Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Św. Leona IX
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Dobre odruchy, które powinniśmy w sobie wykształcić, by położyć kres zazdrości między dziećmi

dispute frères et soeurs

© fotosparrow - Shutterstock

Edifa - 24.12.19

Rodzeństwo, które dobrze się rozumie to rzadki przypadek. Relacje pomiędzy braćmi i siostrami często charakteryzują się ambiwalencją i oscylują pomiędzy miłością a nienawiścią, współdziałaniem a odrzuceniem. Oto kilka porad, które pomogą zapanować nad problemem zazdrości i rywalizacji.

„Jako młoda mężatka byłam przekonana, że zazdrości da się uniknąć, zwracając uwagę na to, by nigdy nie porównywać dzieci między sobą, nie brać strony jednego czy drugiego” – wspomina Marie, mama trójki nastolatków w zbliżonym wieku. „Wydawało mi się, że jeśli będę bezstronna i będę często powtarzać, że kocham je tak samo, dzieci nie będą o siebie zazdrosne. Gdy pojawiły się pierwsze kryzysy związane z zazdrością, sądziłam najpierw, że to wszystko moja wina. Byłam skonsternowana. Raniło mnie to do tego stopnia, że zabraniałam dzieciom wyrażania zazdrości”. Jej mąż Yann dodaje: „Na mnie kłótnie w domu nie robiły wrażenia, bo sądziłem, że w głębi serca dzieci pomagają sobie nawzajem. Ja również bardzo się rozczarowałem, gdy dowiedziałem się, że jest zupełnie inaczej”.

Élisabeth, mama szóstki dzieci i babcia wielu wnuków, nie liczy już scen zazdrości, których była świadkiem: „Najpierw jedno z dzieci ma pragnienie posiadania całej miłości rodziców tylko dla siebie. Czy lęk przed byciem mniej kochanym, skoro muszę dzielić miłość z bratem lub siostrą, nie jest czymś uzasadnionym? Gdy oczekiwaliśmy na nasze drugie dzieciątko, obserwowałam niepokój naszej najstarszej córki. Bała się tego, że będzie spędzać z nami mniej czasu. Podwoiliśmy więc naszą uwagę w stosunku do niej. Co wcale nie przeszkadzało jej stwierdzić kilka tygodni po porodzie: «Bardzo się cieszę z tego czasu spędzonego z dzidziusiem. Teraz możesz już odnieść go do szpitala…»”.

Pozwól dziecku wyrazić zazdrość

A może mój brat, moja siostra, są lepsi ode mnie – myśli sobie zazdrosne dziecko. Zaczyna się więc dla niego niekończąca się rywalizacja, która sprowadza się do tego, by być najlepszym, być tym, kto ma najwięcej. Aby poczuć się bezpiecznie, musiałoby dostać całych rodziców, wszystkie zabawki, całą przestrzeń. A przede wszystkim, musiałoby mieć więcej wszystkiego od innych. Trudne zadanie polega na tym, by pomóc dziecku zapanować nad tym strachem, że będzie miało mniej. Często lekceważona i traktowana jak błahostka, zazdrość może rzeczywiście narobić szkód i zniszczyć tak dzieciństwo, jak i wiek dojrzewania. A jeśli przeciąga się w czasie, relacje między rodzeństwem nie układają się w dorosłym życiu.

Pozwól wyrazić zazdrość. Élisabeth i Marc, wraz ze swoimi dziećmi i wnuczętami, zaobserwowali pewien paradoks: „Jeśli rodzice chcą, by zazdrość między rodzeństwem przestała zatruwać ich życie, nie powinni zabraniać manifestowania tej zazdrości. Dzieci cierpią (moralnie, a czasem również fizycznie) zarówno z powodu zazdrości, jak i z powodu niemożności nazwania jej po imieniu. I podobnie jak nie ma jakiejś cudownej metody, która pozwoliłaby uniknąć zazdrości, tak nie ma sensu jej negowanie. Wielu myśli w ten sposób: «Nasze dzieci się nie kłócą? Czyli się kochają. Kłócą się? To znaczy, że się nie kochają». My tymczasem stwierdziliśmy, że nalegając na to, by dzieci nie zazdrościły sobie nawzajem, sprawiamy, że rzeczywiście zaczynają się nienawidzić. Ale gdy pozwolić im na to, by „się nie znosiły”, kończy się tym, że się kochają”. Marc, dziadek z doświadczeniem, precyzuje: „Poprzez kłótnie dzieci się wypróbowują, szlifują swoje charaktery i mogą się pogodzić, by następnie kochać się jeszcze bardziej!”.

