separateurCreated with Sketch.

Boże Narodzenie: odkryj ukryte skarby szopki

enfant devant crèche de noel
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - publikacja 25.12.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cóż bardziej znajomego i z pozoru niewinnego niż bożonarodzeniowa szopka? A jednak, nie zdajemy sobie w pełni sprawy z jej symbolicznego znaczenia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Cóż bardziej znajomego i z pozoru niewinnego niż bożonarodzeniowa szopka? A jednak, nie zdajemy sobie w pełni sprawy z jej symbolicznego znaczenia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jak wejść w tajemnicę Bożego Narodzenia? I w jaki sposób pielęgnować przez cały rok związane z nim łaski? Rozmowa z kapucynem br. Érikiem Bidotem, gwardianem klasztoru w Clermont-Ferrand (w departamencie Puy-de-Dôme).

Emmanuel Pellat: Dlaczego w 1223 r. św. Franciszek zbudował żywą szopkę?

br. Érik Bidot: Franciszek żył w bliskości z Chrystusem. Widział Go w codziennych wydarzeniach i spotkaniach, rozpoznawał Go w swoich braciach, zwłaszcza w najuboższych. I miał tylko jedno pragnienie: spotkać, zobaczyć, dotknąć swego Pana. Dwie tajemnice z życia Chrystusa zapisane w Ewangelii sprawiały, że jego oczy napełniały się łzami: Ukrzyżowanie i Narodzenie. Franciszek dał się poznać jako człowiek „prosty”: był artystą, poetą, człowiekiem wrażliwym. Aby zrozumieć Ewangelię, potrzebował ją zobaczyć, dotknąć jej i doświadczyć.

Jaka była reakcja ludzi?

Musiało być na ten temat dużo rozmów po domach. Choć nie mamy żadnego śladu tego, co mówił Franciszek w swoim kazaniu, to ludowa legenda głosi, że ludzie byli tak poruszeni, że odchodząc, zabierali z szopki źdźbła słomy – do tego stopnia, że żadne się nie uchowało… Również jego sposób mówienia o Jezusie obudził w nich wiarę i żarliwość.

Wydaje mi się, że Franciszek głosił kazanie na temat pokory Boga: w jaki sposób Bóg po trzykroć święty, Stworzyciel świata, Pan czasu i historii mógł stać się człowiekiem i narodzić się jako wyrzutek? Szopka rewolucjonizuje obraz Boga, który mogliśmy sobie stworzyć: Boga, który uniżył się dla naszego zbawienia.

W jaki sposób wejść w kontemplację tej tajemnicy?

Dajmy się porwać tajemnicy, która dzieje się na naszych oczach. Zapiszmy się do Bożej szkoły pokory. Aby móc oklaskiwać ten największy Cud w historii, musimy wpierw odnaleźć naszą dziecięcą duszę. Szopka musi nami wstrząsnąć. I dlatego szopki nigdy nie będą wystarczająco piękne. Próbujmy tworzyć z nich prawdziwe ikony. Tak, abyśmy, kontemplując je, byli dogłębnie zachwyceni tą tak wielką tajemnicą.

Ważne, aby w szopce były przedstawione konkretne zajęcia dawnych i współczesnych postaci, zanurzonych w codzienności. Dlaczego do tradycyjnych figurek nie dodać lekarzy, robotników na budowie, rolników, sprzedawców itp. ? Do szopki wezwane jest całe stworzenie: kosmos, natura, mali i wielcy tego świata… Bóg stał się człowiekiem, aby od wewnątrz odnowić i pojednać całe stworzenie.

Czy to jest istotą przesłania, jakie niesie szopka?

Szopka to misterium prostoty. Zdajmy sobie sprawę, że pasterze – pierwsi świadkowie narodzin Zbawiciela – należeli do najuboższych i najbardziej pogardzanych przez Żydów w tamtych czasach. Jeśli i my będziemy mieli serca i dłonie najuboższych, bez trudu wejdziemy w radość kontemplacji tego wielkiego misterium.

Podczas Bożego Narodzenia obecność Emmanuela („Boga z nami”) objawia nam prostotę Miłości. Bóg jest prosty. To my jesteśmy skomplikowani za sprawą naszego grzechu. Bóg jest obecny w szopce. To tajemnica, która odbija się echem w zawołaniu św. Augustyna: „A oto Ty byłeś wewnątrz, a ja byłem zewnątrz, tam Cię szukałem i lgnąłem w mej brzydocie ku pięknym rzeczom stworzonym przez Ciebie. Byłeś ze mną, a ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie te rzeczy, które nie istniałyby, gdyby nie były w Tobie!”

W jaki sposób pielęgnować łaskę Bożego Narodzenia przez cały rok?

Pozwalając Bogu przemieniać wszystkie nasze relacje: naszą relację z Nim, z nami samymi i z innymi. Nie chodzi tu o jakąś technikę psychologiczną, ale o prawdziwe duchowe nawrócenie. A jest na to tylko jeden sposób: modlitwa osobista. Bez niej niemożliwe jest życie łaską Bożego Narodzenia. To nieco brutalne, ale taka jest prawda. Każdego dnia Bóg prosi nas jedynie o to, by mógł się w nas odrodzić, dając nam pokój i radość Bożego Narodzenia. Nie pokój powierzchowny i radość wywołaną emocjami, ale głęboki pokój i radość ze świadomości bycia kochanym. Czy nie mamy przynajmniej pięciu minut każdego dnia dla Boga, który w nas przyjął ludzkie ciało?

Zapytam, ryzykując, że zostanie to uznane za prowokację: dlaczego Bóg przyjął ludzkie ciało?

Aby powiedzieć nam, że każdy człowiek jest synem lub córką Boga! Aby ukazać nam prawdziwe oblicze Boga i przez to odbudować naszą relację z Ojcem Niebieskim. „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem” mówił św. Ireneusz w II w.

Jezus, będąc prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, jedna w sobie człowieka z Bogiem i prowadzi człowieka do prawdziwego i pełnego wymiaru człowieczeństwa. Poprzez Wcielenie odwieczne Słowo objawia wszechmoc swojej dobroci, swojego miłosierdzia i swej czułości. W Jezusie staje się bliskie i małe, aby nas nie przestraszyć. Szopka, podobnie jak Eucharystia, jest objawieniem Boga, który stał się sługą wszystkich ludzi, aby przekazać nam całą potęgę swej miłości. Jak mówi jedna z najstarszych kolęd: „Od stajenki po ukrzyżowanie, Bóg daje nam wielką tajemnicę”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!