorosłego Żyda wymagano znajomości Tory. Umiał czytać, bo w synagodze odczytywał publicznie fragmenty Biblii. Umiał pisać – w milczeniu kreślił litery na piasku wobec grupy wiodącej na stracenie jawnogrzesznicę. W czasie swego ziemskiego życia Jezus był Żydem z ludu i pragnął pozostać Żydem. Był dzieckiem Izraela i został wychowany jako Izraelita.
Pewne światło – choć niestety blade – na temat ukrytego życia Jezusa rzuca także Ewangelia Dzieciństwa (dzieło apokryficzne, które nie zawiera prawdy objawionej – przyp. red.).
Przykłady niektórych z opisanych w apokryfach „cudów” są zaskakujące: – ożywianie ptaszków ulepionych przez Jezusa z gliny (jako Bóg był też Stwórcą); zabicie syna Annasza poprzez „zasuszenie”, ponieważ ten ośmielił się zepsuć patykiem tamę, którą zbudował Jezus, i wysuszyć kałużę; zabicie innego kolegi z podwórka, bo tamten „trącił go w ramię” (i natychmiast po tym padł martwy), w ten sposób została ukarana jego złość; ożywienie dziecka, które spadło z dachu i się zabiło, tylko po to, żeby zeznało, że Jezus go z niego nie zepchnął – bo był sprawiedliwy i dbał o sprawiedliwość; chodzenie i siadanie na promieniach słonecznych wskazujące na niezwykłość Jezusa (kiedy inne dziecko chciało zrobić to samo, spadło z dachu i się zabiło); zamiana dzieci w świnie – dla ukarania złości i grzechu; ożywienie zasolonej ryby – wskazujące na niezwykłe przymioty Jezusa; skok ze szczytu góry na odległość strzału z łuku; inni chłopcy połamali nogi i karki, gdy chcieli zrobić to samo, ale Jezus ich uzdrowił; zamiana całego grochu na polu w kamienie tylko dlatego, że na pytanie Jezusa o groch „Co to takiego?” rolnik odpowiedział żartem, że kamienie.
To oczywiście historie fantazyjne, które nie przyjęły się powszechnie i nie weszły do kanonu biblijnego, ale mimo wszystko były dość popularne wśród części chrześcijan. Wyrażały ich poglądy: skoro Jezus był Synem Bożym, to od początku musiał zachowywać się jak Bóg, a więc działać cuda i ukazywać boską moc. Historie te są pełne pobożnej wyobraźni, barwne, miejscami urokliwe. Wywracają jednak przekazaną przez Ewangelie prawdę o Wcieleniu: Syn Boży „nie skorzystał ze sposobności, aby być na równi z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobny do ludzi” (Flp 2, 6–7).

Fragment książki „Maryja. Ilustrowana biografia Najświętszej Maryi Panny”, ks. prof. Andrzej Zwoliński, wyd. Fronda.
Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji Aletei.
![Maryja jako królowa i kadzidło [fragmenty]](https://wp.pl.aleteia.org/wp-content/uploads/sites/9/2025/09/Maryja-jako-krolowa-i-kadzidlo-michal-golebiowski.jpg?resize=300,150&q=75)
![„Tutaj Maryja to mama”. 5 pięknych wizerunków [galeria]](https://wp.pl.aleteia.org/wp-content/uploads/sites/9/2021/03/WEB3-01-NUESTRA-SENORA-DEL-PERPETUO-SOCORRO-LIMA-PERU-Facebook-SantuarioDelPerpetuoSocorroRimac.jpg?resize=300,150&q=75)