Dziecko, nawet jeśli wie, że ma możliwość wyrażenia swojej zazdrości, nie zawsze znajduje odpowiednie słowa, by ją wypowiedzieć. Dzięki temu, że pomagamy zazdrosnemu dziecku wyrazić uczucia, czuje się ono zrozumiane i może stopniowo uwolnić się od urazy, którą odczuwa.

Nigdy nie porównuj dzieci między sobą

Od chwili narodzin porównania wydają się nieodłączną częścią macierzyństwa: „Jest mniejszy od siostry”, „Lepiej sypia”… I nawet jeśli rodzice obiecali sobie nigdy nie porównywać swoich dzieci, to właśnie obietnice, których powinni dotrzymać, zwłaszcza gdy pojawia się zmęczenie i zdenerwowanie. „Nigdy nie ścielisz łóżka! Twoja siostra, gdy była w twoim wieku, robiła to już od dawna…” Albo „Twój młodszy brat dba o porządek lepiej od ciebie”.

Słysząc tego typu zdania, zazdrosne dziecko zaczyna wierzyć, że jego brat czy siostra są bardziej od niego kochani i zaczyna ich nienawidzić. Każdy komplement przeznaczony dla rodzeństwa, odbiera jako krytykę pod swoim adresem. Stworzenie przestrzeni na rozmowę z dzieckiem, które czuje się w ten sposób „umniejszane”, pozwala pozbyć się strachu, jaki budzą w nim te niezręczne porównania.

Psychologowie zwracają również uwagę rodziców na „pozytywne” porównania („Jak szybko odczytujesz swoje partytury! Żeby tak twoja siostra też tak potrafiła…”), które również mogą ożywiać zazdrość. I choć takie uwagi są dobrze odbierane przez zainteresowanego, mogą rozbudzać w nim, często szkodliwego, ducha rywalizacji. Najlepszą postawą byłoby opisanie sytuacji takiej, jaką ją widzimy i odbieramy: „Dziś rano nie pościeliłeś łóżka. Często ci się to zdarza. Czuję się rozczarowany, bo wiem, że potrafisz to zrobić. Liczę na ciebie jutro”. Albo zupełnie inaczej: „Ucieszyłem się, widząc, że pościeliłeś dzisiaj łóżko”. Ważne jest, by doceniać dziecko, którego dotyczy dana sytuacja, nie odwołując się do jego braci i sióstr.

Pokaż każdemu, że jest kochany za to, że jest sobą

Czy to przy stole, czy w samochodzie, obydwie córki Valérie, między którymi jest zaledwie 16 miesięcy różnicy, traktowane są tak samo. Mimo to ich mama stwierdza, że „to nie działa”. Prawda jest taka, że nasza chęć postępowania w taki sam sposób z każdym z dzieci, jest złudna. Co gorsza, to właśnie grozi rozbudzaniem zazdrości. Myśląc „mam tak samo jak ten drugi”, zazdrosne dziecko myśli – „jestem taki jak ten drugi”. Nie dostrzega już tego, że jest kimś wyjątkowym. Lepiej jest dawać każdemu według jego potrzeb (co zresztą jest definicją sprawiedliwości), niż dążyć do równości za wszelką cenę.

„Które z nas kochasz najbardziej?” Ileż razy słyszeli to pytanie Marie i Yann! „Oczywiście, odpowiadaliśmy, że nie mamy ulubieńców, że kochamy wszystkie nasze dzieci tak samo. Jednak to ich nie satysfakcjonowało. Tak naprawdę chciały usłyszeć, że bardzo kochamy każde z nich za to kim są, bez ciągłego odwoływanie się do rodzeństwa”.

Dlatego też rodzeństwo będzie mniej zazdrosne, jeśli będzie mieć osobne zajęcia. A tymczasowe oddalenie pozwoli im uświadomić sobie, jak bardzo brat lub siostra są ważni. Niektórzy piszą wtedy do siebie i czekają tylko na okazję, by móc opowiedzieć to, co przeżyli. Również urodziny to dobra okazja, by uczcić każde z dzieci… pod warunkiem, że nie będziemy zbiorowo ich świętować. Nawet gdy mamy bliźniaki, każde z nich ma prawo do swojej imprezy. Czemu by dla każdego nie przygotować osobnego tortu?

