Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Post w intencji pokoju
Inicjatywa, zapoczątkowana przez katolickich twórców medialnych skupionych wokół EWTN Media, ma być duchową odpowiedzią na kryzys moralny i „kulturę śmierci”, o której tak często mówił papież Polak. W akcji bierze udział ponad 30 znanych katolickich influencerów, m.in. Matt Fradd, Lila Rose i Franco Aurelio.
„Naszym celem było zjednoczyć jak najwięcej chrześcijan, by modlitwa i post miały realną moc przemiany serc i narodów” – tłumaczy Ryan Penney z EWTN Studios, jeden z inicjatorów akcji. – Nie chodzi o gest polityczny, lecz o duchową mobilizację” – dodaje.
Loading
Post w intencji pokoju i nawrócenia
Organizatorzy zachęcają, by intencją postu i modlitwy były:
- uwolnienie świata od demonicznych wpływów kultury śmierci,
- nawrócenie serc – także naszych własnych,
- duchowa ochrona rodzin i wspólnot Kościoła,
- pokój i zbawienie dusz wszystkich zmarłych.
„Kiedy bohaterowie biblijni – Mojżesz, Estera, mieszkańcy Niniwy, Daniel czy sam Chrystus – stawali wobec trudnych czasów, zawsze sięgali po modlitwę i post. Dziś my jesteśmy wezwani do tego samego” – przypominają organizatorzy.
Dlaczego 22 października?
Data światowego postu nie jest przypadkowa – to liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, który w encyklice Evangelium Vitae pisał:
Jezus pokazał nam, że modlitwa i post to najważniejsza i najskuteczniejsza broń przeciw mocom zła (por. Mt 4, 1-11) i pouczył swoich uczniów, że niektóre złe duchy można wypędzić tylko w ten sposób (por. Mk 9, 29) (EV, 100)
Papież wzywał wówczas do „wielkiej modlitwy za życie”, która obejmie cały świat. Dziś, po latach, jego słowa znów nabierają szczególnej aktualności.
Jak się włączyć?
Każdy może dołączyć – na miarę swoich możliwości zdrowotnych. Niektórzy podejmą post o samej wodzie, inni ograniczą się do chleba i wody, jeszcze inni zastosują klasyczną formę postu katolickiego znaną z Wielkiego Piątku i Środy Popielcowej.
Najważniejsze – jak przypominają organizatorzy – to ofiara, która kosztuje. Jak mówiła św. Matka Teresa z Kalkuty:
Miłość, aby była prawdziwa, musi kosztować – musi ranić, musi opróżniać nas z siebie.









