separateurCreated with Sketch.

Przeprowadzka. Jak towarzyszyć dzieciom w ich lęku?

cardboard boxes, girl, move, new home
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 28.05.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zmiana domu, szkoły i kolegów… To doświadczenie może być trudne do przejścia dla dzieci i ujawnić ich różne trudności i lęki. A gdyby tak spróbować zrobić z przeprowadzki przygodę?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

– Adaptacja dziecka związana z przeprowadzką wymaga czasu i zależy od jego pewności siebie – potwierdza psychoterapeuta Virginie Tesson. Jak zatem pomóc dzieciom przejść przez ten trudny czas?

Raphaëlle Simon: Co dzieje się z dziećmi w trakcie przeprowadzki?

Virginie Tesson: To, co charakteryzuje przeprowadzkę, to utrata punktu odniesienia. Sprawia to, że najsłabsi stają się bardziej wrażliwi. U najmłodszych to zachwianie równowagi może przejawiać się kłopotami w zachowaniu, brakiem apetytu, albo jeszcze częściej: trudnościami związanymi ze snem. Dziecko nie może zasnąć albo płacze przy zasypianiu i budzi się kilkukrotnie w nocy z poczuciem zagubienia. Starszym dzieciom trudniej jest znieść rozłąkę z przyjaciółmi.

Reakcja dzieci na zmianę zależy bezpośrednio od poziomu ich pewności siebie i poczucia stabilności życiowej. Jeśli są właściwe, dzieci potrafią przejść przez tę utratę kontaktu z przyjaciółmi, pozostać pewnymi siebie, wychodzić do innych, dać się oswoić. Jeśli jednak owa pewność jest osłabiona, będą przeżywać tę stratę boleśnie, z tendencją do izolowania się. Dziecko będzie wówczas potrzebowało czasu, być może kilku tygodni lub miesięcy, aby oswoić się ze zmianami.

Dlaczego ta zmiana jest tak dokuczliwa?

Przeprowadzka ożywia strach przed rozłąką, który niekiedy ma swoje początki w okresie prenatalnym. Jeśli mama ma się dobrze, jest szczęśliwa, dziecko w łonie czuje jej matczyną miłość. Jeśli zaś cierpi z jakiegokolwiek powodu, dziecko odczuwa to jako brak miłości. To wpisuje się w jego podświadomą pamięć i może się ponownie ujawnić podczas późniejszego doświadczenia rozłąki, jakim jest na przykład przeprowadzka.

Jak towarzyszyć dziecku w przejściu przez ten lęk?

Tak, jak w przypadku wszystkich trudności związanych z lękiem z powodu rozłąki – radzę mamom, by przyjrzały się wraz z dzieckiem historii jego życia. By powróciły do momentów bolesnych, wyjaśniły dziecku, że gdy się one działy, to, nawet, jeśli tego nie odczuwało, nadal było kochane. Następnie by spróbowały wspólnie z nim nazwać cierpienie, jakiego doznało w trakcie przeprowadzki i zachęcić, by także w tej sytuacji wybrało przekonanie, że wciąż jest kochane przez tatę i mamę. By nalegały: miłość rodziców trwa na zawsze, nawet jeśli dziecko doświadcza wokół siebie tak wielu zmian.

W jaki sposób poinformować dziecko o przeprowadzce?

Powiedzenie o tym dzieciom z jak największym wyprzedzeniem daje im możliwość przygotowania się. Rodzice muszą im przekazać to, co wiedzą i przede wszystkim opowiedzieć, jak oni sami przeżywają tę zmianę. Powinni też wytłumaczyć jej powody: „pomyśleliśmy, że moglibyśmy zmienić miasto, żeby tata mógł być bardziej szczęśliwy w pracy – dlatego że tata ma w niej swoje miejsce i jest to dobre dla całej rodziny”. Przeprowadzka zrozumiana przez wszystkich jest źródłem siły i jedności.

A jak uszanować tempo i drogę, jaką pokonuje każde dziecko?

Każdy powinien mieć możliwość wyrażenia tego, co czuje: „Czego się boisz, jakie trudności cię blokują? Co sprawia ci radość?”. Wśród najważniejszych zmartwień pojawia się utrata przyjaciół. Starsze dzieci powinny móc utrzymywać dawne przyjaźnie, jeśli tego pragną. Nie podoba im się, gdy słyszą: „znajdziesz innych przyjaciół”. Każde spotkanie, każda przyjaźń jest jedyna i nie można jej zastąpić. Za to powiedzenie: „Będziesz miał nowych, kolejnych przyjaciół” – owszem. Wszystko to, co dzieci przeżyły dotąd, jest bogactwem. Tego skarbu nikt nie odbiera, ale przeciwnie, pozostaje on na zawsze, na tak długo, jak będziemy tego chcieli.

Czy przeprowadzka może być okazją do wzrostu?

Tak, dla niektórych może być ona drogą wzrastania. Ale uwaga: z psychologicznego punktu widzenia zmiana, jaką niesie, jest podobna do żałoby. Członkowie rodziny będą przeżywali chwile zniechęcenia, smutku (z powodu niemożności spotykania codziennie tych, których kochają), strachu (czy będę w stanie dać się polubić i nawiązać przyjaźnie w nowym miejscu?) Każdy powinien mieć możliwość wyrazić swoje uczucia, zarówno dorośli, jak i dzieci.

A jakich rad udzieliłaby pani dzieciom, które mają trudności z odnalezieniem się w nowym otoczeniu?

Nie istnieją cudowne rady, ponieważ problemy adaptacyjne związane są z wcześniejszymi trudnościami. Z pewnością nie należy mówić dzieciom: „Zobaczysz, będzie super!”, ale przeciwnie: spróbować naprawdę dotrzeć do tego, co dziecko przeżywa boleśnie, pomóc mu nazwać jego straty. Najważniejsze jest, by skonfrontować dziecko z możliwością wyboru, zaprosić, by wybrało życie, szczęście, by odważyło się otworzyć i wyjść na spotkanie. Na początku nie należy pytać dzieci o zajęcia w szkole, ale o ich relacje: „Czy poznałeś przyjaciół? Jak się nazywają? Czym się zajmują? W co się bawią?”. Aby wyszły do innych osób i cieszyły się z bycia przez nie zaakceptowanymi.

Zebrane przez Raphaëlle Simon

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!