Unikaj zamykania dziecka w jakiejś roli

Wszyscy przypisujemy naszym dzieciom jakieś role. A to ma wpływ ma dziecko i na jego relacje z otoczeniem. „Każdemu z dzieci przypisuję inną rolę, aby mogły poczuć się „specjalistami” w jakiejś dziedzinie” – wyjaśnia Paul. „Tak więc najstarszy syn jest rodzinnym matematykiem, młodszy jest artystą, a najmłodsza córka – sportowcem z sukcesami”. Chwalebna intencja, jednak kryje w sobie niebezpieczeństwo, że dzieci staną się więźniami tego wizerunku, co nie pozwoli im odkryć i rozwinąć innych talentów.

Różnica płci, niechętnie akceptowana, również może stanowić źródło zazdrości, zwłaszcza jeśli role w rodzinie są jednoznacznie rozdzielone pomiędzy chłopców i dziewczynki. Kolejna przyczyna – źle pojęta kolejność narodzin. „Byłam ostatnią z pięciu córek, gdy osiem lat po moich narodzinach, przyszedł na świat chłopczyk, którego już się nie spodziewano. Widząc demonstracyjną radość moich rodziców, poczułam się zdetronizowana z mojej roli rodzinnego beniaminka i niedoceniona w mojej kobiecości – wspomina Élisabeth. – Dopiero, gdy stałam się prawdziwą chłopczycą, chcąc w ten sposób przyciągnąć uwagę rodziców, zaczęli to rozumieć i zwracać na mnie większą uwagę”.

Inne jeszcze niebezpieczeństwo niesie ze sobą sytuacja dziecka chorego i niepełnosprawnego. W takim przypadku trzeba uważać zarówno na to, by nie dziecko nie stało się więźniem swojej sytuacji, jak i na to, by nie obciążała ona jego braci i sióstr. Patrzenie na chore dziecko jedynie z perspektywy jego „problemu” tylko spotęguje ewentualne trudności, a jego rodzeństwo szybko stanie się zazdrosne o tego, który zagarnia dla siebie czas i uwagę rodziców.

Pomóż zazdrosnemu dziecku zmienić spojrzenie

Zarówno poprzez swoją postawę, jak i poprzez swoje słowa, rodzice mogą zmniejszyć częstotliwość i intensywność występowania kryzysów zazdrości. Jednak jedynym prawdziwym remedium będzie pokonanie smutku, jaki odczuwa zazdrosne dziecko z powodu tego, co ktoś drugi posiada (lub jaki jest), a czego ono samo nie ma (lub jakie nie jest). Aby umieć cieszyć się z dobra bliźniego, dziecko musi mieć najpierw szacunek samo do siebie i zrozumieć, że sukcesy innych niczego mu nie odbierają: miłość rodziców nie jest jak ciasto, którym trzeba się dzielić.

Potrzeba czasu, by ukształtować serce zazdrosnego dziecka. Élisabeth wspomina wieczorne chwile tuż przed zaśnięciem, które spędzała raz z jednym, raz z drugim dzieckiem. „Wspólnie przyglądaliśmy się różnym trudnym momentom w ciągu dnia. Starałam się pokazać, że zazdrość uniemożliwia szczęście. Oni z kolei opowiadali o swoich obawach i zasypiali już od nich uwolnieni”.

Anna zaś wymyśliła specjalną formułę, aby pomóc dzieciom w pozytywnym patrzeniu na siebie nawzajem: „Razem z mężem zebraliśmy trójkę naszych chłopców (od 14-latka po 8-latka) oraz ich 6-letnią siostrę wokół stołu, a mój mąż poprosił ich, aby po kolei wymienili trzy rzeczy, które lubią u innych. Jeśli odpowiedzi były zbyt ogólne, prosiliśmy o doprecyzowanie. Dla starszych było to wspaniałe doświadczenie, które pozwoliło im odkryć, jak bardzo mogą siebie docenić pomimo wszystkich sprzeczek”.

Nie ma sytuacji, której nie dałoby się zmienić… To prawda, że relacje pomiędzy rodzeństwem nieustannie ewoluują i czasami, w momencie kiedy najmniej byśmy się tego spodziewali, sytuacja się zmienia. Nie zapominajmy jednak o sile sakramentu pojednania i o cennej pomocy, jaką stanowi modlitwa jednych dzieci za drugie, i rodziców za dzieci.

Marie-Laure Semnont


Jealous - Wife - Phone

Czytaj także:
Co robić, gdy zazdrość niszczy związek?


SMUTEK W ŚWIĘTA

Czytaj także:
Trudne święta. Dlaczego czasem zamiast radości przynoszą katastrofę?

Tags:
dzieciwychowanie
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej