Św. Józef z Kupertynu. To wielkie pragnienie sukcesu (mimo miernych możliwości) załatwiło pomyślność nie tylko Papczyńskiemu. Podobne kłopoty miał święty Józef z Kupertynu – dzisiejszy słynny patron studentów. On od dziecka miał problemy z nauką, którym winna była pewnie jego skłonność do chorób (z tej później wyleczyła go Matka Boża, z którą blisko się kumplował). Józef ledwie potrafił czytać i pisać, więc kiedy wstąpił do zakonu kapucynów, szybko wyleciał z niego z hukiem. Powodem była jego nieporadność.
+© Wikipedia | Domena publiczna