Reprezentacja olimpijska z Fidżi śpiewa z całych sił dla Chrystusa

Każdy poranek dla drużyny sportowców z Fidżi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu zaczyna się w ten sam sposób. Podczas gdy inni wybierają jogę, medytację lub inne relaksujące zajęcia przed rozpoczęciem dnia walki o medale, ci sportowcy wolą oddać pierwsze miejsce Bogu. 

Cały zespół gromadzi się pośrodku wioski olimpijskiej, aby modlić się i chwalić Boga, śpiewając ile sił w płucach.

Zadziwieni pięknem tej muzyki inni sportowcy transmitowali te modlitwy w mediach społecznościowych. Możemy usłyszeć, jak reprezentacja Fidżi wykonuje pieśń gospel „Mo Ravi Vei Jisu” – „Zaufaj Panu, a On cię poprowadzi”. 

Bardzo religijna drużyna Fidżi znana jest z tego, że zawsze oddaje chwałę Bogu poprzez śpiew tak po zwycięstwie, jak i po porażce. W końcu od medali (lub ich braku) jest coś dużo ważniejszego: relacja z Jezusem.

Tekst ukazał się we francuskiej edycji Aletei. Tłumaczenie: Aleteia.