Marceli Callo urodził się 6 grudnia 1921 roku w Rennes we Francji jako jedno z dziewięciorga dzieci. Był radosnym dzieckiem, dał się poznać jako lider i perfekcjonista. Po ukończeniu szkoły podstawowej, około trzynastego roku życia, został czeladnikiem u drukarza. Należał do JOC (Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Młodzieży Robotniczej).
8 marca 1943 roku II wojna światowa ogarnęła jego rodzinne miasto. Tego dnia od jednej z bomb zginęła jego siostra Madeleine. Kiedy naziści zajęli Francję, Marceli został deportowany do Zella-Mehlis w Niemczech, w ramach tzw. Service du travail obligatoire (Służba Pracy Obowiązkowej). Pojechał, gdyż w razie niepodporządkowania się jego rodzina zostałaby aresztowana.
W Zella-Mehlis pracował w fabryce produkującej bomby. Po około trzech miesiącach tęsknoty za rodziną i za Mszą świętą (w tym mieście nie było kościoła katolickiego), Marceli popadł w wielką depresję. Później znalazł pokój, w którym w niedzielę sprawowano Mszę świętą. To mu pomogło – jak relacjonował: „Wreszcie zareagował Chrystus. Dał mi do zrozumienia, że depresja nie jest dobra. Musiałem być zajęty przyjaciółmi, a wtedy radość i ulga wróciłyby do mnie.”
Z przywróconym morale i nadzieją Marceli działał na rzecz swoich deportowanych przyjaciół. Zorganizował grupę chrześcijańskich robotników, którzy wspólnie uprawiali sport lub grali w karty. Zorganizował również grupę teatralną. Aktywizował swoich przyjaciół, mimo że sam podupadł na zdrowiu. Dla swoich francuskich przyjaciół zorganizował mszę, która była odprawiana w ich ojczystym języku. W końcu jego działalność religijna przyciągnęła uwagę nazistów. Niemcy aresztowali Marcelego 19 kwietnia 1944 roku.
W trakcie przesłuchań Marceli przyznał się do swojej katolickiej działalności i został uwięziony w Gotha. Podczas pobytu w więzieniu potajemnie przyjmował Eucharystię. Nadal modlił się i pomagał swoim towarzyszom. Uznano go za niebezpiecznego dla nazistów i przeniesiono do obozu koncentracyjnego w Mauthausen-Gusen. Cierpiał na różne dolegliwości, takie jak zapalenie oskrzeli, niedożywienie, czerwonka, gorączka, obrzęki i ogólne osłabienie. Nigdy się nie skarżył. Mimo cierpienia dodawał otuchy swoim towarzyszom, mówiąc: „To w modlitwie znajdujemy naszą siłę”.
Bł. Marceli Callo zmarł w uroczystość św. Józefa, 19 marca 1945 r. Papież Jan Paweł II beatyfikował go 4 października 1987 roku.
Biogram zaczerpnięty – za zgodą właściciela – z serwisu Ewangelia na co dzień