separateurCreated with Sketch.

Jeśli Bóg jest wszechmogący, to dlaczego mnie nie wysłuchał [Katecheza 18+]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dariusz Dudek - publikacja 05.11.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego” – taka jest nasza wiara. Ale dlaczego zatem Bóg nie wysłuchuje moich próśb?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Modlitwa z wiarą

Modlimy się z wiarą w Bożą pomoc: prosimy o nawrócenie najbliższych, sami chcemy zmienić nasze życie, prosimy o godziwą pracę, lub zgodę w rodzinie. Często robimy to przez wiele tygodni lub miesięcy i wiemy doskonale, że są to dobre rzeczy, które przyniosłyby zdrowe owoce w życiu naszym, czy naszych bliskich. Robimy to z pokorą i zaufaniem, tak jak uczy nas Pismo Święte, ale efektów nie widzimy.

Bóg nas nie wysłuchuje. Dlaczego? Przecież jest wszechmogący. Dlaczego nie pokonuje przeszkód, które dla nas są jak Mur Chiński, ale dla niego, jak ślad po długopisie na papierze?

Bóg wszechmogący

Bóg to istota doskonała, w której takie przymioty jak świętość, mądrość, wiedza, czy miłosierdzie, osiągnęły pełnię. W Credo, które odmawiamy każdej niedzieli, mówimy: „Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego”. Wyznajemy, że nie ma innego Boga, a zatem wszystkie te przymioty, o których wspomniałem wyżej, są cechą naszego Ojca Niebiańskiego. 

W Katechizmie Kościoła Katolickiego przeczytamy:

Spośród wszystkich przymiotów Bożych Symbol wiary wymienia tylko wszechmoc Bożą; wyznanie jej ma wielkie znaczenie dla naszego życia. Wierzymy, że wszechmoc Boża jest powszechna, ponieważ Bóg wszystko stworzył, wszystkim rządzi i wszystko może; jest miłująca, ponieważ Bóg jest naszym Ojcem; jest tajemnicza, ponieważ tylko wiara może ją uznać, gdy „w słabości się doskonali’ (2 Kor 12, 9) (KKK, 268).

Dlaczego zatem nasze problemy, wydają się Go nie obchodzić, lub być poza Jego siłą?

Dobry Ojciec

Nie mamy wyczerpującej odpowiedzi na to trudne pytanie. Nasza wiara polega także na zawierzeniu. Nie bylibyśmy jednak ludźmi Zachodniego Kościoła, gdybyśmy nie próbowali, choć po części wyjaśnić tę zagadkę. Część odpowiedzi skrywa się w Bożym ojcostwie.

Nasz Bóg nie jest tylko demiurgiem, który stworzywszy świat zostawił go samemu sobie, ale Ojcem. Dobry ojciec nie jest despotą, który chce, by jego dzieci robiły to, co sam sobie wymarzył i zaplanował. Tak jak zadaniem matki jest troska o ciepło, bezpieczeństwo i domowy spokój, tak zadaniem ojca jest wprowadzić dziecko w świat i dawać mu wolność. 

Bóg jest dobrym Ojcem, który ofiarował największy i najbardziej ryzykowny ze swoich darów: wolność. Pozostawia człowiekowi swobodę wyboru i decydowania. Jednocześnie cały czas chce wejść z nim w relację miłości, która będzie autentyczna tylko wtedy, gdy nie pojawi się przymus (tak dzieje się przecież w każdej miłości!)

Ojciec wszechmogący

O. Wit Chlondowski OFM, franciszkanin i doktor teologii dogmatycznej, w jednym z odcinków podcastu „Nicea 325” na kanale dominikanie.pl, stwierdza:

Bóg jest wszechmogący, jako ojciec, czyli wszystko zrobi z miłości do mnie, dla mojego dobra. Przez całe życie będzie jak dobry tata, będzie o mnie walczył dzień po dniu. Starożytni Żydzi mieli piękny obraz Boga ograniczającego się w jakiś sposób, wycofuje się, gdy nas stwarza. Sam ograniczył swą wszechmoc, stwarzając świat. Ograniczył ją ponownie, gdy stworzył człowieka i aniołów posiadających wolną wolę. Ale na tym właśnie polega jego wszechmoc: może to w jakiś sposób ograniczyć, dając nam przestrzeń wolność. 

Bóg, właśnie z miłości do człowieka, nie łamie jego wolności. To dlatego nasze modlitwy niejednokrotnie „potrzebują dużo czasu”, by zostać wysłuchanymi, gdyż Ojciec nie odmieni człowieka czy danej sytuacji ignorując wolność stworzenia. Nie znaczy to jednak, że się nie troszczy: jak dobry ojciec czuwa opatrznościowo nad wszystkim i delikatnie, także przez tych ludzi, którzy mówią Mu: „Bądź wola Twoja” odmienia naszą rzeczywistość.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!