Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wojna podzieliła rodziny, sprawiając, że wielu mężczyzn nie widziało swoich dzieci lub żon od kilku miesięcy.
Tragizm wojny szczególnie dotyka małżeństwa. Żony z lękiem odbierają każdy telefon, gdyż boją się usłyszeć, że ich mężowie polegli w walce. Mężczyźni, którzy zostają na miejscu, by walczyć, niepokoją się o los swoich rodzin zmuszonych do ucieczki.
Rodziny rozdzielone przez wojnę
Z rozmowy z jedną z kobiet, która z dziećmi uciekła z Ukrainy do Francji dowiedziałam się, że w miarę upływu czasu coraz trudniej jest jej pozostać w łączności z mężem. Kiedyś codziennie rozmawiali przez telefon, dziś te rozmowy stały się rzadsze. Kobieta czuje, że nie ma zbyt wiele do powiedzenia. On w zawieszeniu czeka na wieści od rodziny, tymczasem ją pochłania poszukiwanie pracy i opieka nad dziećmi.
Ale są też pary, które znalazły lek na rozłąkę i trwają w łączności, chociaż dzielą ich setki kilometrów.
Pochodzący z Kijowa Petro i Oksana Galuga są małżeństwem od 25 lat, a poznali się 10 lat przed ślubem. Kiedy wybuchła wojna, Oksana wraz z dziećmi uciekła do Polski, zostawiając męża w kraju. On pełni funkcję Sekretarza Stanowego Rycerzy Kolumba na Ukrainie. Uczestniczy w działalności charytatywnej, jaką rycerze prowadzą w tym kraju. W filmiku z jego udziałem słyszymy, że wszystkim mężczyznom, których wojna oddzieliła od bliskich, jest bardzo ciężko.
Wspólna modlitwa
– Oczywiście wszyscy czujemy się samotni i smutni z powodu rozłąki – mówi w filmie Petro. Ale przyznaje, że jest coś, co pomaga jemu i jego żonie umacniać więź małżeńską. – Wspólnie się modlimy, modlitwa łączy nas duchowo.
Nie ulega wątpliwości, że Oksana jest bardzo zakochana w swoim mężu i podkreśla: Petro postępuje odpowiednio do imienia, które nosi. Petro to skała. Jest również bardzo wdzięczna za wsparcie, jakiego doświadczyła ze strony Rycerzy Kolumba w Polsce. Skontaktowali się z nią jak tylko tutaj dotarła, aby upewnić się, czy wszystko u niej w porządku.
Pomimo toczącej się obecnie wojny Petro nie traci nadziei, że zarówno jego własna rodzina, jak i wszystkie inne rodziny „ponownie będą razem”. Ma również nadzieję, że „Pan ześle nam pokój i będziemy mieli okazję, tę niezwykłą okazję do odbudowy naszego kraju”.
W naszych modlitwach o pokój na Ukrainie pamiętajmy również o wszystkich parach, które wojna rozdzieliła. Módlmy się, aby wkrótce ponownie mogły być razem.