separateurCreated with Sketch.

Dzięki szybkiej reakcji uczniów udało się uniknąć katastrofy!

Aquinas College students
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Cerith Gardiner - 06.09.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kierowca miał problemy zdrowotne. Odważni uczniowie z Aquinas College w Australii, widząc co się dzieje, poprowadzili autobus i udzielili pomocy kierowcy.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Pewnego zwykłego popołudnia w zeszłym miesiącu grupa uczniów Aquinas College wykazała się niezwykłą odwagą i szybkością myślenia, zapobiegając temu, co mogło skończyć się tragicznym wypadkiem.

Do zdarzenia doszło 8 lipca, kiedy szkolny autobus z 27 uczniami nagle znalazł się w niebezpiecznej sytuacji. Kierowca stracił kontrolę nad pojazdem tuż za szkołą.

W tym krytycznym momencie kilkoro uczniów podjęło natychmiastowe działania. Skierowali autobus do bezpiecznego przystanku, zajęli się kierowcą i zapewnili bezpieczeństwo współpasażerom, jak czytamy w Catholic Leader.

Podczas specjalnej ceremonii na cześć tych odważnych uczniów, Marcus Richardson, dyrektor Aquinas College w Ashmore, podkreślił znaczenie ich działań. Zauważył, że ta sytuacja była silnym przypomnieniem o wartościach, które społeczność szkolna ceni: wiara, odwaga, współczucie i przynależność.

„Jestem naprawdę dumny z tego, jak wszyscy nasi uczniowie zachowywali się i interweniowali, aby wesprzeć kogoś w potrzebie. Dzisiaj zebraliśmy się i zastanowiliśmy nad dobrocią naszych młodych ludzi i naszej społeczności – a to jest jeden ze wspaniałych przykładów, w których nasz personel i uczniowie urzeczywistniają naszą wizję”.

Wdzięczność służb ratunkowych

Odpowiedź szerszej społeczności była równie głęboka. Zarówno Queensland Police Service (QPS), jak i Queensland Ambulance Service (QAS) wyraziły wdzięczność za szybkie i odważne działania uczniów.

John Nolan, starszy kierownik ds. operacyjnych QAS, również pochwalił ich za odwagę, przyznając, że ich zdecydowana interwencja zapobiegła katastrofie, która mogła się skończyć tragicznie.

„To był odważny moment dla tych młodych nastolatków, którzy natychmiast zareagowali i zapobiegli temu, co mogło się stać katastrofalnym wypadkiem dla pasażerów autobusu, innych kierowców i pieszych na drodze” – podkreślił Nolan. „Dziś wszyscy są bezpieczni dzięki ich interwencji a oni powinni być z siebie dumni”.

Sierżant Shona Hartles, inspektor ds. wypadków w QPS, również pochwaliła uczniów, zwracając uwagę na powagę sytuacji: „Chwalę odwagę uczniów, którzy działali bezinteresownie i bez wahania, a robiąc to, potencjalnie zapobiegli znacznie poważniejszemu incydentowi” – ​​powiedziała.

Szczególnie inspirujące w tej historii jest to, że w świecie, w którym wyzwania często pojawiają się niespodziewanie, działania tych uczniów są światłem nadziei i przypomnieniem o sile odwagi, współczucia i wspólnoty. Ich historia nie dotyczy tylko zapobiegania katastrofie, ale ucieleśniania wartości, które naprawdę mogą zmienić nasz świat.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!