Podczas przerw obiadowych w pracy toczą się rozmowy. Te ważne i te kompletnie nieistotne. Nam – ale tylko od czasu do czasu – zdarzy się porozmawiać o czymś trochę bardziej serio. Czyli o kulturze. Tej w garniturze lub sukience, albo dla odmiany: tej w bluzce lub t-shircie z ogromnym, kolorowym napisem. Nakręcamy się tak przez 10 minut, a potem wracamy do pracy. Jak gdyby nigdy nic. I tylko czasem ktoś na nas dziwnie popatrzy :D To jak – pogadacie z nami na lunch break’u?