Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Diabelskie sztuczki są uniwersalne. Wszyscy, którzy się modlą, w taki czy inny sposób się na nie natykają. Oto kilka porad, jak unikać tych pułapek i modlić się w spokoju.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Kusiciel zrobi wszystko, by odciągnąć człowieka od modlitwy. Jest on do tego stopnia przebiegły, że czasami naprawdę trudno nie ulec pokusie. Otwórzmy szeroko oczy i spróbujmy zdemaskować jego kłamstwa, aby nie pozwolić mu się podejść.
Pułapka nr 1: Modlitwa jest nieskuteczna
Faktycznie, według powszechnie przyjętych kryteriów skuteczności, modlitwa niczemu nie służy. Z ludzkiego punktu widzenia modlitwa to strata czasu. To jest właśnie zagadka, jaką dla otoczenia są mnisi i zakonnice: po co istnieją na świecie mężczyźni i kobiety, którym każdy dzień upływa na modlitwie? Ich życie, poświęcone Bogu, w oczach wielu uchodzi za zmarnowane.
Popełniamy dokładnie taki sam błąd, kiedy rezygnujemy z modlitwy, tłumacząc się nadmiarem pracy. Zamiast kierować się logiką miłości, przyjmujemy logikę wydajności. Jeżeli przyjrzymy się uważnie naszemu życiu, zauważymy, że to, co jest najmniej użyteczne, jest jednocześnie najcenniejsze: tulenie dziecka w ramionach, pocałunek współmałżonka, piękny krajobraz przed oczami. Z modlitwą jest podobnie. Wydaje się całkowicie „bezużyteczna”, ale pozostaje absolutnie niezbędna.
Pułapka nr 2: Nie potrafisz się modlić
Kusiciel mnoży argumenty, aby nam wykazać niezbicie, że modlitwa jest dla nas zbyt skomplikowana, że to zadanie dla specjalistów, że powinniśmy odbyć specjalne przygotowanie, zanim się za nią zabierzemy, etc.
Nie umiemy się modlić, to prawda. Nasza modlitwa jest pełna rozproszeń, niewierności, dyskretnych prób poszukiwania samego siebie i tysiąca innych niedoskonałości. I co w związku z tym? Kiedy ojciec trzyma na rękach małe dziecko i zaczyna ono gaworzyć oraz uśmiechać się, czy odkłada je on, mówiąc: „Odezwiesz się do mnie dopiero, gdy nauczysz się mówić”? Oczywiście, że nie! Wręcz przeciwnie, rozczula się i zachwyca tym niezręcznym gaworzeniem. Jeżeli tak reagują ojcowie tu na ziemi, to o ileż bardziej Bóg!
Pułapka nr 3: Pomodlisz się, kiedy znajdziesz czas
Jedna rzecz jest pewna. Jeżeli będziemy czekali, aż znajdziemy odpowiedni czas na modlitwę, to nie zaczniemy się modlić, ponieważ zawsze pojawi tysiąc innych, pilniejszych spraw do załatwienia. Jeżeli zamierzamy pomodlić się danego dnia, ale nie wyznaczymy sobie żadnej konkretnej godziny, istnieje ryzyko, że położymy się spać, nie znalazłszy nawet jednej wolnej minuty.
Ktoś, kto regularnie się modli, to nie ten, kto dysponuje dużą ilością wolnego czasu, ale ten, kto decyduje się poświęć czas na modlitwę. To kwestia wyboru. Jakie są nasze priorytety? Czy chcemy postawić modlitwę w centrum naszego życia, czy też postrzegamy ją jako swego rodzaju luksus? Jeżeli jest najważniejsza, będzie zajmowała pierwsze miejsce w naszym codziennym grafiku.
Pułapka nr 4: Twoja praca jest modlitwą
Diabeł szepcze nam do ucha: “Jeżeli wkładasz w pracę całe serce i ofiarowujesz ją Bogu, to nie potrzebujesz się modlić”. To prawda, że modlitwa nie jest jedynym sposobem, by stanąć w Bożej Obecności, być blisko Niego i Mu służyć. Całe szczęście!
Oznaczałoby to, że możemy spędzać z Bogiem wyłącznie niewielką cząstkę naszego dnia. Ale nie możemy modlić się stale, jeżeli nie modlimy się w wybranych momentach, celowo na modlitwę przeznaczonych. Zdołamy się modlić przez pracę pod warunkiem, że każdego dnia będziemy również modlili się poza pracą.
Christine Ponsard
Czytaj także:
Najskuteczniejsze sposoby na pozbycie się pokus
Czytaj także:
Czy Bóg wodzi nas na pokuszenie? Papież Franciszek wyjaśnia
Czytaj także:
Jak oprzeć się pokusom? 5 praktycznych porad