Edukacja katolicka otrzyma nowego patrona. Ma być nim kolejny doktor Kościoła

John Henry Newman (1801–1890), angielski filozof i teolog, który przeszedł z anglikanizmu na katolicyzm i został kanonizowany w 2019 roku przez papieża Franciszka, jest uważany za jedną z kluczowych postaci myśli katolickiej w dziedzinie edukacji. Jego idee na temat jedności wiary i rozumu oraz integralnego kształcenia człowieka stały się fundamentem nowoczesnej edukacji katolickiej. Newman głosił, że „edukacja bez religii nie kształtuje całego człowieka, lecz jedynie jego część”. Jego książka Idea uniwersytetu wciąż pozostaje ważnym intelektualnym punktem odniesienia dla współczesnej refleksji w zakresie kształcenia wyższego.

Deklaracja Leona XIV przypomina o fundamentalnej roli, jaką odgrywają szkoły i uniwersytety katolickie w formowaniu osób nie tylko według kryteriów technicznych czy naukowych, ale przede wszystkim prawdy o człowieku i Bogu. Papież w towarzyszącym dekretowi dokumencie podkreśli, że współczesne instytucje edukacyjne katolickie muszą się oprzeć na wartościach chrześcijańskich, aby przeciwstawić się ideologiom, które usiłują wyprzeć z edukacji wymiar duchowy i moralny. Od początku swojego pontyfikatu papież Leon powtarza myśl, tak bliską kard. Newmanowi, że kształcenie katolickie powinno być odporne na ideologizację. W dzisiejszych czasach wcale nie jest tak oczywiste.

Jubileusz, który odbędzie się w dniach 27 października – 1 listopada 2025 r., ma przypomnieć edukatorom i uczącym się, że edukacja katolicka jest ważnym narzędziem ewangelizacji i formacji integralnej osoby. Zaangażowanie Leona XIV w tę inicjatywę potwierdza, że edukacja pozostaje kluczem do kształtowania społeczeństwa opartego na wartościach Ewangelii i prawdy. Święty Newman, który był symbolem dążenia do prawdy przez poznanie, pozostaje wzorem, aby nie ulegać współczesnym presjom ideologicznym, ale kształcić serca i umysły we wspólnocie wiary.

Decyzja papieża spotkała się z uznaniem wśród środowisk katolickich na całym świecie, traktujących ją jako ważny krok w umocnieniu katolickiej tożsamości edukacyjnej w czasach globalnego laicyzmu i relatywizmu moralnego. Można mieć także nadzieję, że wyniesienie kard. Johna Henry'ego Newmana do godności Doktora Kościoła będzie impulsem do nowych studiów nad jego myślę, a także popularyzacji dorobku świętego.

To co my możemy zrobić, to z pewnością nie traktować Doktora jako odległego od nas intelektualisty, ale kogoś nam bliskiego, czującego puls nowoczesnego świata, komu możemy powierzać nasze sprawy, a szczególnie rozterki, w modlitwie.