separateurCreated with Sketch.

Nie możesz spać? Może dasz się zaprosić do nocnej modlitwy?

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - publikacja 08.04.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W głębokiej nocy mnisi i mniszki zrywają się z łóżka, ponieważ wiedzą, że wtedy oczekuje ich i wzywa Bóg. Rok temu wszyscy w pewnym sensie staliśmy się pustelnikami. Dlaczego by w takim razie nie pogrążyć się w nocnej modlitwie, kiedy sen nie przychodzi?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W głębokiej nocy mnisi i mniszki zrywają się z łóżka, ponieważ wiedzą, że wtedy oczekuje ich i wzywa Bóg. Rok temu wszyscy w pewnym sensie staliśmy się pustelnikami. Dlaczego by w takim razie nie pogrążyć się w nocnej modlitwie, kiedy sen nie przychodzi?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Najnowsze informacje na temat koronawirusa, coraz bardziej doskwierająca samotność, rosnący lęk o bliskich – to wszystko wpływa niekorzystnie na jakość naszego snu. Bezsenność, koszmary czy przebudzenia zakłócają nam noc. W takiej sytuacji modlitwa nocna może okazać się pomocą nie tylko dla nas, ale i całego świata. Pewna siostra betlejemitka, która pragnie pozostać anonimowa, zdradza nam sekret tej szczególnej modlitwy.

 

Jak wygląda duchowość nocnej modlitwy?

Jezus spędzał noce na modlitwie. Co robił? Pozwalał się spalać miłości do swego Ojca. On wszystko od Niego otrzymywał i wszystko Mu dawał. Trwał w Jego obecności. Modlitwa nocna jest naznaczona tą otwartością na miłość w dobrowolnym spotkaniu. Mnich zakochany w Bogu wstaje w nocy, ponieważ jest świadomy, że oczekuje i po imieniu wzywa go Ten, który go miłuje. Nie boi się zatem złożyć ofiary ze swego czasu i snu. Cóż może on ofiarować Temu, który nieustannie się ofiarowuje z miłości, jeśli nie dar czasu na intymne spotkanie?

 

Jak modlić się w ciszy nocy?

Siostra modli się sama w swojej celi w obecności Boga żywego. Adoracja eucharystyczna i żywe Słowo Boże pomagają jej czuwać na modlitwie. Ta właśnie jest przestrzenią nieprzerwanego spotkania z Ojcem, Synem i Duchem Świętym, pod przewodnictwem Maryi, w komunii z aniołami i świętymi. W tym miłosnym czuwaniu mniszka łączy się z członkami swojej wspólnoty, którzy również modlą się w ukryciu. Wszyscy tworzą jedno w obrębie Ciała Chrystusa.

Jako że siostra nie jest wirtuozem modlitwy, jak każdy z nas musi toczyć twardy bój. W swoim ubóstwie, które próbuje zaakceptować, musi pozwolić, aby dołączył do niej Bóg. Przychodzi taki moment, kiedy udaje jej się przekroczyć własne ograniczenia, aby wejść w przestrzeń darmo danej Miłości.

 

Czy z tej nocnej modlitwy płynie jakiś pożytek dla świata?

Na podobieństwo matki, która zrywa się w nocy do płaczącego dziecka, żeby je uspokoić, mniszka wsłuchuje się w zawodzenie ludzi – cierpiących czy też pogrążonych w ziemskich przyjemnościach – i czuwa w ciszy nad snem swoich braci. Wie, że musi pozwolić się kochać za wszystkich tych, którzy odrzucają miłość Boga. Że z głębi swoich porażek i swej niemocy musi złożyć dar ufności i nadziei za tych, którzy wątpią i rozpaczają. Trwa na modlitwie, by krzyczeć w imieniu tych, którzy już opadli z sił i płakać z tymi, którzy ronią łzy w samotności, zatopieni w nocnej ciszy.

 

Czy ta modlitwa jest pokutą?

W swoim ubóstwie i cierpieniu, w obecności swego Boga, mniszka doznaje radości, która jest ukryta przed światem. Jak strażnik nocny wypatruje dnia, ona wypatruje jutrzenki z okazji powtórnego przyjścia Chrystusa, który otrze z naszych oczu wszelką łzę. Jej nocne wstawanie jest zapowiedzią Zmartwychwstania i zwycięstwa życia nad śmiercią. W imieniu całego Kościoła i całej ludzkości, ona oczekuje przyjścia Tego, który ma nadejść: „Maranatha, przyjdź, Panie Jezu!”.

Samuel Pruvot

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!