separateurCreated with Sketch.

Jak nauczyć dzieci jałmużny? Oto kilka przyjaznych sposobów

LENT
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 05.03.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jałmużna, obok postu i modlitwy, jest jednym z trzech filarów życia duchowego, szczególnie w czasie Wielkiego Postu. Oto kilka praktycznych sposobów na wprowadzenie dzieci w ten wymiar życia duchowego.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Jałmużna, obok postu i modlitwy, jest jednym z trzech filarów życia duchowego, szczególnie w czasie Wielkiego Postu. Oto kilka praktycznych sposobów na wprowadzenie dzieci w ten wymiar życia duchowego.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Dawać jałmużnę” – to wyrażenie, które stało się nieco przestarzałe i nabrało negatywnego wydźwięku. Wolimy mówić raczej o dzieleniu się i solidarności. Wielka szkoda, ponieważ określenia te, jakkolwiek są piękne, odnoszą się do rzeczywistości dużo „mniejszej” niż to, co stoi za wyrażeniem „dawać jałmużnę”.

Jałmużna w istocie nie jest bowiem jedynie gestem filantropii. Nie ma na celu jedynie zlikwidowania ubóstwa materialnego. „Jałmużna” pochodzi od greckiego słowa, które opisywało najpierw miłosierdzie Boga względem człowieka, a potem człowieka względem braci. Miłosierdzie to jest czułość i współczucie wobec tego, kto jest nieszczęśliwy i kto jest grzesznikiem.

Jałmużna jest konkretnym wyrazem tej czułości. Jest objawieniem się miłości Boga względem ubogich i zarazem drogą ku Bogu. W końcu:

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40).

Dlatego jałmużna pozostaje, wraz z postem i modlitwą, jednym z filarów życia duchowego, szczególnie w czasie Wielkiego Postu. Przypomina nam o tym fragment Ewangelii, który Kościół proponuje nam do medytacji w Środę Popielcową (por. Mt 6,1-18).



Czytaj także:
Co mogą dać małżeństwu post, jałmużna i modlitwa?

 

Jałmużna jest obowiązkiem chrześcijan

Jałmużna nie jest opcjonalna, nie jest jakimś mało ważnym dodatkiem, który możemy włączyć do naszego życia duchowego. Nie możemy jej ominąć, ponieważ w pewien sposób przedłuża ona modlitwę i post, i uwiarygadnia je. Jałmużna jest absolutnym obowiązkiem każdego chrześcijanina, jakikolwiek byłby jego stan konta i własne niedostatki.

Dlatego tak ważne jest, by pomóc dzieciom przeżyć także ten aspekt Wielkiego Postu, nawet jeśli nie posiadają wielu rzeczy czy pieniędzy do ofiarowania. Oczywiście, miłość każe być nam skutecznymi w służbie braciom, nie zadowalać się byle czym ani „prowizorką” pod pretekstem dobrych intencji. Ale skuteczność nie jest jedynym celem ani znaczeniem jałmużny.

 

Mały dar dziecka to wielki gest

Nawet jeśli dar ofiarowany przez dziecko wydaje się mały czy mało znaczący, najważniejsze jest to, co on oznacza dla niego samego. Przypomnijmy sobie fragment Ewangelii o ubogiej wdowie. Dając zaledwie kilka monet, ofiarowała więcej niż bogacze:

Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie (Łk 21,3-4).

Jak konkretnie pozwolić dzieciom doświadczyć tego wymiaru ich życia duchowego?


HOJNOŚĆ DZIECKA
Czytaj także:
W jaki sposób zachęcać dzieci do hojności?

 

Jak nauczyć dzieci jałmużny?

W czasie Wielkiego Postu możemy wymieniać na drobne monety niektóre wysiłki podejmowane dobrowolnie przez dzieci i przez nie wymyślone. Nie chodzi o to, aby wszystko spieniężać. Chodzi jedynie o to, aby pomóc dziecku, które nie posiada jeszcze pieniędzy, zobaczyć konkretne rezultaty jego działań.

Na przykład Paweł nigdy nie słodzi mleka w Wielkim Poście, aby ofiarować komuś równowartość cukru. Kasia na podwieczorek je tylko chleb, ofiarowując komuś czekoladę, z której rezygnuje. Każdy powinien znaleźć coś, co można zaproponować dzieciom i ustalić „cennik” (np. 50 groszy za łyżeczkę cukru).

Jeśli dzieci otrzymują kieszonkowe i, przede wszystkim, jeśli są już duże, możemy postawić w widocznym miejscu skarbonkę. W ten sposób każdy będzie mógł złożyć swoją ofiarę w dowolnym momencie. Jeżeli w rodzinie są i starsze dzieci, które mają pieniądze, i młodsze, które ich nie mają, można wprowadzić takie rozwiązanie: obok skarbonki umieszczamy pudełko z drobnymi, a dziecko za każdym razem, kiedy świadomie sobie czegoś odmówi, przerzuca monetę z pudełka do skarbonki.

Oczywiście, pojawia się ryzyko, że niektórzy zbyt łatwo przypiszą sobie prawo do przerzucania monet, podczas gdy inni będą wobec siebie zbyt surowi. Ale wspaniale, aby mogli ofiarować coś w sposób dyskretny, bez rywalizacji z innymi, bez strachu, że zostaną ocenieni i bez pragnienia, by się „pokazać”.

Ta skarbonka, lub cokolwiek innego w podobnym duchu, jest sposobem nauczenia się życia w sposób, do jakiego zachęca nas Jezus:

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie (Mt 6,2-4).

 

Czy należy powstrzymywać hojność dzieci?

Dzieci są niekiedy bardziej hojne od dorosłych. Może się zdarzyć, że ogarnie nas pokusa poskramiania ich hojności, bo wydaje się nam ona zbyt wielka i „nierozsądna”. Dobrze jest uczyć dziecko, że nie zawsze mamy możliwość i prawo, by oddać wszystko. Zwłaszcza jeśli nasz dar angażuje też inne osoby albo kiedy wykracza poza to, czym dysponujemy. Dziecko nie odda np. swojego płaszcza bez zgody rodziców, zmuszonych wówczas do zakupu kolejnego.

Ale mimo to miarą jałmużny jest brak miary:

Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie (Łk 6,38).

Christine Ponsard


JAŁMUŻNA
Czytaj także:
Jałmużna? Na początku mieliśmy poczucie, że to jakiś masochizm. Potem zaczęły dziać się cuda