Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Ludzie myśleli, że zwariowałem. Udowodniłem im, że się mylili. Teraz widzą, co może uczynić człowiek, gdy wierzy w Chrystusa”.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Justo Gallego Martínez już jako młody mężczyzna, chciał poświęcić swoje życie Bogu. Wstąpił do zakonu trapistów, lecz zamiast spędzić tam resztę swoich dni, po 8 latach został zmuszony do zdjęcia habitu. Jego jedynym przewinieniem było to, że zachorował na gruźlicę. Obawiając się zarażenia współbraci, zdecydowano wydalić go z zakonu.
Pozwolisz, że przerwę na chwilę opowiadanie jego historii i zapytam Ciebie, drogi Czytelniku – co byś zrobił na jego miejscu? Wyrzucili Cię z zakonu, jesteś chory na gruźlicę, nie wiesz czy przeżyjesz, a nawet jeśli Ci się to uda, to nie wiadomo za co będziesz żył.
Wydawałoby się, że sytuacja jest beznadziejna (i chyba w zasadzie taka była), lecz ponad 50 lat później Justo nie tyle żyje, co wzbudza podziw ludzi z całego świata. Co takiego zrobił eks-trapista?
No cóż, rozegrał sprawę w bardzo tradycyjny sposób – sięgnął bowiem po starotestamentalne rozwiązania i zawarł z Panem Bogiem pewnego rodzaju umowę. Obiecał, że jeśli wyzdrowieje, wybuduje na ziemi należącej do jego rodziny dziękczynne wotum.
Justo nie rzucał słów na wiatr. Po 58 latach pracy w miejscowości Mejorada del Campo można podziwiać, wprawdzie nieukończoną ale imponującą, katedrę. Ma 20 metrów szerokości i 50 długości, a jej całkowita powierzchnia to ponad 8 tys. metrów kwadratowych. Co ciekawe, jest w dużej mierze wykonana ze śmieci i odpadków.
Warto podkreślić, że Gallego Martínez nie ma żadnego wykształcenia inżynieryjnego czy architektonicznego – bardzo prawdopodobne, że przed przystąpieniem do budowy nie trzymał nawet cegły w ręku. Mimo tak drobnych przeciwskazań do wzniesienia katedry – w tym braku jakichkolwiek pozwoleń i zgód, również bez oficjalnego wsparcia Kościoła Katolickiego – Justo już teraz może być z siebie dumny.
Choć, jak przystało na Hiszpana budującego katedrę, nie ukończy jej przed swoją śmiercią.
Czytaj także:
Na Słowacji powstała lodowa katedra. Do jej stworzenia zużyto 90 ton lodu [FOTOGALERIA]