separateurCreated with Sketch.

Co straci Elon Musk, jeśli sprzeda Teslę? Czyli niuanse reformy ortografii

1 stycznia 2026 r. wchodzi w życie reforma ortografii
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Joanna Operacz - 21.02.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Reforma ortografii, które wejdzie w życie na początku przyszłego roku, w większości przypadków usankcjonuje to, co przeciętnemu Kowalskiemu wydaje się logiczne i naturalne. Niektóre rozwiązania mogą jednak powodować zamieszanie. Dziś Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

1 stycznia 2026 r. w Polsce wejdzie w życie reforma ortografii, zarządzona przez Radę Języka Polskiego. Zdaje się, że dla osób, które nie zajmują się na co dzień kwestiami poprawności językowej, większość nowych regulacji będzie zaskakująca. Ale – paradoksalnie – nie z powodu ich rewolucyjnego charakteru, tylko raczej dlatego, że wywoła reakcję: „A to nie można tak było pisać do tej pory?”.

Zamieszkać w Alei Róż

Wiedzieliście na przykład, że w adresach: „aleja Róż” i „plac Bankowy”, „kopiec Kościuszki” pierwsze człony (czyli „aleja”, „plac” i „kopiec”) należy zgodnie z obecnymi zasadami pisać małą literą? Od 1 stycznia 2026 r. trzeba będzie je zapisywać wielką – czyli chyba tak, jak robi (błędnie!) większość Polaków. Ale uwaga! Wyraz „ulica” w adresach (np. „ulica Białostocka”, „ulica Motylkowa”) nadal powinniśmy pisać małą literą.

1 stycznia 2026 r. wchodzi w życie reforma ortografii

Przyjąć Nagrodę Nobla w Pizzerni Napoli

Inny przykład dostosowania normy do dość powszechnie przyjętego zwyczaju to decyzja, że wielką literą mają być pisane wszystkie człony w nazwach lokali usługowych, np. „Pizzeria Napoli”, „Teatr Wielki”; oraz nagród, np. „Nagroda Nobla”, „Honorowy Obywatel Miasta Krakowa”, „Mistrz Mowy Polskiej”. Oczywiście przyimki, spójniki i wyraz „imienia” w takich wyrażeniach nadal piszemy małą literą, np. „Cukiernia pod Aniołem”, „Nagroda Literacka im. Józefa Mackiewicza”, „Medal Zasłużony dla Kultury”.

Superpomysł pół-Francuza na talent show

Czy wiecie, jak należy poprawnie zapisywać wyrazy z przedrostkami „mega-”, „super-”, „mini-” czy „wege-”? Chyba niewielu użytkowników polszczyzny wie. Rada Języka Polskiego ustaliła, że z wyrazami zapisywanymi małą literą będziemy je pisać łącznie ("superpomysł", "wegekiełbaski", "megapromocja"). No chyba, że drugi wyraz zaczyna się od wielkiej litery – wtedy po przedrostku należy postawić łącznik, np. super-Francuz.

Dopuszczona została jednak rozdzielna pisownia tych cząstek, np. „super pomysł” (bo „pomysł super”) i „mini wieża” (bo „wieża mini”). To znaczy, że wreszcie będziemy mogli „legalnie” pisać „talent show”, której teoretycznie do tej pory mógł być zapisywany wyłącznie jako „talenshow”.

„Gdyby babcia miała wąsy…”

Ważna zmiana to wprowadzenie rozdzielnej pisowni cząstek „-bym”, „-byś”, „-by”, „-byśmy”, „-byście” ze spójnikami, np. „Zastanawiam się, czy by nie zjeść ciastka”. Dziś, kiedy piszemy: „Gdyby babcia miała wąsy, toby była dziadkiem”, musimy napisać „toby” łącznie. Tej zmianie należy przyklasnąć, bo sankcjonuje ona chyba powszechnie przyjęty zwyczaj.

Nie żyjący wyłącznie nieżyjący

Spore uproszczenie to wprowadzenie zasady, że „nie” z imiesłowami przymiotnikowymi należy zawsze pisać łącznie, np. „nieoceniony”, „nieżyjący”, „niechciany”. Do tej pory również zalecana była pisownia łączna, ale w niektórych przypadkach dopuszczano rozłączną, np. „praca (jeszcze) nie oceniona”, „człowiek nie żyjący w Polsce (tylko żyjący za granicą)”. Teraz ten wyjątek zniknie.

Nienajszybciej się przyzwyczaimy

Jedna z największych zmian to wprowadzenie łącznej pisowni „nie-” z przymiotnikami i przysłówkami odprzymiotnikowymi bez względu na kategorię stopnia – a więc także w stopniu wyższym i najwyższym. Teraz „nie-” w takich sytuacjach zapisujemy łącznie tylko w stopniu równym, zaś w stopniu wyższym i najwyższym obowiązuje pisownia rozłączna, np. „niedobry”, ale „nie lepszy” i „nie najlepszy”. Po reformie będzie łatwiej, choć pewno niejedno polonistyczne i dziennikarskie oko będzie potrzebowało czasu, żeby się przyzwyczaić do nowych form.

Poćwiczmy więc:

od stycznia będziemy stopniować:

„niemiły-niemilszy-nienajmilszy”

oraz pisać:

„nielepiej”, „nieprędzej”, „nienajlepiej”, „nienajstaranniej”.

Jak Warszawianin z Nowohucianinem…

Jednak nie wszystkie decyzje Rady Języka Polskiego zostały przyjęte z entuzjazmem. Sporo wątpliwości wzbudziła decyzja, że po reformie będziemy pisać nazwy mieszkańców miejscowości wielką literą (teraz piszemy małą), np. „Warszawianin”, „Krakowianin”, „Gdańszczanin”. Oczywiście o samo dotyczy nazw mieszkańców mniejszych jednostek administracyjnych, np. osiedli czy dzielnic: „Mokotowianin”, „Nowohucianin”. Do tej pory wielką literą pisaliśmy tylko nazwy mieszkańców regionów, np. „Małopolanin”.

…albo Makaroniarz z makaroniarzem

Ale za to, jeśli zapragniemy napisać o kimś używając nieoficjalnej nazwy jego grupy etnicznej, będziemy mogli użyć na początku wyrazu wielkiej albo małej litery. Dopuszczalne więc będą zarówno formy: „angol” i „Angol”, „żabojad” i „Żabojad”, „szkop” i „Szkop”, „makaroniarz” i „Makaroniarz” oraz „kitajec” i „Kitajec”.

Zawsze Szekspirowski

Przymiotniki pochodzące od nazw własnych piszemy obecnie – w zależności od kontekstu – wielką albo małą literą, np. „dramat Szekspirowski” to taki, który został napisany przez Wiliama Szekspira, a „dramat szekspirowski” to dzieło w stylu tego twórcy (tak jak „epoka szekspirowska”). Po reformie będziemy pisać zawsze wielką literą.

Czy Elon Musk sprzeda Teslę?

Nazwy samochodów i produktów innych marek piszemy teraz małą literą, np. „ford”, „mercedes”, „tesla”. Od stycznia zaś będziemy pisać wielką: „Ford”, „Mercedes” i „Tesla”. To prawda, że – znowu! – mało kto pisze teraz poprawnie. Ale trzeba przyznać, że jeśli w przyszłym roku przeczytamy, że Elon Musk sprzedał Teslę, to nie będziemy wiedzieli, czy amerykański miliarder sprzedał jeden samochód (teraz piszemy: „tesla”) czy całą firmę („Tesla”).

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!